Strona 109 z 115

: 11 maja 2017, 20:46
autor: Push3k
CavAllano pisze: - Juve wygrywało Ligę Mistrzów za każdym razem z drużyną, która broniła tytułu. '84 - Liverpool, '95 - Ajax.
A Ajax 1973?

: 11 maja 2017, 21:16
autor: mrozzi
Push3k pisze:
CavAllano pisze: - Juve wygrywało Ligę Mistrzów za każdym razem z drużyną, która broniła tytułu. '84 - Liverpool, '95 - Ajax.
A Ajax 1973?
Mamy 2 puchary, a statystyka dotyczy sytuacji, w których wygrywaliśmy trofeum. W jednym i drugim przypadku z obrońcą.

: 11 maja 2017, 21:48
autor: juvemaroko
CavAllano pisze:
Push3k pisze:
CavAllano pisze: - Juve wygrywało Ligę Mistrzów za każdym razem z drużyną, która broniła tytułu. '84 - Liverpool, '95 - Ajax.
A Ajax 1973?
Mamy 2 puchary, a statystyka dotyczy sytuacji, w których wygrywaliśmy trofeum. W jednym i drugim przypadku z obrońcą.
Warto dodac tez ze za kazdym razem wyeliminowalismy Francuskiego zespolu w 1/2 finale.
1985 Girondain de Bordeaux
1996 FC Nantes

:roll:

: 11 maja 2017, 22:03
autor: Gaiu
Widzę, że ładnie się prześcigacie w dmuchaniu balonika różnymi magicznymi ciekawostkami, statystykami itp. Ale to tylko takie dmuchane historyjki, one na boisko w finale nie wybiegną. Nie ma znaczenia, czy pokonaliśmy francuski zespół, czy gramy z obrońcą, czy numer Dybali 2+1 = trzeci dzień czerwca i trzy gole w takim razie...

Forza Juve, a zadecydować może jakiś detal, dyspozycja dnia, poprzeczka, kontuzja, kartka. :) Oby na naszą korzyść. Pozdrawiam, jakby co.

: 11 maja 2017, 22:07
autor: Push3k
CavAllano pisze:
Push3k pisze:
CavAllano pisze: - Juve wygrywało Ligę Mistrzów za każdym razem z drużyną, która broniła tytułu. '84 - Liverpool, '95 - Ajax.
A Ajax 1973?
Mamy 2 puchary, a statystyka dotyczy sytuacji, w których wygrywaliśmy trofeum. W jednym i drugim przypadku z obrońcą.
To co podałeś jest manipulacją, bo sugeruje "kiedy Juve gra z obrońca tytułu to wygrywa", nie odwrotnie.
juvemaroko pisze: Warto dodac tez ze za kazdym razem wyeliminowalismy Francuskiego zespolu w 1/2 finale.
1985 Girondain de Bordeaux
1996 FC Nantes
J.w. Nie da się do tego żadnej reguły utworzyć, bo w 1998 roku przegrali w finale po półfinale z francuską ekipą.

: 11 maja 2017, 22:12
autor: Makiavel
@CavAllano Musiało wygrać z Realem czterema bramkami albo trzema i wytrzymać 120 minut na 0 z tyłu. Nie sądzę by po tym 2:0 ktoś w Realu zaczął się bać. Było jasne, że prędzej czy później strzelą choć jedną bramkę. Przypominam, że w poprzednim meczu na tym stadionie Atletico dostało trójkę. W drugim meczu ligowym mieli dużo szczęścia, że był remis. W pierwszym półfinale już nie mieli nic do powiedzenia. Więc moja hipoteza nie jest wyssana z palca. Zresztą patrząc na grę Realu z wczoraj i porównując ją z innymi meczami, które widziałem, to była to gra na pół gwizdka właściwie cały czas.

: 11 maja 2017, 22:40
autor: mrozzi
Grzegorz Jaskólski pisze:Widzę, że ładnie się prześcigacie w dmuchaniu balonika różnymi magicznymi ciekawostkami, statystykami itp. Ale to tylko takie dmuchane historyjki, one na boisko w finale nie wybiegną. Nie ma znaczenia, czy pokonaliśmy francuski zespół, czy gramy z obrońcą, czy numer Dybali 2+1 = trzeci dzień czerwca i trzy gole w takim razie...
Nic nie dmucham - podaję jako ciekawostkę. ;) Jako kibice lubujemy się w takich smaczkach, ale oczywiście one nie grają.

: 12 maja 2017, 00:13
autor: Biały Wilk
CavAllano pisze:Bardzo mocno naciągane. Przez większość meczu to Atletico sprawiało, że Real był jak dziecko we mgle.
To jest bardzo naciągane. Atletico miało 20 minut + dosłownie kilka sytuacji później (ze 3?). Resztę meczu Real miał totalnie pod kontrolą i gdyby potrzebował zwycięstwa to by je wyciągnął. Co do samego finału, to liczę na wielki mecz, a taki się właśnie zapowiada. Już nie mogę się doczekać!

