Strona 12 z 486

: 14 lutego 2011, 11:40
autor: Effe
Witam kibiców zwycięskiego Juve :)
Mietson pisze:Oglądałem dzisiaj mecz Bayern - Hoffenheim i muszę powiedzieć, że to jest chyba ten moment kiedy Bayern zaczął grać jak na drugą drużynę Europy przystało. Ofensywny kwartet - Ribery - Mueller - Robben - Gomez po prostu miażdży.
Zgadza się, w końcu. Powód słabszej gry do tej pory był taki, że połowa wymienionego przez Ciebie kwartetu walczyła z kontuzjami, a obrona to plac budowy. Wystarczy powiedzieć, że to był pierwszy mecz w tym sezonie, w którym duet "Robbery" zagrał razem, a na obronie aktualnie gra dwóch nominalnych pomocników! Trzeba też pamiętać, że na cały sezon wypadł Olic.
Mietson pisze: Robben jak zwykle na chama ale takie bramki dzisiaj strzelił, że chyba nikt pretensji do niego nie ma :)
Teraz nie, ale kilka dni temu było inaczej :D Egoistyczna gra Robbena. Pretensje Müllera i...
Obrazek
Konflikt podobno zażegnano w szatni.
Mietson pisze: Zobaczymy jak spisze się jutro inter ale teraz to ja myślę, że szanse na awans obie drużyny mają takie same, tymbardziej, że Inter gra bez Pazziniego.
Myślę, że za Interem przemawia wyrównana ławka rezerwowych. W Bayernie przystąpiono do porządków pól roku za późno i teraz do walki na 3 frontach mamy za małą kadrę, o czym mówił nawet van Gaal. Jednak jeśli (odpukać) do meczu nic nie stanie się Ribery'emu i Robbenowi to sądzę, że Bayern ma większe szanse. W Interze tak naprawdę wszystko zależy od Sneijdera.

Myślę, że mecz w Mediolanie będzie miał podobny przebieg jak to spotkanie ;)
www.youtube.com/watch?v=bs3YlPeny3U

: 14 lutego 2011, 12:09
autor: Łukasz
Ranocchia to świetny obrońca i wczorajszy mecz tego nie zmienia. "Nowy Nesta"? Tak się składa, że stary Nesta miał w Milanie też dość ciężkie początki. Pierwsze pół roku grał piach.

: 14 lutego 2011, 12:29
autor: Ciro85
Łukasz pisze:Ranocchia to świetny obrońca i wczorajszy mecz tego nie zmienia. "Nowy Nesta"? Tak się składa, że stary Nesta miał w Milanie też dość ciężkie początki. Pierwsze pół roku grał piach.
Tu nie chodzi tylko o wczorajszy mecz. Ogladałem kilka meczów Interu odkąd przyszedł ten zawodnik i naprawde gra bardzo niepewnie (np. mecz pucharowy z Genoą). Praktycznie w każdym meczu robi po kilka powaznych błedów. Smiem twierdzić, ze nasz Bonucci lepiej wszedł do drużyny.

: 14 lutego 2011, 12:36
autor: jarmel
Ciro85 pisze:Smiem twierdzić, ze nasz Bonucci lepiej wszedł do drużyny.
To jest akurat najprawdziwsza prawda :wink:

: 14 lutego 2011, 12:50
autor: Campione d'Europa
Tylko, że wasz Bonucci nie musiał co mecz grać z innym partnerem na środku obrony.
Zresztą wczoraj Ranocchia wcale nie zagrał źle. Sytuacje Matriego wynikły z błędów w kryciu Cordoby, Andrea pomimo jednego błędu z pierwszej połowy(minięcie się z piłką) zagrał dobry mecz.

: 14 lutego 2011, 12:59
autor: Ouh_yeah
L u k pisze:Napewno gorszy od Cordoby i Materazziego nie jest
Obrońca, którego druga połówka karty kosztowała 12 baniek nie jest gorszy od dwóch emerytów, którzy nie powinni opuszczać ławki rezerwowych. Tylko tak trzymać :smile:

: 14 lutego 2011, 13:08
autor: Lord of San Siro
Bardzo słaby mecz obu drużyn. Juventus strzelił gola, skupił się na destrukcji i tyle wystarczyło, żeby wygrać. Szkoda zmarnowanych dwóch setek Eto'o, ale taki jest sport. Szkoda straconych punktów. Cóź, dla mnie to przeszłość, teraz liczy się tylko mecz z Fiorentiną.

: 14 lutego 2011, 13:10
autor: Dobry Mudżyn
I znow was pogodze zwolennicy Ranocchii i Bonuca :smile:
Jak dla mnie, obaj to pilkarze na tę chwilę przepłaceni. Owszem, razem w Bari śmigali genialnie, ale po przejsciu do mocniejszych klubow sie zagubili. Grają solidnie, ale bez blysku. I o ile meczy REWELACYJNYCH raczej nie zaliczają, o tyle zdarza im się z poziomu solidnego stoczyć do poziomu badziewka. Ja wiem- młody wiek, nieustabilizowana forma, no ale hm. :roll: Skoro Cordoba - prawie emeryt - jak ktos wspomnial - nie powinien ruszac sie z lawki rezerwowych nie jest od niego wcale gorszy, a w wypadku Bonuca, przychodzi taki rezerwista Wolsfburga w kwiecie wieku - Barzagli i jest przy nim jak skalna opoka przy zamku z piasku - to jest coś nie tak. Z obydwoma panami. :smile:

