JuvePoland

Szczerze mówiąc, to dopiero pierwszy raz w tym sezonie oglądam mecz Romy i jak do tej pory jestem pod ogromnym wrażeniem. Jakbym widział Juve sprzed trzech lat, tylko trochę gorsze. Widać, że tym piłkarzom się chce.
Sporo czytałem, że Gervinho miał średni początek sezonu, ale w tym meczu jest nie do zatrzymania.
O Tottim nie będę pisał, bo chyba każdy widzi jak gra. Jest prze ch... chłop 8)
Wygrywają 0:2, piłka na 20m od własnej bramki, na niego biegnie 3 piłkarzy, a ten sobie przerzuca piłkę z lewej nogi na prawą i posyła kontrę.
Mam nadzieję, że naszym jutro będzie się chciał w połowie chciało tak jak tym z Rzymu.

Jak Roma nie przystopuje to my dostaniemy od nich tęgie baty. Na tę chwilę byśmy dostali wysoko, biorąc pod uwagę naszą idealną grę obronną. Chyba tylko należy mieć jakieś nadzieje, że złapią zadyszkę. Może pod koniec rundy ich dorwiemy.

Jeszcze nie tak dawno interek się jarał wygraną Sassuolo, a dzisiaj najchętniej nie wychodziliby na drugą połowę. :lol: Brawo dla Romy za całokształt. Nie zmienia to jednak faktu, że IMO chłopacy muszą spuchnąć (nawet pomijając te gadki o położeniu nacisku na szybkość i zaniedbanie wytrzymałości) i koniec końców stracić koncentracje. Nie da się całego sezonu zaliczyć na pełnej i fuksie pt. 70-80% sytuacji strzeleckich wykorzystanych.

Oglądając Romę nie potrafię uniknąć porównań w mojej głowie do obecnej gry Juve. Roma - zawodnik mający piłkę momentalnie zdobywa kilka możliwości posłania jej dalej poprzez ruchliwość swoich kolegów. Juve - biega jeden, ten który aktualnie jest przy piłce, reszta drepcze. Roma - agresywna , przebojowa. Juve - przymulone, grające na "jakoś to będzie". Sorry, ale taka jest prawda, choć mocno liczę, że nasi wezmą się w garść widząc, jak rywalom się chce.

Co się dzieje z Romą to jest obłęd Jestem pod coraz większym wrażeniem. Wicemistrzostwo jak najbardziej dla nich.

Jestem w szoku :o

Roma gra wspaniale. Totti - ogromny szacunek. 8)

Ich bilans zaczyna mnie naprawdę przerażać, z drugiej strony pełen podziw 20:1 w bramkach, no no, będzie ciekawy sezon:)

Cieszę się, że wyrasta nam niesamowicie mocny rywal w Serie A. Ogromna konkurencja na pewno dobrze wpłynie na psychikę naszej drużyny. Byłoby świetnie gdybyśmy wyszli na tym jak Bayern na Borussii (oczywiście chodzi tylko o silnego, nękającego, naciskającego rywala a nie żeby Roma myślała nam mistrzostwo zabrać ). Poza tym dzięki mocnym konkurentom emocje są większe

pumex pisze:Oglądając Romę nie potrafię uniknąć porównań w mojej głowie do obecnej gry Juve. Roma - zawodnik mający piłkę momentalnie zdobywa kilka możliwości posłania jej dalej poprzez ruchliwość swoich kolegów. Juve - biega jeden, ten który aktualnie jest przy piłce, reszta drepcze. Roma - agresywna , przebojowa. Juve - przymulone, grające na "jakoś to będzie". Sorry, ale taka jest prawda, choć mocno liczę, że nasi wezmą się w garść widząc, jak rywalom się chce.

Roma sposobem gry i charakterem bardzo przypomina mi Juve z pierwszego sezonu Conte. Ogromna intensywność gry, duża wymienność podań, przebojowość, pressing. Bardzo przyjemnie się ich ogląda.

Spokojnie chłopaki, na razie wszystko im wychodzi. Kryzys dopada każdego (nawet Juventus w tamtym magicznym sezonie go miał) i to wtedy zobaczymy czy rzeczywiście są tak silni. W następnej kolejce mają Napoli... Chociaż słowa uznania za początek sezonu się oczywiście należą.

Roma zaczyna mnie przerażać

zakiii pisze: Roma sposobem gry i charakterem bardzo przypomina mi Juve z pierwszego sezonu Conte. Ogromna intensywność gry, duża wymienność podań, przebojowość, pressing. Bardzo przyjemnie się ich ogląda.

Ja natomiast odnoszę wrażenie, że proporcje między zaangażowaniem i wolą walki, a jakością gry i umiejętnościami są w tych dwóch zespołach różne. Juventus 2011/12 chyba jednak w większym stopniu opierał się na gryzieniu trawy, na zabieganiu rywala, przynajmniej w tej pierwszej części. Ganiający od chorągiewki do chorągiewki Lichtsteiner, drący gębę przez 90 minut Conte, walczący by odebrać stracone przez braki techniczne piłki Pepe, te klimaty. Pamiętam jak drżałem o formę w późniejszej fazie sezonu kiedy widziałem jak nasi nawet z największymi ogórkami ganiają, biegają i raczej walką niż czysto piłkarskimi umiejętnościami starają się zdobyć trzy punktu - zwłaszcza w kontekście tego, że Milan potrafił dwoma genialnymi zagraniami Zlatana przesądzić meczu na początku, żeby przez następne 60 minut dreptać i odpoczywać. Roma tymczasem zdaje się regularnie pokazywać ogromną kulturę gry, wyrachowanie i doskonałe umiejętności techniczne pojedynczych graczy. Oczywiście zgadzam się z poglądem (podchodzącym pod truizm), że

szczypek pisze:Spokojnie chłopaki, na razie wszystko im wychodzi. Kryzys dopada każdego (nawet Juventus w tamtym magicznym sezonie go miał) i to wtedy zobaczymy czy rzeczywiście są tak silni. W następnej kolejce mają Napoli

Tyle że wydaje mi się, że nawet ewentualne gorsze (w porównaniu z osławionym wyciskiem u Conte) przygotowanie kondycyjne Rzymian nie sprawi, że spuchną jakoś tragicznie i zaczną hurtowo tracić punkty. Innymi słowy, wydaje mi się że nawet nie będąc w gazie punktować mogą naprawdę nieźle. Inna sprawa że grający kaszanę Juventus też punktuje bardzo dobrze. Jeszcze inna kwestia to pytanie ile w tym zasługi błędów sędziowskich.

naros pisze:Co się dzieje z Romą to jest obłęd Jestem pod coraz większym wrażeniem. Wicemistrzostwo jak najbardziej dla nich.

Narazie to mistrzostwo moze byc dla nich

juvemaroko pisze:

naros pisze:Co się dzieje z Romą to jest obłęd Jestem pod coraz większym wrażeniem. Wicemistrzostwo jak najbardziej dla nich.

Narazie to mistrzostwo moze byc dla nich

O takie stwierdzenia można się pokusić dopiero w styczniu.