Alexinhio-10 pisze:Właśnie, że Max jest winny bo wszędzie zabiera ze sobą tych amatorów i po takich cyrkach dalej ich słucha.
Chcesz zasugerowac ze ten sam Allegri, ktory naciska na zakup topowego trequartisty i dostaje Hernanesa, ma w Juventusie wladze absolutna w kwestii zatrudniania lekarzy i fizjoterapeutow? Ze gdyby jutro zazyczyl sobie zeby za zdrowie jego pilkarzy odpowiadal jednoosobowo murzynski szaman, to Agnelli bez slowa sprzeciwu jego zachcianke by zrealizowal? Ze zarzad wiedzial doskonale to, co dla forumowiczow jest oczwiste, a mianowicie ze tamci goscie od Maksa to banda nieudacznikow, a mimo tego powierzyl im piecze nad zdrowiem kosztujacych miliony zawodnikow?
Oczywiscie ciezko jest mi uwierzyc ze Max ma po prostu strasznego pecha i akurat tak sie dziwnie sklada, ze na prowadzone przez niego zespoly spada zawsze plaga kontuzji miesniowych, swoje trzy grosze pewnie posrednio tez do tego doklada. Rozbraja mnie natomiast jak niektorzy potrafia znalezc niezwykle proste rozwiazanie tego zlozonego, mogloby sie zdawac, problemu.
squinter pisze:
A nasz sztab medyczny nie odszedł przypadkiem razem z Conte i Max nie przyprowadził do Juventusu swoich ludzi z czasów jego pracy w Milanie?
No ja wlasnie o tym chcialem. Sugerujesz ze zatrudnienie Allegriego wygladalo nastepujaco:
Marotta: Tutaj Maksiu podpisz, tutaj, jeszcze tutaj parafke... A te blazny co z toba przyszly to co za jedni?
Allegri: To sa, prosze ja ciebie, moi spece od przygotowania fizycznego.
Agnelli: Ci sami nieudacznicy, z ktorymi pracowales w Milanie? Wtedy, co byl gol Muntariego, milion kontuzji miesniowych i te sprawy?
Allegri: Tak, dokladnie, to moja ekipa, bez nich nigdzie sie nie ruszam.
Marotta: Ehh, pewnie chcesz zebysmy ich tutaj zatrudnili?
Allegri: Oczywiscie, w przeciwnym razie rezygnuje.
Agnelli: Niech ci bedzie, mister, w koncu ty tu rzadzisz. Fransca, prosze przygotowac umowy dla tamtych panow. Placimy tyle, ile sobie ci dzentelmeni zazycza.