Strona 12 z 47

: 06 stycznia 2011, 22:38
autor: IGI
mateo369 pisze:Giovinco dziś nie mógł poradzić sobie z fatalnie grającym Sorensenem, ba bodaj 3 razy musiał go faulować! Strzelił 2 bramki, ok. Problem w tym, że pierwszą strzeliłaby też moja 84 letnia Babcia, przy drugiej miałaby trochę problemy ale też by sobie poradziła.

Dajcie sobie w końcu spokój z tym Giowinco, on się nie nadaje do Juve! Pepe to Seba może jedynie buty czyścić


E.
Strzelil nam tylko 2 bramki - faktycznie, zaden wyczyn. Nie zagral wyjatkowego meczu, to prawda. W porownaniu z naszym zbawca Krasiciem wypadl jednak fenomenalnie, a przyjecia pilki Serb powinien sie od niego uczyc. Na ten Juventus Seba na pewno nie jest za slaby. Co do pierwszej latwej bramki - podejrzewam ze wiekszosc naszych napastnikow w tej sytuacji trafilaby w Storariego.

Zarowno jak gral w Juventusie jak i przeciwko niemu pokazal, ze jest swietnym zawodnikiem

: 06 stycznia 2011, 22:56
autor: Vimes
IGI pisze:Co do pierwszej latwej bramki - podejrzewam ze wiekszosc naszych napastnikow w tej sytuacji trafilaby w Storariego.
To jesteś optymistą, bo ja uważam, że z takiego kąta Amauri i Vicek mieliby problem z trafieniem w bramkę.

Zmieniłbyś w końcu ten avatar.

: 06 stycznia 2011, 23:02
autor: Vincitore
1. Giovinco vs Juventus

Fakt, wielkiego meczu dzisiaj nie rozegrał, ale co to kogo obchodzi? Strzelił dwa gole, kilka razy szarpnął i rozegrał parę piłek, to wszystko. Hipokryzją byłoby pisanie, że nie został bohaterem dzisiejszego meczu, albowiem nie sięgając daleko pamięcią bo do meczu z Lazio - pamiętacie Krasicia? Przez cały mecz w kratkę ujeżdżał młodziutkiego Cavandę, na pewno nie grał wielkiego meczu, ale wystarczyło, że strzelił bramkę w 94 minucie i stał się z miejsca bohaterem całego (nie przeczę, że moim też) forum. Dlatego umniejszanie dzisiejszego sukcesu (bo tak to trzeba nazwać) Giovinco jest kapkę nie na miejscu.

2. Giovinco i Juventus

Niepodważalną prawdą jest to, że Lanafame po prostu do Giovinco się nie umywa, nie chcę obrażać Lanzy i doszukiwać się jakichś porównań, ale taka "wymiana" była ewidentnym błędem. Temat Giovinco był wielokrotnie wałkowany, sytuacja klaruje się mniej więcej tak, że nie jest on w żadnym wypadku za słaby na Juventus, ale nie spełnia preferencji "taktyczno-destrukcyjnych" Del Neriego. Wydaje mi się, że niestety furtka dla Seby w Juve jest już zamknięta, chociaż kto wie - wszystko w jego nogach.

: 06 stycznia 2011, 23:08
autor: bajbek17
Dla wszystkich Giovinco jest albo w ogole słaby albo za słaby na Juve i oczekuje sie od niego cudów a grają u nas wieksze patalachy albo lepsi, ale nie udowadniający tego na boisku pilkarze. Jak dla mnie powinien grać w Juve i odgrywac w nim wazniejsza role niz bylo to kiedys.

: 06 stycznia 2011, 23:28
autor: mateo369
Vincitore pisze:Temat Giovinco był wielokrotnie wałkowany, sytuacja klaruje się mniej więcej tak, że nie jest on w żadnym wypadku za słaby na Juventus, ale nie spełnia preferencji "taktyczno-destrukcyjnych" Del Neriego.
Dziwnym sposobem nie spełniał też "preferencji taktyczno-destrukcyjnych" ani Deschampsa, ani Ranieriego, ani Ferrary ani Zaccheroniego, mimo że wszyscy mieli inną wizję Juventusu. Faktycznie "dziwny" zbieg okoliczności.

