Strona 12 z 51

: 16 października 2016, 12:32
autor: Shadow Marshall
Facet ewidentnie się zablokował chociaż w poprzednim sezonie też długo nie mógł strzelić. Wbił bramkę gdzieś koniec października początek listopada więc w tym sezonie podobnie. Już pomijam to, że taki napastnik do naszego stylu gry pasuje jak odgrywanie Behemotha na niedzielnej sumie. Durne to bo ciągle mam wrażenie, że nasi chcą odtworzyć przypadek Alexa i Treze :facepalm: przez to będą nam serwować takie wieże które w ogóle nie odnajdują się w tej naszej taktyce.

: 16 października 2016, 12:40
autor: panlider
Makiavel pisze:Brawo Mandzukic! Kolejny genialny występ naszego Super Mario ! Wcale nie jest pupilem Maxa i nie jedzie na tym drugi sezon.
Czekałem z niecierpliwością na posta w tym temacie w wykonaniu Twoim lub Malego :prochno:
Niestety ciężko nie przyznać Ci racji. Chorwat jest w tym sezonie tak daremny, że zaczynam tęsknić za naszym hiszpańskim goleadorem :D
Jak Pjaca wróci po kontuzji to Mandzukic powinien spaść na ostatnie miejsce w hierarchii napastników, bo już lepiej dawać szanse młodemu Chorwatowi. Nie wiem czy nawet ten Kean nie byłby lepszym rozwiązaniem.
Oczywiście nie ma co liczyć na któreś z powyższych, bo Max dalej będzie nas katował występami Mandzukicia w mniej istotnych meczach, zamiast dać szansę młodym.

: 16 października 2016, 13:13
autor: dawid1897
Mandzukic fakt zagrał słabo, nie zapominajmy jednak, że miał jedną przypadkową 100% sytuację gdy piłka po strzale bodajże Dybali odbiła się od kilku piłkarzy, wpadła mu pod nogi i będąc sam na sam spartolił, ze aż szkoda było patrzeć.

Poza tym nie miał żadnej piłki z której mógłby coś zrobić. Jeśli nasz styl gry polega na tym by piłkarze nie stwarzali sytuacji napastnikowi to rzeczywiście zgodzę się z Shadow Marshall, że Mandzukic do naszego stylu nie pasuje. Lepiej wpuścić Higuaina i modlić się by wyłuskał piłkę obrońcy na 16 metrze i strzelił bramkę :ok:

: 17 października 2016, 00:00
autor: szczypek
Makiavel pisze:Wcale nie jest pupilem Maxa i nie jedzie na tym drugi sezon.
Mandzukic w tym sezonie (po 8 kolejkach Serie A i 2 LM): 411 minut, 4 razy w podstawie.
Higuain: 579, 6 razy.

Analogicznie w poprzednim sezonie:
Mandzu: 349 minut i 4 razy w podstawie.
Morata, który z nim rywalizował: 454 i 5 razy.

Makiavel: głupie wnioski, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Powinieneś dostać zakaz wypowiadania się w tym temacie, bo nie potrafisz opanować swoich emocji. Ćwicz to.

: 17 października 2016, 09:09
autor: JuveGrzesiu
@Makiavel, Ty już masz jakąś manię!!!

Odbiegając od tego jak zagrał Mandżu i czy to tylko jego wina czy całego zespołu. Kto inny miał zagrać obok Dybali? Dawaj specu, wymień kogoś? Młodziutki Kean? Bez żartów, Pjaca kontuzja, Higuain odpoczywa na LM. Nie było opcji nikogo innego wystawić, więc dobrze, że mamy Chorwata.

: 17 października 2016, 09:19
autor: panlider
JuveGrzesiu pisze:@Makiavel, Ty już masz jakąś manię!!!

Odbiegając od tego jak zagrał Mandżu i czy to tylko jego wina czy całego zespołu. Kto inny miał zagrać obok Dybali? Dawaj specu, wymień kogoś? Młodziutki Kean? Bez żartów, Pjaca kontuzja, Higuain odpoczywa na LM. Nie było opcji nikogo innego wystawić, więc dobrze, że mamy Chorwata.
Osobiście uważam, że postawienie na połowie rywala kartonowej podobizny Pipity przyniosłoby nam więcej korzyści, niż gra Chorwata :prochno:

: 17 października 2016, 10:56
autor: Makiavel
@JuveGrzesiu Mamy październik, czym się zmęczył Gonzalo, że musi odpoczywać ? To po pierwsze. Po wtóre, jak już trener olewa mecz, to może dać zagrać narybkowi, przy tragicznej dyspozycji Chorwata. Byłoby to z korzyścią dla wszystkich. A tak to drewniany Mario ciągle ma się u nas jak pączek w maśle, dostając okazję do częstej gry w wyjściowym skłądzie. Trochę tak na zasadzie "czy się stoi, czy się leży, pierwszy skład się należy".

