JuvePoland

Jeżeli myślisz, że chodzi tylko o kase to wpółczuje.

Media podają ze Pudzian złamał nogę. Dziwne to troche, ale wszystko możliwe.

Safin pisze:Jeżeli myślisz, że chodzi tylko o kase to wpółczuje.

Media podają ze Pudzian złamał nogę. Dziwne to troche, ale wszystko możliwe.

A o co mu chodziło o sławę ?
Czy może "żeby sie sprawdzić" nikt sie nie przyzna że chodzi o kase każdy wymyśli sobie inny zamiennik żeby nie było że pazerny itd

Pudzian nie poszedł na kase... poprostu chcę się sprawdzić w MMA .. jeśli potrenuje jeszcze troche i poprawi kondycje to może być dobrym zawodnikiem ;]

Ya-Qb 25 pisze:

Safin pisze:Jeżeli myślisz, że chodzi tylko o kase to wpółczuje.

Media podają ze Pudzian złamał nogę. Dziwne to troche, ale wszystko możliwe.

A o co mu chodziło o sławę ?
Czy może "żeby sie sprawdzić" nikt sie nie przyzna że chodzi o kase każdy wymyśli sobie inny zamiennik żeby nie było że pazerny itd

Dla kasy to on pajacuje w tych durnowatych polsatowskich "produkcjach"

KondzioJuveFans pisze:Pudzian nie poszedł na kase... poprostu chcę się sprawdzić w MMA .. jeśli potrenuje jeszcze troche i poprawi kondycje to może być dobrym zawodnikiem ;]

Ja też do sql nie chodze żeby sie uczyć ani żeby przynosić stopnie - tylko żeby sie sprawdzić - uwierzysz mi ?
Jeżeli nie leci na kase to wróci na ring, jeżeli był w MMA dla kasy to stwierdzi że zarobił wystarczająco i zobaczymy go w innym badziewiu :C

Safin pisze:Dla kasy to on pajacuje w tych durnowatych polsatowskich "produkcjach"

dla mnie MMA to jest taka durnowata światowa produkcja


ps nie jestem anty-pudzian - ja tak to widze 8)

No to chyba Pudziana kariera w MMA dobiegla konca.
Zaczal cos mowic o taktyce, kombinowac... i wyszlo jeszcze gorzej. Zamiast swoje skromne rezerwy kondycyjne wykorzystac jak do tej pory na szybki i frontalny atak liczac na jedno nokautujace trafienie albo przynajmniej zdobycie rpzewagi punktowej, on rozmienil je na drobne podczas akcji pod siatka i probujac przewrocic przeciwnika. Potem byla juz zupelna niemoc, zadnej gardy, zadnego oddanego ciosu.

Zawalczył z Silvą żeby zaistnieć, ewentualna wygrana otworzyłaby mu drogę do wielkich pojedynków.
Jednak ryzyko się nie opłaciło i musi małymi kroczkami zdobywać doświadczenie w MMA.
Raczej mu się chcę to robić i jest facet ambitny. Osobiście zyczę mu jak najlepiej, niech probuje i walczy no ale racje macie w tym, że rzucił się na zbyt głęboką wodę.

it doesn't matter pisze:

Buri pisze:Ludzie !!! ten człowiek jeszcze pół roku temu nie miał pojęcia co to MMA!
Walczył z 2-krotnym mistrzem który odbył jakoś 20 walk przy 2 Pudziana. Więc przeciwnicy Pudziana wyluzujcie, weźcie pod uwage jego staż i jego umiejętności a to ile utrzymał się na ringu.

Ciekawe ile ty byś wytrzymał po pół rocznym treningu i dwóch oficjalnych walkach, a na przeciw ciebie 2 krotny mistrz tego typu sportów

To po kiego grzyba on sie pcha z takim stazem w MMA do walki z 2krotnym Mistrzem Swiata?

Może chciał zdobyć doświadczenie ? Sprawdzić się z silniejszym przeciwnikiem ?
A może po prostu przeceniał swoje umiejętności, aczkolwiek w to wątpię...

No i tanio sprzedał ;p

Potwierdziło się to, że Pudzian parę ma, ale bić się nie umie. I jak tylko stanął oko w oko z dużym, silnym facetem, który do tego posiada technikę, to Pudziana nie było. Najmana mógł sobie poskładać, bo to bokser tylko z tytułu jest, ale na prawdziwych kozaków same buły nie wystarczą.

Walki MMA są zawsze efektowne, ale ta ostatniej nocy jakoś nie dostarczyła mi za dużo emocji. Mariusz chyba nie wiedział na co się decyduje, raczej szans nie miał z tak dobrym i przede wszystkim doświadczonym zawodnikiem. W pewnym momencie upadł, Amerykanin go "pogłaskał" i było już po walce. Spodziewałem się czegoś więcej, ale widać, że Pudzian musi jeszcze bardzo dużo pracować aby być dobrym zawodnikiem w tej konkurencji, a nie tylko w "Tylko nas Dwoje"

Nie wiecie czy to jakaś rodzina Pudziana? :o

bartekoo2 pisze:

Nie wiecie czy to jakaś rodzina Pudziana? :o

ktokolwiek to jest to niech juz naszego Hymnu nie spiewa

porwał się z motyką na słońce. Z doświadczonym zawodnikiem, większym, lepszym w stójce i pewnie w parterze chciał na wyczekanie? spokojnie? technicznie?? Moim zdaniem jedyny sposób na wygranie tej walki to zaskoczenie. Widać, że Pudzianowi zabrakło pomysłu, może się mylę, ale chyba jednak się źle przygotował ( wina trenera? ) to moje zdanie jako czasami widza ufc, ale o małym zakresie wiedzy na ten temat:D

Eric6666 pisze: może się mylę, ale chyba jednak się źle przygotował ( wina trenera? ) to moje zdanie jako czasami widza ufc, ale o małym zakresie wiedzy na ten temat:D

on wogole nie byl przygotowany , przeciez dwa tyg temu dopiero walczyl na pelnym dystansie ( z nie wiem jak mu tam ) i wygladal jaby mial tam zemdlec nikt o zdrowych zmyslach ktory walczy nie podejmie dwoch walk w przeciagu dwoch tygodni...Jak on sie mial przygotowac jak nie zdarzyl dobrze sie zregenerowac. To sie musialo tak skonczyc