Nie powiem, Seba pojęcie o piłce ma, ale my chcąc odbudować i zobaczyć w końcu wielki Juventus musimy mieć kogoś jeszcze lepszego od Pepe a nie gorszego. Jeśli Giovinco ma siedzieć u nas na ławce bądź na trybunach i się marnować to już lepiej niech taką rolę pełni Martinez bo jego, w przeciwieństwie do Seby, mi nie szkoda.

: 06 stycznia 2011, 23:41
autor: Castiel
Trochę tego nie rozumiem. Giovinco traktowany inaczej głównie dlatego, że jest mały i słaby fizycznie. Dzięki niemu drużyna ma mnóstwo rzutów wolnych blisko pola karnego, a taki argument, że mało się wraca to jakiś żart. Pepe czy Krasic jakoś za specjalnie nie kwapią się do wspomagania obrony i jest ok. Martinez owszem, wracał się i to z niezłym skutkiem. Miał wiele odbiorów.
Giovinco mógłby pomóc nawet grając w ataku czy na skrzydle.
Marne są szanse na jego powrót, chociaż może się do niego przekonają.
Trochę niesprawiedliwie go potraktowali moim zdaniem bo warunki fizyczne nie grają jakiejś większej roli, bo gdyby od nich zależało tak wiele to Amauri powinien być bogiem wśród napastników, królem pola karnego i jakimś mistrzem pojedynków główkowych.

: 06 stycznia 2011, 23:43
autor: Negri
Vimes pisze:To jesteś optymistą, bo ja uważam, że z takiego kąta Amauri i Vicek mieliby problem z trafieniem w bramkę.
Też jesteś optymistą. Nie wiem jak Vicek, ale Amauri miałby w takiej sytuacji ewidentny problem z trafieniem, ale w piłkę.
mateo369 pisze:Jeśli Giovinco ma siedzieć u nas na ławce bądź na trybunach i się marnować to już lepiej niech taką rolę pełni Martinez bo jego, w przeciwieństwie do Seby, mi nie szkoda.
A nie szkoda Ci Twojego ukochanego klubu, który dzięki wiecznie połamanemu Martinezowi gra 4-4-2 ze środkowym pomocnikiem na lewym skrzydle?

: 07 stycznia 2011, 00:06
autor: Monte Cristo
mateo369 pisze: Dziwnym sposobem nie spełniał też "preferencji taktyczno-destrukcyjnych" ani Deschampsa, ani Ranieriego, ani Ferrary ani Zaccheroniego, mimo że wszyscy mieli inną wizję Juventusu. Faktycznie "dziwny" zbieg okoliczności.
Deschamps odkryl Giovinco i dal mu szanse w pierwszej druzynie, sadze ze jesli zostal by z nami na dluzej sytuacja Seby mogla by sie potoczyc inaczej. Ale pamietam ze Francuz tez mial pare sytuacjii gdy zupelnie ignorowal zawodnikow (Bojinov).

Co do Ranieriego, Ferrary i Zaccheroniego... Tak na nich bluzgacie, mowicie ze to pseudo trenerzy, ze wasza 90-letnia babcia by lepiej prowadzila Juventus niz oni, ale juz do Giovinco to maja racje. Dziwne ze trenerzy innych druzyn widza jego potencjal (Empoli, Parma, Wlochy U21).

A jak juz sie mamy klocic o poszczegolnych trenerow - Ranieri jakos tam te szanse Sebie dawal, ale bylo ich tyle co kot naplakal. Nie rozumiem dlaczego, pamietam ze gdy Seba gral to gral bardzo dobrze u Ranieriego.

Ferrara to zoltodziob ktory wogole sie nie znal, wiec nie wiem po co o nim tu wspominac. A Zaccheroni... tego ci oddaje.

: 07 stycznia 2011, 10:25
autor: Ouh_yeah
Negri pisze: A nie szkoda Ci Twojego ukochanego klubu, który dzięki wiecznie połamanemu Martinezowi gra 4-4-2 ze środkowym pomocnikiem na lewym skrzydle?
To trenerowi się spodobał Marchisio na skrzydle. Gdyby chciał wyjść dwoma skrzydłowymi to od pierwszych minut grałby Pepe.

To miała być defensywna taktyka na wyjazdowe mecze z Interem, Milanem i City. W tym momencie jest to nasza wyjściowa taktyka a dwóch skrzydłowych jednocześnie na boisku to wariant ultra-hiper-ofensywny.

