Strona 12 z 13

: 18 września 2008, 19:01
autor: stahoo
Co ma bycie sezonowcem do wygłaszania głupich opini? mam kumpla który jest piłkarzem i "kibicem" Barcy, Chelsea, Arsenalu i CR7. Ale na piłce zna sie jak mało kto. I wbrew pozorom (dziwne, co?) nie wszyscy kibice Man UTD , a tym bardziej Barcy to sezonowcy.

Aha, a gdyby nie Buffon i Chiellini oraz bład bramkarza Zenitu to może faktycznie bysmy przegrali dwa, albo więcej do zera. Ale nie gdybajmy...

: 18 września 2008, 19:03
autor: Nevermind
stahoo pisze:Co ma bycie sezonowcem do wygłaszania głupich opini? mam kumpla który jest piłkarzem i "kibicem" Barcy, Chelsea, Arsenalu i CR7. .
A jak anzwac kibica, ktory wspiera kilka klubow europejskich?
Zagorzalym fanem? :prochno: .

I jeszcze jedno, jak mozna byc fanem Cristatnio i nei czytac Bravo Sportu?
:whistle:

: 18 września 2008, 19:08
autor: stahoo
Oczywiście sezonowcem. Ale co ma to co zacytowałeś, do tego co napisałeś? Nie bardzo rozumiem.
jeszcze jedno, jak mozna byc fanem Cristatnio i nei czytac Bravo Sportu?
:shock: :?:

: 18 września 2008, 19:08
autor: Dominik10
stahoo pisze:Co ma bycie sezonowcem do wygłaszania głupich opini? mam kumpla który jest piłkarzem i "kibicem" Barcy, Chelsea, Arsenalu i CR7. Ale na piłce zna sie jak mało kto. I wbrew pozorom (dziwne, co?) nie wszyscy kibice Man UTD , a tym bardziej Barcy to sezonowcy.

Aha, a gdyby nie Buffon i Chiellini oraz bład bramkarza Zenitu to może faktycznie bysmy przegrali dwa, albo więcej do zera. Ale nie gdybajmy...
Dla mnie jest to dziwne. Jak można kibicowąc na raz tym samym klubom. Chyba że według ciebie jest to normalne.

: 18 września 2008, 19:09
autor: Sapo
Piszę dopiero dzisiaj gdyż wczoraj nie byłem w stanie wejść na kompa ;) Nerwy kilka dni przed meczem towarzyszyły mi przez cały czas, w dzień meczu nie mogłem sobie znaleźć miejsca :) Zaprosiłem mojego najlepszego kumpla, by ze mną obejrzał mecz bo sam bym chyba nie dał rady ;) I stało się - gdy zagrał hymn LM cały się trzęsłem, prawie popłynęła mi łezka - coś, na co warto było czekać ponad dwa lata, pełne wyśmiewania od drugoligowców i tekstów typu: 'Juve złodzieje' :evil: Na szczęście to już za nami - teraz możemy cieszyć się powrotem do Ligi Mistrzów i zwycięstwem w pierwszym meczu fazy grupowej z tak silnym przeciwnikiem jakim niewątpliwie jest Zenit. Co do poszczególnych zawodników to nie będę się wielce produkował (Jedynie do zmiany De Ceglie za Molinaro ;) ) - bo kto widział ten mecz to wie jak kto grał, a kto nie widział, już przeczytał poprzednie posty ;) Bardziej chciałem się skupić na mentalnej stronie tego meczu ;) Gdy Alex strzelił bramkę coś we mnie pękło, jakby jakiś ciężar który nosiłem w sobie przez dwa lata zniknął - nie wiem co to było, ale to było piękne ;) I komentarze w szkole typu: 'Piękna brama Del Piero!' itd. - coś wspaniałego po dwóch latach bez LM ;) Przepraszam, że trochę nakręciłem, ale musiałem się rozpisać ;) FORZA JUVENTUS!
montero4 w smsie pisze:Git! Rzym!
I ja się z tym zgadzam :)

: 18 września 2008, 19:13
autor: stahoo
Dominik10 pisze:
stahoo pisze:Co ma bycie sezonowcem do wygłaszania głupich opini? mam kumpla który jest piłkarzem i "kibicem" Barcy, Chelsea, Arsenalu i CR7. Ale na piłce zna sie jak mało kto. I wbrew pozorom (dziwne, co?) nie wszyscy kibice Man UTD , a tym bardziej Barcy to sezonowcy.

