Cabrini_idol pisze:Kto chce Ibre w zespole ten zdrowo jest trzepnięty.
Mów za siebie, przyjacielu. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że "kto nie chce w Jue jednego z najlepszych napastników osttatniej dekady jest zdrowo trzepnięty".
Cabrini_idol pisze:Nigdy, prze-nigdy nie chce widziec wiecej tej cyganskiej mordy w bialo czarnych pasach.
Jakieś argumenty? Czy jak zwykle ta sama gadka o wydarzeniach sprzed siedmiu lat?
Cabrini_idol pisze:Juventus nie jest klubem najemników.. nigdy nim nie byl i nie bedzie. Sa tu pewne prawa.
Uwielbiam takie patetyczne pierd...zielenie. "Buk, homar, włoszczyzna!" Litości, ludzie... A Vidal to niby kim jest? Pirlo? Barzagli? Chiellini? Wychowankowie czy co? Treze, Nedved - stali się "nasi" przez zasiedzenie, a nie dlatego, że urodzili się w Turynie i Juve kibicowali jeszcze zanim poznali się ich rodzice. Farmazony.
Cabrini_idol pisze:DO tego kibice maja duzo do powiedzenia mimo wszystko.
To nie kibice decydują, kogo klub kupi za grube bańki. To nie jakaś gwiazda w ścianie.
EDYTA
________________________________________________________
Dolce Vita pisze:
Do czasu gdy to napisałeś pisałeś z sensem. To już z ojczyzny zrobiłeś włoszczyznę przed chwilą?

Generalnie masz rację, że nie da się dzisiaj utworzyć topowej ekipy z 11-tki wychowanków, którzy dadzą się pokroić za klub. Jednak nie kpi z haseł, które dla wielu są pewną wartością, kolego.
Bo to to samo zacietrzewienie. Nie widzisz tego? Wszyscy lubimy ten klub, kibicujemy mu i wierzymy w niego. Dlatego też nie podoba mi się tworzenie jakichś zakonów, "anty-(tu wstaw nazwisko piłkarza)" czy jak tam to nazwiesz. Mając na myśli DOBRO KLUBU, powinniśmy się cieszyć, że pojawiają się szanse realne wzmocnienie tego klubu. Ibra takim wzmocnieniem by był jak cholera. Takie plucie i pierdzielenie o najemnikach wywołuje u mnie pieczenie i świąd w okolicach moszny. A nie lubię żadnego dyskomfortu w tych okolicach.
Minęło siedem lat, a niektórzy nadaj traktują Ibrahimovicia jakby im puknął kobietę i ukradł kanapki z plecaka. Ludzie, powściągnijmy trochę emocje i zacznijmy myśleć racjonalnie czy nawet cynicznie.
A niczyich uczuć patriotycznych urażać nie chciałem.