Elo Vidal:) pisze:Co niektórzy po prostu narzekają i szukają dziury w całym. Wygrywamy kolejny mecz w lidze i płacz na forum. Że Alessio teraz wszystko partaczy że ktoś bez formy, że temu odskoczyła piłka etc. Dajcie spokój. Wygraliśmy mecz z drużyną, która wiele razy w przeszłości napsuła nam tyle krwi, że można było beczeć. Massimino to ciężki teren jeszcze niejedna ekipa zostawi tam punkty. Wygraliśmy i to się liczy. Takimi meczami wygrywa się Scudetto, a nie w meczach na szczycie tylko. Chyba zaczynamy łapać jak należy podchodzić i grać w meczach tego typu.
Zgodziłbym się z tym, bo sam jestem zwolennikiem że punktowanie kiedy jest się pod formą świadczy o klasie, gdyby nie fakt że to zwycięstwo podarował nam sędzia. Postulujesz żeby chwalić i nie czepiać się zawodników po meczu, którego kto wie czy by i nie przegrali gdyby nie błędy arbitra z zespołem, który może i jest niewygodny ale do czołówki nie należy?
Elo Vidal:) pisze:
Moim zdaniem też za dużo rotujemy tym atakiem. Jak ma każdy grać dobrze w ataku, jak nikt nie ma stabilizacji i wszystko jest tak wymieszane. Raz zagra jeden z tym w kolejnym meczu jeden z tym. Niech raz będzie wybór konsekwentny i pograć jedną parą 2-3 mecze. A nie co mecz misz masz.
Moim zdaniem ta teoria jest naciągana, mam własną - każdy z naszych napastników jest po prostu słaby i Conte nic na to nie poradzi. Ale widzę że na forum jest dość spora grupa ludzi, którzy po każdym meczu wiedzą co należało zrobić żeby było lepiej. Grał Quagliarella? Powinien był wystąpić Matri. Wybiegł na boisko Pan Śliczny? Należało wystawić Bendtnera. Pierwszy skład dla Giovinco? Należało postawić na Vucinicia itp. Jestem absolutnie przekonany że jakby Juventus rozegrał trzy, cztery mecze taką samą dwójką w ataku i oczywiście z przodu byłby taki piach jak zawsze, to co drugi by go krytykował dlaczego nie da szans temu i tamtemu.
Popatrz na dzisiejszy mecz. Czy Bendtner koniecznie musi zagrać trzy mecze z Vuciniciem żeby zapamiętać że obowiązują spalone i nauczyć się pilnować linii? Czy misz-maszem w ataku wyjaśnisz to że wypuszczał sobie piłkę za daleko. Czy Vucinić mają prawie że setkę kopnął się w czoło dlatego, że pierwszy raz w sezonie za partnera miał Duńczyka? Jak dla mnie to wszystko łatwiej można wytłumaczyć umiejętnościami, a raczej ich brakiem.
pan Zambrotta pisze:
dokładnie tak, a wyżej wymieniona sytuacja właśnie ma miejsce w meczu violi z lazio. Fernandez wykonywał rzut karny i strzelił w słupek (bramkarz nie dotknął piłki), po czym piłka wróciła i niejako sama mu wskoczyła pod nogi i sędzia odgwizdał offsajd.
Perełka :rotfl: :rotfl: Spalony po podaniu do siebie.
A zostawiając w spokoju Magiczny Świat Andrzeja i wracając do rzeczywistości - pamięta ktoś taką sytuację w LM jakieś 10 albo więcej lat temu, kiedy gość z wolnego kopnął piłkę w sędziego, następnie uderzył na bramkę i strzelił gola? Bramka została uznana, chociaż nie powinna, sędzia liczy się tak jak słupek czyli jak powietrze.
szycha21 pisze:
A jeżeli chodzi o naszą grę, to jestem pewien, że gdyby Vucinic strzelił z 5 metów, Bendtner po podaniu Pogby (tak gdzie Vidal dobił), Pogba z 5 metrów z głowki a Gio niemal na pustą bramkę (albo chociaż połowa z tych akcji), to skakalibyście pod sufity.
Zgadza się, podobnie jak skakalibyśmy pod sufity z radości gdyby w LM Juventus wygrał z Chelsea, Szachtarem i Nordcośtam. W obu przypadkach problem jest taki, że tak się nie stało i powodu do takiego celebrowania nie ma. W skrócie - wszyscy narzekają na pierdołowatych napastników którzy nie strzelają bramek, a Ty odkryłeś Amerykę pisząc że gdyby wbili trzy gole czy cztery to nikt by nie narzekał.
Darius19 pisze:Kubba pisze:
Sędzia kalosz.
Nie narzekaj na sędziego gdyby nie jego pomyłki (np. nie uznana prawidłowo zdobyta bramka dla gospodarzy i nie gwizdnięte 2 ewidentne karne) to moglibyśmy nawet 1 punktu nie ugrać w tym meczu. A tak mamy komplet. Więc nie narzekaj.
Sorki, w którym miejscu znalazłeś u niego narzekanie? Przecież on tylko stwierdził że sędzia był tragiczny, z czym się chyba zgodzisz, nie sugerował że to nas okradł z punktów.
Pluto pisze:Dysponuje ktos statystykami pt. najlepszy start w lidze? Duzo nam brakuje?
Co rozumiesz przez "start"? Pierwsze 10 meczów? 15? 20? Za Capello w sezonie 05/06 wygraliśmy pierwsze 9 spotkań, pierwsze 15 kolejek to 14 wygranych i jedna porażka.