Aha, a gdyby nie Buffon i Chiellini oraz bład bramkarza Zenitu to może faktycznie bysmy przegrali dwa, albo więcej do zera. Ale nie gdybajmy...
Dla mnie jest to dziwne. Jak można kibicowąc na raz tym samym klubom. Chyba że według ciebie jest to normalne.
Juz sie dogadaliśmy? ;) Kibicem napisałem w cudzysłowiu. Chodziło mi o to, że mimo tego, ze jest on sezonowcem to zna sie na piłce bardzo dobrze.

: 18 września 2008, 19:15
autor: Dominik10
stahoo pisze: Juz sie dogadaliśmy? ;)
W stu procentach 8) .

: 18 września 2008, 19:16
autor: Łukasz
mnowomiejsky pisze:
shnatyk pisze:
Miś Coccolino pisze: A propos TVP - oglądał ktoś wczoraj skróty? co gadali o Juve?
Ja tylko pamiętam, że na koniec powiedział kolo:"Zenit grał, Juventus wygrał"
:|
I jeszcze ten iście yntelygentny tekst: "Jak patrzę na duet Del Piero-Trezeguet to zastanawiam się, czy to Liga Mistrzów 2008/2009 czy 2003/2004..." :roll:
Cóż za poziom, cóż za... echh..
Tylko że Kołodziejczyk powiedział to raczej po to, by pokazać swój podziw dla tego wiecznego duetu.

: 18 września 2008, 19:20
autor: mateelv
Łukasz pisze:
mnowomiejsky pisze:
shnatyk pisze:
Ja tylko pamiętam, że na koniec powiedział kolo:"Zenit grał, Juventus wygrał"
:|
I jeszcze ten iście yntelygentny tekst: "Jak patrzę na duet Del Piero-Trezeguet to zastanawiam się, czy to Liga Mistrzów 2008/2009 czy 2003/2004..." :roll:
Cóż za poziom, cóż za... echh..
Tylko że Kołodziejczyk powiedział to raczej po to, by pokazać swój podziw dla tego wiecznego duetu.
Tylko ten prowadzący studio, po tym tekście tego zaczesanego, brzdąknął coś w stylu "dziadki z Juve" ...

: 18 września 2008, 19:41
autor: Łukasz
mateelv pisze: Tylko ten prowadzący studio, po tym tekście tego zaczesanego, brzdąknął coś w stylu "dziadki z Juve" ...
Patyra. Ale czy to było złośliwe? Mnie nie zabolało.
A tak obiektywnie patrząc - sa pewne podstawy, by tak mówić...

: 18 września 2008, 19:55
autor: juveman7
Łukasz pisze:
mateelv pisze: Tylko ten prowadzący studio, po tym tekście tego zaczesanego, brzdąknął coś w stylu "dziadki z Juve" ...
Patyra. Ale czy to było złośliwe? Mnie nie zabolało.
A tak obiektywnie patrząc - sa pewne podstawy, by tak mówić...
Jakie podstawy. Zarówno Treze jak i Alex nie mają wnuków :snooty:

: 18 września 2008, 19:56
autor: Mati
Poza tym zaraz potem pochwalili wiekowych piłkarzy w naszym klubie, więc choć na początku się trochę uśmiechnąłem, to ostatecznie wcale mnie to nie ubodło. To raczej nie było szyderstwo a lekki podziw, tak jak napisał Łukasz długowieczności naszych piłkarzy, a w szczególności duetu Alex - Trezeguet

: 18 września 2008, 20:08
autor: Desant.
No i pierwszy mecz LM od 2 lat mamy za sobą.Mecz obejrzałem calutki, ale to i tak cud, że nie znalazłem się gdzieś pod stołem z tych nerwów.Może i gra naszych zawodników nie zachwycała tak jak byśmy tego chcieli, ale jak dla mnie liczy się sam wynik.