: 14 lutego 2011, 13:55
autor: L u k
szczypek pisze:A może on po prostu jest słaby, tylko do tej pory udawał dobrego zawodnika?
Byc moze. Okaze sie z czasem. Na pewno jesli za 2, 3 lata bedzie to samo co dzis to bedzie mozna tak napisac.
Negri pisze: Ja tam patrzę na formę.
A ja patrze na to, ze mowisz, ze Barzagli moze byc drugim Nesta, kiedy gosc ma 29 lat.
Ouh_yeah pisze: Obrońca, którego druga połówka karty kosztowała 12 baniek nie jest gorszy od dwóch emerytów, którzy nie powinni opuszczać ławki rezerwowych. Tylko tak trzymać :smile:
:p

Wiesz o co mi chodzilo.

Zreszta, z tych 12 baniek wiecej zaplacilismy za to, jakim on obronca moze byc za pare lat, a nie za to, zeby juz teraz gral jak niewiadomo co.

: 14 lutego 2011, 14:28
autor: Negri
L u k pisze:A ja patrze na to, ze mowisz, ze Barzagli moze byc drugim Nesta, kiedy gosc ma 29 lat.
A gdzie ta tak napisałem, Zygmunt?

Nie odmawiam "Nowemu Neście" potencjału i w niedalekim czasie wysokich umiejętności, ale na chwilę obecną lepszym obrońcą jest Barzagli. Tako rzekłem, amen.

: 14 lutego 2011, 15:30
autor: Pan Mietek
Lord of San Siro pisze:Bardzo słaby mecz obu drużyn. Juventus strzelił gola, skupił się na destrukcji i tyle wystarczyło, żeby wygrać. Szkoda zmarnowanych dwóch setek Eto'o, ale taki jest sport. Szkoda straconych punktów. Cóź, dla mnie to przeszłość, teraz liczy się tylko mecz z Fiorentiną.
Mecz w wykonaniu Juve wcale nie był słaby. Bardzo dobra pierwsza połowa. W drugiej chciałem tylko przypomnieć, że w początkowych minutach stworzyliśmy sobie 2 świetne, minimalnie chybione okazje bramkowe. Od 70 minuty była obrona Częstochowy ale to chyba nikogo nie dziwi, biorąc pod uwagę, że graliśmy jak w dziesięciu.
Zauważyłem, że kibice interu deprecjonują to zwycięstwo, zapomnieli najwyraźniej, że tak się właśnie gra we Włoszech - kluczem do zwycięstwa jest uporządkowana gra w obronie i taka właśnie była gra Juve (co do sytuacji z Eto'o to przecież wynikła ona z bezmyślności Pepe więc nie zaliczam tego na poczet obrony).

: 14 lutego 2011, 15:48
autor: Lord of San Siro
Mietson pisze: Mecz w wykonaniu Juve wcale nie był słaby. Bardzo dobra pierwsza połowa. W drugiej chciałem tylko przypomnieć, że w początkowych minutach stworzyliśmy sobie 2 świetne, minimalnie chybione okazje bramkowe. Od 70 minuty była obrona Częstochowy ale to chyba nikogo nie dziwi, biorąc pod uwagę, że graliśmy jak w dziesięciu.
Zauważyłem, że kibice interu deprecjonują to zwycięstwo, zapomnieli najwyraźniej, że tak się właśnie gra we Włoszech - kluczem do zwycięstwa jest uporządkowana gra w obronie i taka właśnie była gra Juve (co do sytuacji z Eto'o to przecież wynikła ona z bezmyślności Pepe więc nie zaliczam tego na poczet obrony).
Mecz był słaby z obu stron, z tą różnicą, że z naszej słabszy niż z Waszej. Sytuacje to miał Eto'o i niemiłosiernie je spartolił. Mniejsza o to swoją grą nie zasłużyliśmy na dobry wynik i go nie osiągnęliśmy. Niczego nie deprecjonuję, dla mnie to strata 3 punktów tylko i wyłącznie.
Temat meczu z Juventusem już dla mnie nie istnieje. Teraz liczy się tylko Fiorentina w środę.

: 15 lutego 2011, 16:05
autor: francois
Oby ten mecz był punktem zwrotnym w przeciwną stronę niż mecz z Parmą :pray:

Może teraz zawalczymy (może nawet z Interem) o to 4. miejsce :dance:

Eto'o pudłował niemiłosiernie, a ta historia z chłopcem od piłek :naughty:

: 15 lutego 2011, 19:19
autor: Campione d'Europa
Jaka historia? Głupi szczyl się ociągał z podaniem piłki to go zjechał. Mało takich sytuacji jest na meczach?
Co do pudłowania, tragedia. Remis byłby sprawiedliwy. Eto'o to mistrz i szybko wyciągnie wnioski.

: 15 lutego 2011, 19:25
autor: M.R.
Niech wyciąga je szybko, bo w środę wyjazdowy mecz Interu z Fiorentiną. Może być bardzo ciekawie na Artemio Franchi. Ciekawe czy Boruc zatrzyma Inter ? :think: