Strona 103 z 920
: 23 października 2010, 20:59
autor: Vimes
deszczowy pisze:Rzygać mi się już chce od długu publicznego, nie rozumiesz? Mam dość uczonych ekonomistów i gadających głów. Widzę je codziennie w TV. Dlatego zlituj się i skończ truć o państwie socjalny, podatkach, ekonomii. Przestań wklejać te swoje tabelki i pisać jakieś durnizmy o karmieniu dzieci przez fińskich mężczyzn. DOOOOOOOOOOOOOOOOŚC!!!
Pewnie, lepiej pisać o awanturze pod krzyżem, pijanym pośle i innych "ważnych" sprawach :lol:. Nikt Cię przecież nie zmusza, żebyś czytał to, co tutaj napisałem. Aha, to był
szwedzki mężczyzna, więc nie obrażaj Finów.
: 23 października 2010, 21:16
autor: deszczowy
Vimes pisze:deszczowy pisze:Rzygać mi się już chce od długu publicznego, nie rozumiesz? Mam dość uczonych ekonomistów i gadających głów. Widzę je codziennie w TV. Dlatego zlituj się i skończ truć o państwie socjalny, podatkach, ekonomii. Przestań wklejać te swoje tabelki i pisać jakieś durnizmy o karmieniu dzieci przez fińskich mężczyzn. DOOOOOOOOOOOOOOOOŚC!!!
Pewnie, lepiej pisać o awanturze pod krzyżem, pijanym pośle i innych "ważnych" sprawach :lol:. Nikt Cię przecież nie zmusza, żebyś czytał to, co tutaj napisałem. Aha, to był
szwedzki mężczyzna, więc nie obrażaj Finów.
Ostatnio ten temat stał się tubą. Brzmią w niej, jak zapętlona stopa, cięgle i ciągle te same nuty: krzyż, Tusk, podatki, PO, mądre cytaty z mądrych ekonomistów.... Zwariować można. Czy polityka naprawdę sprowadza się tylko do podatków, Ziemkiewicza i długu publicznego? Do jasnej anielki, właśnie dlatego przestałem oglądać TV - bo ciągle widzę te same mordy, dopalacze, krzyż, dług publiczny i Smoleńsk. Zwariować można od tego!
Pogadajmy o czymś innym, co? O czymś niezwiązanym z PiS, PO i państwem liberalnym. Błagam.
: 23 października 2010, 21:22
autor: Vimes
deszczowy pisze:Pogadajmy o czymś innym, co? O czymś niezwiązanym z PiS, PO i państwem liberalnym. Błagam.
A o czym mam pisać w temacie "Polityka" :shock:?
: 23 października 2010, 21:24
autor: deszczowy
Vimes pisze:deszczowy pisze:Pogadajmy o czymś innym, co? O czymś niezwiązanym z PiS, PO i państwem liberalnym. Błagam.
A o czym mam pisać w temacie "Polityka" :shock:?
Polityka jest rozległą, jak Atlantyk. Musi być ciągle to nasze przaśne, polskie piekiełko? Smętny Donek, obrażony Jarosław i naćpany Korwin? FUCK!!!
: 23 października 2010, 21:35
autor: LordJuve
: 23 października 2010, 21:44
autor: Vimes
deszczowy pisze:Vimes pisze:deszczowy pisze:Pogadajmy o czymś innym, co? O czymś niezwiązanym z PiS, PO i państwem liberalnym. Błagam.
A o czym mam pisać w temacie "Polityka" :shock:?
Polityka jest rozległą, jak Atlantyk. Musi być ciągle to nasze przaśne, polskie piekiełko? Smętny Donek, obrażony Jarosław i naćpany Korwin? FUCK!!!
A znasz takie przysłowie "bliższa koszula ciału niż sukmana"? Oczywiście, mogę tutaj sobie pisać o wpływie reformy rolnej w Zimbabwe na deprecjację kursu złotego w 2000 roku, ale kogo to obchodzi? Zamiast narzekać, to sam zaproponuj jakiś temat, który uważasz za interesujący.
: 23 października 2010, 21:50
autor: deszczowy
Vimes pisze:deszczowy pisze:Vimes pisze:
A o czym mam pisać w temacie "Polityka" :shock:?
Polityka jest rozległą, jak Atlantyk. Musi być ciągle to nasze przaśne, polskie piekiełko? Smętny Donek, obrażony Jarosław i naćpany Korwin? FUCK!!!
A znasz takie przysłowie "bliższa koszula ciału niż sukmana"? Oczywiście, mogę tutaj sobie pisać o wpływie reformy rolnej w Zimbabwe na deprecjację kursu złotego w 2000 roku, ale kogo to obchodzi? Zamiast narzekać, to sam zaproponuj jakiś temat, który uważasz za interesujący.
Zamiast pieprzyć ciągle o podatkach i Donku:
przeczytaj TO. I wypowiedz się na ten temat.
: 23 października 2010, 22:24
autor: Pontius21
deszczowy pisze:
Zamiast pieprzyć ciągle o podatkach i Donku:
przeczytaj TO. I wypowiedz się na ten temat.
dobry wywiad i gorzka prawda ... a taki Palikot w swoich 15 postulatach deklaruje przekazanie 1% budżetu na KULTURĘ kosztem ARMII , bo "ona nas jeszcze nigdy nie obroniła" ... ale taki to ma kasę , w razie czego ma aż za dużo opcji miejsc do których może sp.. uciec.
: 23 października 2010, 23:21
autor: Łukasz
Pontius21 pisze:
dobry wywiad i gorzka prawda ... a taki Palikot w swoich 15 postulatach deklaruje przekazanie 1% budżetu na KULTURĘ kosztem ARMII, bo "ona nas jeszcze nigdy nie obroniła"
Argument "z pupy", ale postulat bardzo słuszny.
: 23 października 2010, 23:24
autor: Smok-u
Ja chcę tutaj czytać komentarze Vimesa. Mogę z nich wiele się dowiedzieć i często mi się ta wiedza przydaje. Dlatego mam nadzieję ,że Vimes, oleje teksty Deszczowego i nadal będzie tutaj się wypowiadał w takim samym stylu.
Podobno Kaczyński dzisiaj był w SZ-N, i mądrze gadał.
: 23 października 2010, 23:29
autor: Vimes
deszczowy pisze:Zamiast pieprzyć ciągle o podatkach i Donku:
przeczytaj TO. I wypowiedz się na ten temat.
O ekonomii i finansach jakieś pojęcie mam, o wojskowości wiem zdecydowanie mniej, więc napiszę to, co podpowiada mi zdrowy rozsądek. Uważam, że potencjał militarny zarówno Rosji jak i Niemiec oraz uwarunkowania geograficzne Polski uniemożliwiają skuteczną obronę naszego terytorium przy pomocy konwencjonalnych środków. Wielkość naszej armii tak naprawdę ma niewielkie znaczenie, jeżeli wziąć pod uwagę, że Rosja jednym wciśnięciem guzika może przekształcić Polskę w postnuklearną pustynię. Moim zdaniem powinniśmy zastosować strategię "zatrutej pigułki", której idea może być streszczona w jednym zdaniu "połknij mnie, a umrzesz", czyli rozpocząć polski program nuklearny. Wiem, że brzmi to dość niewiarygodnie, ale jaki jest inny skuteczny sposób obrony? Nawet mając wielomilionową armię nie wygramy z mocarstwem atomowym. Jeżeli mielibyśmy od kilkudziesięciu do kilkuset rakiet wyposażonych w głowice nuklearne, moglibyśmy powiedzieć wprost "my jesteśmy grzeczni, jeżeli nas zaatakujecie, to pewnie przegramy, ale przedtem odpalimy wszystko co mamy w waszym kierunku, więc zastanówcie się czy wam się to naprawdę opłaca".
Ten pan w wywiadzie wspomina, że armia z poboru może być dobra i wymienia przykład Izraela. Szkoda tylko, że nie wspomina, iż obowiązkowa służba wojskowa w tym kraju trwa 3 lata dla mężczyzn i 1,5 roku dla kobiet. Oznacza to, że ci ludzie są wyjęci na ten czas z zasobu pracy, a to z kolei nie pozostaje bez wpływu na wzrost gospodarczy. Bez efektywnej gospodarki nie może istnieć sprawna armia, bo przecież trzeba tę armię z czegoś finansować. Chyba, że wybierzemy wariant północno-koreański, czyli finansujemy armię kosztem głodzenia obywateli.
Jeszcze raz podkreślę, że uruchomienie programu atomowego uważam za jedyny skuteczny sposób obrony, a raczej odstraszania. Jednak zdaję sobie sprawę, że na obecną chwilę jest to nierealne ze względów politycznych. W takim razie uważam, że powinniśmy robić to co jest osiągalne, czyli poszerzyć dostęp do broni palnej dla zwykłych obywateli i zamiast przywracać armię z poboru utworzyć formację na kształt amerykańskiej Gwardii Narodowej. Armia zawodowa powinna skoncentrować się na rozwoju lotnictwa.
: 23 października 2010, 23:54
autor: pan Zambrotta
deszczowy, Ty chyba jesteś pierwszą ofiarą zamknięcia sklepów z dopalaczami. Idź się lepiej przewietrzyć.
Dług publiczny to fatalnie ważna sprawa. Ale młodzi i tak głosują na platformowców, "bo są liberalni" i takie tam.
Kiedyś była akcja pt: "zabierz babci dowód". Ja bym teraz zorganizował akcję: "zabierz studentowi dowód".
: 24 października 2010, 00:31
autor: fallweiss
Vimes pisze:deszczowy pisze:Zamiast pieprzyć ciągle o podatkach i Donku:
przeczytaj TO. I wypowiedz się na ten temat.