: 17 października 2016, 11:15
autor: Poulinho
Makiavel pisze:@JuveGrzesiu Mamy październik, czym się zmęczył Gonzalo, że musi odpoczywać ? To po pierwsze. Po wtóre, jak już trener olewa mecz, to może dać zagrać narybkowi, przy tragicznej dyspozycji Chorwata. Byłoby to z korzyścią dla wszystkich. A tak to drewniany Mario ciągle ma się u nas jak pączek w maśle, dostając okazję do częstej gry w wyjściowym skłądzie. Trochę tak na zasadzie "czy się stoi, czy się leży, pierwszy skład się należy".
Treningami ;) wyraźnie widać, że Allegri sezon w sezon daje na początku sezonu spory wycisk zawodnikom. Od początku jego przygody z Juve okres od sierpnia do grudnia to stała rotacja składem i wyładowani po kres zawodnicy. Do tego dochodzą zawsze mecze reprezentacyjne (szczególnie uciążliwe dla zawodników spoza Europy). Nie pamiętacie już jak do grudnia w zeszłym sezonie prezentował się Dybala? Był powolny, przeciążony i praktycznie bez żadnego polotu. Dzisiaj to widać u wszystkich zawodników jak na dłoni. Nikt nie jest "świeży", a nasza gra wygląda jakbyśmy grali co dwa dni i to z wymagającymi przeciwnikami. Czy to właśnie wpływa na taką a nie inną dyspozycję Chorwata? Możliwe, ale na pewno wpływa to na rotacje składem szczególnie w przypadku nowych zawodników, którzy muszą przejść aklimatyzację, przynajmniej jeśli chodzi o treningi. Nawet Pjanic w którymś z wywiadów wspomniał jak ciężkie są treningi i jak trudno się do nich przyzwyczaić. Mario to bardzo specyficzny zawodnik, powiedziałbym chimeryczny. Osobiście nie za bardzo lubię ten typ zawodników, ale nie wieszałbym na nim psów. Prawda jest taka, że napastnik by mieć formę musi grać. Szczególnie na tej pozycji ważna jest pewność siebie. Mandzukic po przyjściu Pipity został "wykastrowany", wystarczy spojrzeć jak zagrał w reprezentacji gdzie był pewny siebie i wiedział, że lideruje zespołowi.

Chciałbym także przypomnieć, że Morata w zeszłym sezonie odgrywając podobną rolę co aktualnie Chorwat, grał na podobnie niskim poziomie ;)

: 17 października 2016, 11:32
autor: szczypek
Makiavel pisze:przy tragicznej dyspozycji Chorwata.
4 bramki w dwóch meczach reprezentacji. Fatalna dyspozycja.
Makiavel pisze:dostając okazję do częstej gry w wyjściowym skłądzie. Trochę tak na zasadzie "czy się stoi, czy się leży, pierwszy skład się należy".
Często to on wchodzi z ławki, sporadycznie gra w podstawie i podtrzymuję, tylko raz było to nieporozumienie - w meczu z Interem.

Po co tak bredzisz?

: 17 października 2016, 12:03
autor: Arbuzini
Ale jak Morata grał kał i nie potrafił trafić do pustej bramki, a mimo to dostawał kolejne szanse to wszystko było wporzo ;)

Co jeden to mądrzejszy od Allegriego. Facet doskonale wie jakie miał problemy przez kontuzje w zeszłym sezonie. Zna swoich zawodników i ma świadomość, że jak zarosną pajęczyną siedząc na ławce to na nic mu się zdadzą, kiedy może będzie ich potrzebował w kluczowym momencie sezonu.

: 17 października 2016, 12:53
autor: Makiavel
W zeszłym sezonie nie mieliśmy w składzie Higuaina. Morata nawet jak nie strzela to bierze aktywny udział w grze ofensywnej drużyny: uczestniczy w rozegraniu, drybluje, stwarza zagrożenie pod bramką rywala. Mandzukic jak nie strzela gola to jego występ ofensywnie jest bezużyteczny. 45 czy 50 minut w sobotę nie zaszkodziłoby Gonzalo. To zawodowcy, bądźmy poważni.