: 07 stycznia 2011, 10:30
autor: kosciu88
Ouh_yeah pisze: To trenerowi się spodobał Marchisio na skrzydle. Gdyby chciał wyjść dwoma skrzydłowymi to od pierwszych minut grałby Pepe.

To miała być defensywna taktyka na wyjazdowe mecze z Interem, Milanem i City. W tym momencie jest to nasza wyjściowa taktyka a dwóch skrzydłowych jednocześnie na boisku to wariant ultra-hiper-ofensywny.
Zgadza sie wystawianie Marchisio na skrzydle z takimi rywalami jak Parma to nieporozumienie, ok rozumie w meczu z Intrem, Roma czy Milanem ale nie z Cataniami itp. Potrzebny drugi klasowy skrzydlowy pokroju Krasica to moze juz nie bedziemy ogladac Marchisio na skrzydle

: 07 stycznia 2011, 13:03
autor: jakku1
Ouh_yeah pisze: To miała być defensywna taktyka na wyjazdowe mecze z Interem, Milanem i City. W tym momencie jest to nasza wyjściowa taktyka a dwóch skrzydłowych jednocześnie na boisku to wariant ultra-hiper-ofensywny.
Z tym, ze Krasic gra strasznie wysoko na prawym skrzydle boiska (niemal tak wysoko, jak nasz atak) i ustawienie drugiego gracza, ktory pelnilby podobna role to byloby de facto 424, a nie 442. Pepe oczywiscie gra duzo nizej, niz Serb i czesto wraca pomagac w obronie, jednak chyba Del Neri woli bardziej defensywnego Marchisio, dzieki ktoremu latwiej Nam opanowac srodek pola.

W Naszej sytuacji, Giovinco (gdyby wrocil) mozna ustawic tylko i wylacznie w 433. Z Krasiciem i Seba na skrzydlach ataku.

: 07 stycznia 2011, 14:02
autor: yosdu
orientuje sie ktos jakie sa mozliwosci sciagniecia giovinco do juve w styczniu?

: 07 stycznia 2011, 14:08
autor: Wojtek
yosdu pisze:orientuje sie ktos jakie sa mozliwosci sciagniecia giovinco do juve w styczniu?
nie ma żadnych. Seba został wypożyczony do końca sezonu z możliwością pierwowykupu przez Parme (o ile się nie myle). I chociaż nie cieszył się wczoraj po swoich bramkach wątpie że pragnie wrócić do Juve.

: 07 stycznia 2011, 14:21
autor: bajbek17
<<W@jTEk>> pisze: nie ma żadnych. Seba został wypożyczony do końca sezonu z możliwością pierwowykupu przez Parme (o ile się nie myle).
Chyba się jednak mylisz bo z tego co pamietam to maja prawo do wykupu 50% karty zawodnika.

: 07 stycznia 2011, 14:22
autor: Kuben
IGI pisze:W porownaniu z naszym zbawca Krasiciem wypadl jednak fenomenalnie, a przyjecia pilki Serb powinien sie od niego uczyc.
Również to zauważyłem.
IGI pisze:Co do pierwszej latwej bramki - podejrzewam ze wiekszosc naszych napastnikow w tej sytuacji trafilaby w Storariego.
Amauri trafiłby w słupek, po czym piłka odbiłaby się od niego i wróciła niczym bumerang trafiając go w sękowatą głowę.

Co do Giovinco. Nigdy nie darzyłem go jakąś wyolbrzymioną sympatią i nie czciłem go jak większość jego fanów, ale bije mu brawa. Upokorzył nas wczoraj. Nie cieszył się, ale czuję, że w głębi tego pragnął. Utarł nosa naszemu zarządowi i trenerowi. Nie liczy się jego wczorajsza gra, zniszczyły nas jego gole. Tyle w temacie.
Miał swoje 5 minut, szkoda, że nie w Juventusie (choć, kto wie, może nie powiedział jeszcze ostatniego słowa).
To, że Giovinco gra w Parmie jest dobre zarówno dla niego jak i dla nas. Dla niego, bo nie marnuje swojego talentu, tylko gra, a dla nas, że nie musimy się wściekać 'Dlaczego Del Neri nie wpuści go chociaż na końcowe 20 min, skoro i tak przegrywamy ?!'.