JuvePoland

City przegrało ten mecz w 9. minucie, kiedy z boiska zszedł Kompany.
Bez Belga obrona City to kiepski żart (swoją drogą Mangala z Otamendim kosztowali grubo ponad 80 baniek :lol: ).
No i znowu przypadkowa bramka, bo jak ktoś słusznie zauważył, piłka odbiła się od Fernando czy Fernandinho.
Prawda jest taka, że Real gra w półfinale, bo miał bardzo łatwą drabinkę, podobnie City, które trafiło na Dynamo, a potem na leniwe PSG, które ma równe beznadziejną defensywę, co Angole.

gucio_juve pisze:To nie Walijczyk strzelił gola, tylko ten sam, który swojaka z PSG zdobył. Fernandinho. Bramka totalnie z dupy.

Fernando strzelił! Wiem że oni podobnie się nazywają i wyglądają też Poza tym w dwumeczu Man-City - PSG nie było żadnych swojaków...


Liczę na 1-1 i awans Man-City

ForzaItanimulli3vujcm pisze:

gucio_juve pisze:To nie Walijczyk strzelił gola, tylko ten sam, który swojaka z PSG zdobył. Fernandinho. Bramka totalnie z dupy.

Fernando strzelił! Wiem że oni podobnie się nazywają i wyglądają też

Jeszcze trochę a wyjdzie na to, że gola strzelił Ronaldinho

tak odnośnie jakichś plotek o nim w Juve :rotfl:

Yaya Toure wygląda rzeczywiście jak oldboj Jak najdalej od Juve. Oby wybrał internazionale.

Co ta drużyna robi w półfinale LM?

szczypek pisze:Co ta drużyna robi w półfinale LM?

Myślę, że liczba mnoga byłaby tu bardziej wskazana
Potworny mecz. Atletico zagrało wczoraj słabo, ale City to zupełnie inny poziom żenady, a Real ewidentnie dostosowuje się do tego, co reprezentuje przeciwnik.

a jeszcze 2 lata wstecz-yaya toure miał 20 trafień w sezonie ligowym...środkowy/def. pomocnik...poziom meczu słabiuteńki.

No i taki słabiutki Real w finale No, ale jak by mogło być inaczej jak się ma po drodze Romę, Wolfsburg i City. Przy takiej drabince jestem pewny na 100% że też bylibyśmy w finale LM.

Powtórka z 2014 roku, oby teraz zwycięzca był inny.

To za rok powtórka z 2015 roku? :koszulka:

Widzieliście te ataki City w doliczonym czasie gry? Zamiast wysłać cały drużynę do przodu i tam posyłać piłki, to oni podawali sobie w obronie. Tak mało ambitnej drużyny dawno nie widziałem. Oni chyba nie myśleli o tym, żeby być w finale, tylko o tym, żeby hajs został przelany po końcowym gwizdku. Wstyd. Oby Atleti wygrało w finale, bo gdyby Real po takim sezonie sięgnął po trofeum...

Droga, jaką do finału przeszło Atletico: Benfica, Barcelona, Bayern.

Droga, jaką do finału przeszedł Real: Roma, Wolfsburg, City.

Atletico jak nikt inny zasługuje na swoje pierwsze w historii zwycięstwo w LM. W tym sezonie wyeliminowali 2 zdecydowanie największych faworytów do końcowego triumfu. Real za to prześlizgnął się do tego finału. Gdyby trafił na na taki Bayern, zostaliby zmasakrowani w Niemczech.

Po tak tragicznym meczu to aż ciężko coś napisać......do tego serce krwawi z bólu jak sobie człowiek przypomni mecze grupowe z tymi parodystami z City :head:

A Real nie lepszy. Oby Atletico ich rozniosło w tym finale.

Crunny - Atletico w 1/8 grało z PSV a nie Benficą. Wygrali po karnych

Ale żenada.

Teraz rozumiem co tak naprawdę mogło się dokonać gdyby Juve doszło do 1/4. Przy pełnym składzie roznieślibyśmy w pył wszystkie drużyny w tej edycji bo pragnę przypomnieć że w Monachium nie mielismy 3 podstawowych zawodników teraz to mi jest szkoda..

Specjalnie z pracy się wcześniej zawinąłem, żeby chociaż 2 połowę obejrzeć na spokojnie w domu. Gdybym wiedział, to zostałbym nawet dłużej, żeby tylko nie oglądać tego żartu.
Obydwa półfinały były mizerne. Jedynie Bayern pokazał chęć gry, ale na szczęście to nie wystarczyło.

Chyba nie ma sensu oglądać finału, oby wygrało Atletico