: 17 października 2016, 13:06
autor: szczypek
Makiavel pisze:45 czy 50 minut w sobotę nie zaszkodziłoby Gonzalo. To zawodowcy, bądźmy poważni.
A co by to zmieniło w perspektywie wygranego meczu? Zagrał 24 minuty, wszedł przy wyniku 2:1, nic specjalnego się od tego czasu nie wydarzyło. Szukanie dziury w całym?

: 17 października 2016, 13:18
autor: JuveGrzesiu
Makiavel pisze:@JuveGrzesiu Mamy październik, czym się zmęczył Gonzalo, że musi odpoczywać ?
No jak czym się zmęczył? :prochno: Może tym, że we środę zagrał cały mecz, a potem leciał z Ameryki południowej? Dani Alves w podobnej sytuacji nawet nie został powołany, żeby usiąść na ławce i tak samo by było z Pipitą, gdyby nie brak napastników. Nigdzie nie bronię Mario, nie mówię, że gra mu się należy czy że gra dobrze, ale klasycznie próbujesz udowodnić winę Maxa w każdym jego wyborze dotyczącym Chorwata. Idź do lekarza, bo masz już problemy :facepalm:
Makiavel pisze:Po wtóre, jak już trener olewa mecz...
Kolejny wywód z tyłka. Gdzie zobaczyłeś, że trener olewa mecz? Bo daje kilku podstawowym zawodnikom odpocząć przed LM, która jest dla nas ważniejsza niż 1 mecz w Udine? Nasza ławka powinna wygrywać z takimi klubami, więc nie widzę tu olewania meczu. Jestem niemal pewien, że gdyby to był mecz z Lazio czy Milanem to tak samo Gonzalo czy Dani odpoczywaliby, bo dopiero co wrócili z dalekiej podróży :)
Makiavel pisze:W zeszłym sezonie nie mieliśmy w składzie Higuaina. Morata nawet jak nie strzela to bierze aktywny udział w grze ofensywnej drużyny: uczestniczy w rozegraniu, drybluje, stwarza zagrożenie pod bramką rywala. Mandzukic jak nie strzela gola to jego występ ofensywnie jest bezużyteczny.
To teraz jeszcze ogarnij założenia taktyczne. Wiesz, że coś takiego istnieje, prawda? Mandżukić ma inne zadanie w taktyce Allegriego niż Higuain. To jest oczywiste. Dlatego też jak gra Chorwat to powinno iść więcej wrzutek i podań na ścianę. W ostatnim meczu tego prawie nie było, a mimo to Mario udało się wykreować fajną okazję dla (tutaj powinno być nazwisko, ale zabijcie mnie...nie pamiętam komu on tą piłkę zgrał). Morata jak nie strzelał to się odbijał od obrońców i miał też bardzo długie momenty gdzie grał piach, ale go broniłeś. Mandżukiciowi jak nie idzie to przepycha się z obrońcami i robi miejsce kolegom z drużyny, to chyba też jest udział w ofensywie? :angry:

Dlaczego wszyscy na tym forum rozmawiając z M&Msami o Moracie/Mandżu mają wrażenie, że rozmawiają z 15sto letnimi trolami? :co?:

Mam nadzieję, że Mandżukić odnajdzie formę i strzeli nam kilka ważnych bramek, bo jak nie to w lato trzeba będzie szukać kolejnego napastnika, a fajnie byłoby nie mieszać w składzie co rok.

: 17 października 2016, 13:26
autor: B@rt
JuveGrzesiu pisze: Mam nadzieję, że Mandżukić odnajdzie formę i strzeli nam kilka ważnych bramek, bo jak nie to w lato trzeba będzie szukać kolejnego napastnika, a fajnie byłoby nie mieszać w składzie co rok.
Dopóki Mandżur jest rezerwowym, zwłaszcza w takiej dyspozycji, jego odejście w żaden sposób nie powinno nam "zachwiać ekosystemu" ;) Nie będę bronił Chorwata, bo i sam sobie nie pomaga. Niemniej jednak to facet, który już udowodnił swoją wartość na najwyższym poziomie, toteż pozostaje mu wziąć się w garść i odbudować formę z czasów, gdy był bardzo pożytecznym zawodnikiem.

: 17 października 2016, 13:29
autor: Arbuzini
Makiavel pisze:To zawodowcy, bądźmy poważni.
A zarząd i sztab to nie zawodowcy? Bądźmy poważni.