Na kilka dni przed meczem musiałem słuchać w szkole, żeby nie słyszeć tych nieustających szydzących opinii na temat tego jakie to Juve dostanie baty z tym Zenitem...

Nawet nie wiecie jaka wielka była moja radość gdy usłyszałem hymn CL patrząc na naszych graczy, a jaka wielka była radość gdy Alex strzelił bramkę i gdy zobaczyłem jak 36 letni facet potrafi kopnąć, a jak potrafi celebrować zdobytego gola....

Emocje przed meczem i w trakcie meczu są nie do opisania,no a po meczu...cóż można powiedzieć...rozpierała mnie ogromna duma...

: 18 września 2008, 20:18
autor: Vincitore
Wynik to jeden z kilku aspektów które mogą cieszyć. Bo obok kilku defensorów i pięknym, cudownym golu Del Piero nie widzę więcej pozytywów. Od momentu strzelenia bramki przez Nedveda we Florencji gramy masakryczny piach. Do 36 minuty w meczu z Fiorentiną byłem naprawdę zdumiony, po bramce Nedveda straciliśmy blask. Z przebiegu wczorajszego meczu nie zasłużyliśmy pod żadnym pozorem na trzy punkty, Zenit również, ale zaprezentował się wczoraj dużo lepiej. Niedorzeczna jest dla mnie sytuacja że na własnym stadionie, przez parę minut jesteśmy zamykani w hokejowym zamku i zmusza się nas do głębokiej defensywy. Gdyby nie Chiellini to aż strach myśleć co by było z nami gdyby jego zabrakło. Zdecydowanie gra jest do poprawy, o ile długie piłki za obrońców Zenitu można nazwać grą. Warta pochwalenia jest również postawa De Ceglie który miejmy nadzieję otworzy oczy Ranieriemu i odeśle Molinaro do drużyny rezerw. Trzeba poprawić naszą grę zdecydowanie i to już w meczu z Cagliari gdzie jedziemy teren na którym zawsze grało nam się niezwykle ciężko, a Del Piero wiecznie żyć nie będzie ...

FORZA JUVENTUS :happy:

: 18 września 2008, 20:36
autor: Tharp
Jasna cholera, ale byla nerwowka. Ruscy umieja grac w pilke, nie ma co, przyfarcilismy troche.
Nie bede odkrywczy:
Na plus Del Piero, Sissoko i Chiellini,
na minus: MOLINARO (mam nadzieje go nie zobaczyc za szybko nawet na ławce, pokazal wczoraj ze - tak jak Nocerino - na sredniakow 'moze byc', ale poziomu wymaganego w Juve nie osiagnie nigdy.), Nedved (nie wiem co z nim sie dzialo wczoraj, zmeczony byl ostatnimi meczami, czy jak?) i Treze (Zenit nie dal nam porzadnie rozegrac pilki, nie bylo mowy o dokladnych wrzutkach 'na Treze')

Ech, i ten gol Del Piero po ktorym co drugi fan Juve bedzie mial mokre sny przez przynajmniej tydzien... czysta poezja, mistrzostwo swiata, cud miód i orzeszki, i inne tego typu przyjemnosci.
stahoo pisze: (...) bład bramkarza Zenitu (...)
Moim zdaniem bramkarz nie tyle popelnil blad, co po prostu ten strzal byl wyjatkowo trudny do obrony.