W tej rozkmince brakuje jeszcze 4-4-2 Capello
Swoją drogą nie wiem czemu przy Mancinim 4-3-1-2, mi się ona kojarzy bardziej z 4-2-3-1 bądź 4-3-3
Guidolin to już karierę zakończył, jakby zmienił zdanie, to może i Di Natale wróci z emerytury?

Prędzej na prezesa FIGC pójdzie.
Tak szybko, to ja mam swoich trzech faworytów, problem jest taki, że każdy gdzieś pracuje, więc zdaję sobie sprawę, że mało to realne:
a) Ancelotti - trener turniejowy, w piłce klubowej nawet jak zawodził na szczeblu ligowym to potem to rekompensował w LM, czyli przeciwieństwo Capello
b) Montella - jak brać z "młodego pokolenia" to chyba głównie jego. Nawet historia podobna co u Prandelliego (Fiorentina => reprezentacja), Cesare też chyba musiał przedwcześnie zerwać kontrakt
c) Donadoni - tu mam mały zgryz, bo już raz prowadził i wypadł ani dobrze, ani źle (wyszedł z grupy i przegrał z późniejszym mistrzem europy). Jest po dobrym sezonie, ale jemu łatwiej byłoby porzucić Parmę niż Vincenzo Violę czy Carlo Real. Może skrajny pomysł, ale lepszy niż Allegri czy Manciny.
Ogólnie:
Allegri, Mancini, Capello - jestem na nie
Spaletti? Sam nie wiem, z braku laku? Ciekawe czy Włosi biorą pod uwagę jakąś kandydaturę zza granicy. Raczej nie sądzę, Włosi są dosyć specyficzni, ktoś z innego kraju mógłby tego nie ogarnąć.
Prandelliego nie będę oceniał kategorycznie na nie, choć oczywiście uwagi mam

Nie można zapominać o udanym turnieju w 2012, wprawdzie finał umoczył, ale było też tam sporo pecha z kontuzjami (z drugiej mańki błąd Cesare że wystawiał kontuzjowanych zawodników). Styl gry przez większość jego pracy też nie był taki zły jak się pisze. Nie wyszedł z grupy, więc musi odejść, taka kolej rzeczy, dla Włochów powrót po 3 meczach to zawsze klęska, jaki skład by nie był, a i tak był lepszy niż wyniki w Brazylii.
filippo pisze:Jeśli z Guidolinem nie wyjdzie do Mancini byłby w pyte. Z sukcesami nie tylko we Włoszech, poza tym pracował ze świetnymi zawodnikami, więc w szatni go nie zeźrą
No i Balotelli raczej nie nie będzie jego pupilkiem

Znaczy, Vimes by się pewnie ucieszył.