JuvePoland

Sorek21 pisze:Neuer
Lahm Benatia Boateng Alaba
Vidal Alcantara
Robben Muller Ribery
Lewandowski

To jest skład na wygranie LM pod warunkiem że dwaj panowie R będą zdrowi a Guardiola nie będzie robił dziury w całym.

eee, a Berant w obronie? On chyba ma nie podważalne miejsce. Jest naprawdę dobrym wymiataczem.

Racja. Bernat zaraz po Neuerze zagrał najwięcej minut w zeszłym sezonie. Alaba będzie upychany albo na środku obrony, albo na środku pomocy.

Niestety Pep cuduje z Alabą w środku pomocy i Javim Martinezem jako partnerze Boatenga w obronie. Benatia to ławkogrzej

Nie wiem czy wiecie, ale były podawane informacje, wg których Ribery może nawet zakończyć karierę z powodu kontuzji. Nie spodziewałbym się już po nim cudów.

Agent Ribery'ego już zaprzeczył plotkom o zakończeniu kariery. On na pewno wróci do gry.

Minuty Bernata wynikają bardziej z braku alternatywy na pozycję lewego obrońcy / lewego wing-back'a. Alaba to już w zasadzie środkowy pomocnik (na własne życzenie) + w tamtym sezonie łapał kontuzje (tylko 19 meczów rozegranych w lidze).

Vidal strzelił otwierającego karnego.
Ale największym bohaterem meczu został nie kto inny, jak sam Lord Bendtner! Bramka w ostatnich minutach na 1:1 i świetnie wykonany karny dający w ostateczności zwycięstwo VFL.

Nie ukrywam, że każda porażka FCB pod wodzą tego treneiro "sokratesa" mnie cieszy... ale i martwi, bo jak mozna po Juppie zepsuć taki organizm, jak FCB? Chodzi mi o sposób prowadzenia gry. Już widzę, jak się odnajdzie w $$$ity.

Jeżeli chodzi o Guardiole to on ewidentnie widać że nie potrafi ustawić zespół tak jak on może wyglądać, czyli to pod co ma zawodników, nie potrafi pomieszać to co zrobił w Barcie z tym co ma Bayern.
Heynckes bardziej pasował do tego co robił Bayern.

Może to brak Riberyego tyle zrobił? może z nim Guardiola więcej by pokazał?


Z drugiej strony, gdyby Bayern nie trafił na Barce to może by wygrał LM i zdobyłby potrójną koronę i jakże by zmieniło się podejście do Guardioli w Bayernie?

Napewno moje zdanie jest takie że on nie pasuje do Bayernu i nie osiągnie już nawet połowy tego co w Barcie.
Enrique zobaczcie jak go wywalili z Romy a w Barcie potrójna korona, czy tam jest potrzebny wybitny trener? nie, czy ci co stamtą odchodzili podobne sukcesy odnosili w innych klubach? nie.
Barca to specyficzny teren a trenerzy nie są tam wybitni.

Poczekajmy pare lat i zoabaczymy jak to będzie wyglądać bez Leo.

sebatiaen pisze:Jeżeli chodzi o Guardiole to on ewidentnie widać że nie potrafi ustawić zespół tak jak on może wyglądać, czyli to pod co ma zawodników, nie potrafi pomieszać to co zrobił w Barcie z tym co ma Bayern.

A moim zdaniem potrafi, ale... nie chce? Nie od dziś wiadomo, że Pep jest bardzo upartym i dumnym człowiekiem. W momencie, gdy przyszedł do Bayernu, to zaczął cudować. Zamiast kontynuować coś, co trybiło wręcz genialnie, to on chciał, niepotrzebnie zresztą, dodać coś od siebie, żeby każdy kojarzył ten team z Guardiolą. Granie trójką w obronie, tiki-taka, wystawianie Lahma czy Alabe na środku pomocy... Robił wszystko, żeby ludzi myśleli: 'o, to jest Bayern Pepa'. Nie udało mu się to, ale on i tak będzie szedł w zaparte, żeby udowodnić, że jego styl jest najlepszy i wątpię, żeby kiedyś uległ. Zbyt uparty typ.
Ot moja refleksja.

Nie bez przyczyny mówi się, że Guardiola to taki niemiecki (hiszpański) Berg.

Gdyby szefostwo Bayernu chciało zostawić wszystko jak było za Juppa, to by go namówili na pozostanie, albo sprowadzili jakiegoś mniej znanego Niemca, który by robił wszystko, jak mu powiedzą i jeszcze by zaoszczędzili połowę z tych 12 milionów, czy ile tam Hiszpan zarabia. Postawili na Guardiolę, bo chcieli nowy projekt, chcieli też dużego rozgłosu, a ten niewątpliwie Pep zapewnia. Bayern z sezonu na sezon powiększył swoje przychody o 20% i już nie jest "tym gorszym z najlepszych", tylko w raportach Deloitte przeskakują a to Manchester United, a to Barcelonę ostatnio.
Guardiola nie tylko przyciąga uwagę mediów i kibiców z całego świata (także dlatego, że jest tak uparty i wydziwia), ale i piłkarzy do Monachium, wszystko się napędza samo. Jeśli ostatnia dekada upłynęła głównie pod znakiem hegemonii Bayernu w Bundeslidze, to jak nazwać to, co się teraz kroi.

Kiedyś dość regularnie grywali w Bayernie tacy piłkarze jak Lell, Ottl, Tymoszczuk, Jose Sosa czy Altintop. Trzej pierwsi mieli nawet po sezonie, w którym byli podstawowym zawodnikiem. Teraz też jest paru wyrobników, Badstuber czy Rode, ale ich rola jest marginalna i może być w przyszłości jeszcze mniejsza, kiedy FCB sięgnie głębiej do kieszeni i powymienia kilku zawodników na lepsze modele (Vidal jest w stanie zagrać z 10 meczów w sezonie więcej od Szwajniego, już ktoś traci minuty na boisku).
Oczywiście, trudno utrzymać na rezerwie piłkarzy ponad pułapem solidnego ligowca, ale ostatnie niepowodzenia Szakiriego czy Gomeza mogą dać do myślenia niezadowolonym, że nigdzie nie będzie im tak dobrze, jak na ławce w Monachium zwłaszcza, że Dojcze Telekom nie żałuje na pensjach.

dla tych co oglądali jak zagral Vidal?

ps. tesknie za Lordem, z nim mielibysmy wiekszy fejm, no przynajmniej w internetach

Vidal w swoim najlepszym stylu czyli pierwszy kontakt z piłką to był odbiór, za chwilę dwa następne. Udany drybling, zablokowana próba strzału z dystansu, karta również była za odbiór kiedy najpierw trafił piłkę ale arbiter uznał, że zbyt agresywny;).
Jak widac nawet Vidal w formie nie powstrzyma Lorda .

Bardzo się ciesze, że "wybitny trener" Guardiola zespół Bayern bo bardzo nie lubię tego klubu. Trzeba mieć wybitny talent, żeby przejąć klub, który był właściwie niezniszczalny i zrobić z niego coś, co dostaje baty od Realu, jak hiszpański średniak, potem męczy się w LM z europejskimi średniakami i jedyne co potrafi wygrać to ligę niemiecką, cieszącą się niezasłużoną renomą, co pokazał zeszły sezon.

Vidal w swoim stylu wykonuje karnego i zalicza asyste przy bramce Goetze.

;-)

Ogromny wyczyn w spotkaniu z FC Parówki