: 12 maja 2017, 01:52
autor: vitoo
Cabrini_idol pisze:03/06/07 Bari - Mecz w Serie B
03/06/17 Juve - Real. Finał Ligi Mistrzów


Piękna historia.
No a i tak znajdą się tacy, którzy się dopier... dzielą i stwierdzą, że no jak to, Serie B i piękna historia? Jak można nie zrozumieć o co chodzi, chyba że się nie chce zrozumieć?

Fakt, to jest piękne, tym bardziej, że to już drugi finał LM w tym czasie. Biorąc pod uwagę, że - z tego, co pamiętam - plan powrotu Juventusu na szczyt po objęciu sterów przez Agnellego miał zająć więcej lat niż wyszło, to jest to jeszcze bardziej godne podziwu. Z drugiej strony, nie ma co się nad tą historią rozczulać. Wróciliśmy na swoje miejsce i mam szczerą nadzieję, że finał z Barceloną dwa lata temu był rozpoczęciem epoki podobnej do tej z lat 90., gdy Juve finał LM był dla klubu czymś normalnym. Tylko że z lepszymi rozstrzygnięciami niż wtedy.

: 12 maja 2017, 09:25
autor: Wolf05
CavAllano pisze:
Grzegorz Jaskólski pisze:Widzę, że ładnie się prześcigacie w dmuchaniu balonika różnymi magicznymi ciekawostkami, statystykami itp. Ale to tylko takie dmuchane historyjki, one na boisko w finale nie wybiegną. Nie ma znaczenia, czy pokonaliśmy francuski zespół, czy gramy z obrońcą, czy numer Dybali 2+1 = trzeci dzień czerwca i trzy gole w takim razie...
Nic nie dmucham - podaję jako ciekawostkę. ;) Jako kibice lubujemy się w takich smaczkach, ale oczywiście one nie grają.
Jak jesteśmy przy takich smaczkach to Real wygrywał trofeum jeśli eliminował Bayern :)

Ale jak napisano wyżej, smaczki nie grają. Jeśli drużyny wyjdą w podstawowych składach to zadecyduje pewnie forma dnia. Real musi koniecznie zacząć bez Bale'a bo inaczej to możecie już szykować miejsce na puchar.

: 12 maja 2017, 09:29
autor: mrozzi
Bale ma byc podobno gotowy na final, a wiadomo, ze przy pelni zdrowia gra bez wzgledu na forme. Do tego mecz w jego ojczyznie. :whistle:

: 12 maja 2017, 09:31
autor: Poulinho
Już nie przesadzajcie z tym Balem ;) jest daleki od swojej optymalnej formy, ale to dalej jeden z najlepszych piłkarzy świata ;) oby bez kontuzji zarówno po jednej jak i po drugiej stronie, ten mecz ma być pięknym zwieńczeniem wspaniałego sezonu i najlepszym z możliwych widowisk.

: 12 maja 2017, 09:38
autor: MRN
Jeżeli teraz nie wygramy LM to ja nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek wygramy. Przy tej formie teraz, z tym składem, z tym trenerem naszym zasranym obowiązkiem jest wygrać. W innym wypadku łatka frajerów na stałe zagości w głowach i DNA Juve a o naszej drodze do finału nikt nie będzie pamiętał. Zróbmy to co Barcelona 2 lata temu. Zniszczyliśmy w drodze do finału wszystkich, zróbmy to samo w finale. Nie dopuszczam do siebie porażki nawet. Jarałem się 21 lat temu, czekam na sukces 21 lat więc na okrągłe urodziny liczę na najpiękniejszy prezent jaki mógłbym dostać. 23 czerwca kończę 40 :redface:
:pray:

: 12 maja 2017, 10:17
autor: Adrian27th
CavAllano pisze:Bale ma byc podobno gotowy na final, a wiadomo, ze przy pelni zdrowia gra bez wzgledu na forme. Do tego mecz w jego ojczyznie. :whistle:
To akurat dobry znak bo Isco jest w świetnej formie, wiec mógłby zagrać Bale.

Kibice Realu namiętnie świętują zywciestwo. Sposób w jaki się odnoszą do naszych barw jest naprawde żenujący.

Ich zdanie typu 'odprawilismy Bayern i Atletico, a oni tylko Barce i Monaco' przewija się co dwa posty.

Barca im wrzuciła 3, gdzie z nami w 180 nie potrafiła nic ustrzelić jest znacznie gorsza od Atletico (które notabene rozbiła w tym sezonie).
Nawet nikt z nich nie pisnie na temat drukenady jaką uprawiał sędzia w meczu z Bayernem.

@up - Ja 27 maja kończe 30 więc też liczę na mały prezent.

: 12 maja 2017, 10:55
autor: rammstein
– Strzeliłem gola, który dał ludziom w Madrycie to, na co czekali od dekad. Spełniłem marzenie każdego piłkarza, ale przy każdej okazji podkreślam – nie byłoby tego triumfu, gdyby nie kapitalna gra Karembeu – przyznał skromny Mijatović.

mam nadzieję, że teraz Higuain tak powie po finałowym meczu, my też czekamy na triuf od dekad!