O ekonomii i finansach jakieś pojęcie mam, o wojskowości wiem zdecydowanie mniej, więc napiszę to, co podpowiada mi zdrowy rozsądek. Uważam, że potencjał militarny zarówno Rosji jak i Niemiec oraz uwarunkowania geograficzne Polski uniemożliwiają skuteczną obronę naszego terytorium przy pomocy konwencjonalnych środków. Wielkość naszej armii tak naprawdę ma niewielkie znaczenie, jeżeli wziąć pod uwagę, że Rosja jednym wciśnięciem guzika może przekształcić Polskę w postnuklearną pustynię. Moim zdaniem powinniśmy zastosować strategię "zatrutej pigułki", której idea może być streszczona w jednym zdaniu "połknij mnie, a umrzesz", czyli rozpocząć polski program nuklearny. Wiem, że brzmi to dość niewiarygodnie, ale jaki jest inny skuteczny sposób obrony? Nawet mając wielomilionową armię nie wygramy z mocarstwem atomowym. Jeżeli mielibyśmy od kilkudziesięciu do kilkuset rakiet wyposażonych w głowice nuklearne, moglibyśmy powiedzieć wprost "my jesteśmy grzeczni, jeżeli nas zaatakujecie, to pewnie przegramy, ale przedtem odpalimy wszystko co mamy w waszym kierunku, więc zastanówcie się czy wam się to naprawdę opłaca".
Ten pan w wywiadzie wspomina, że armia z poboru może być dobra i wymienia przykład Izraela. Szkoda tylko, że nie wspomina, iż obowiązkowa służba wojskowa w tym kraju trwa 3 lata dla mężczyzn i 1,5 roku dla kobiet. Oznacza to, że ci ludzie są wyjęci na ten czas z zasobu pracy, a to z kolei nie pozostaje bez wpływu na wzrost gospodarczy. Bez efektywnej gospodarki nie może istnieć sprawna armia, bo przecież trzeba tę armię z czegoś finansować. Chyba, że wybierzemy wariant północno-koreański, czyli finansujemy armię kosztem głodzenia obywateli.
Jeszcze raz podkreślę, że uruchomienie programu atomowego uważam za jedyny skuteczny sposób obrony, a raczej odstraszania. Jednak zdaję sobie sprawę, że na obecną chwilę jest to nierealne ze względów politycznych. W takim razie uważam, że powinniśmy robić to co jest osiągalne, czyli poszerzyć dostęp do broni palnej dla zwykłych obywateli i zamiast przywracać armię z poboru utworzyć formację na kształt amerykańskiej Gwardii Narodowej. Armia zawodowa powinna skoncentrować się na rozwoju lotnictwa.
Niestety w Polsce, dominuje przekonanie o tym, że jedyną dobrą obroną jest liczna armia z poboru- dobra bo jest liczna... Już od wielu lat w państwach NATO i po obserwacji wielu konfliktów zbrojnych po roku 1945, można jednoznacznie stwierdzić, że wartość jednego żołnierza zawodowego jest kilkanaście razy większa od tradycyjnego modelu, nawet powiem więcej, w momencie uzyskania najnowszego wyposażenia strzeleckiego oraz łącznościowego, ta dysproporcja staje się ogromnie duża. Osobiście uważam, że należy dokonać daleko idącej specjalizacji sił zbrojnych- tworzyć tylko jednostki bardzo dobrze przeszkolone, dysponujące nieduża ilością uzbrojenia, ale za to bardzo wysokiej klasy. Obecnie, dysponujemy sporą ilością sprzętu np. pancernego czy lotniczego (helikoptery) już na tym etapie rozwoju technologii nieefektywnego. Budując taką koncepcję sił zbrojnych, warto zwrócić uwagę na możliwości własnego przemysłu- jasne jest ,że RP nie stać na samodzielne produkowanie czołgów i samolotów (na to nie stać nawet UE- patrz program Eurofighter czy Eurocopter). Można jednak dać polskiemu żołnierzowi dobrej jakości broń osobistą, wyposażenie, umundurowanie, łączność czy podstawowe środki walki elektronicznej czy łączności- to tego nasz przemysł jest zdolny. Szkoda, że nie wykorzystujemy świetnych tradycji zbrojeniówki II RP- będąc wtedy w skrajnie gorzej sytuacji polityczno-gosp , WP było w stanie otrzymać w wielu wypadkach sprzęt klasy dobrej, a nawet światowej (Kb Ur, działko p-panc 37mm, czołg TP-7)
A przecież wiele projektów zostało zarzuconych. Np czołg PT-91 Twardy, może być w dalszym ciągu prawdziwym hitem eksportowym. Na świecie kilkanaście armii wciąż używa kilka tysięcy T-72, a modernizacja do poziomu Twardego, daję tutaj możliwości ich funkcjonowania przez wiele lat. Oprócz tego nowe wersję Sokoła- szturmowy typ Huzar, czy samolot szkolny Iryda. Brakuje wyrażnie jakiejś specjalnej koncepcji.
Popieram pomysł z powszechną Obroną Cywilną. Ludność przeszkolona w posługiwaniu się bronią, prócz tego takze, co niezwykle ważne, gotowa do działania przede wszystkim w łagodzeniu skutków klęsk żywiołowych. Natomiast sama armia, powinna bazować na bardzo wysokim poziomie wyposażenia i wyszkolenia, co powinno odbywać się kosztem rezygnacji z utrzymywanie przestarzałego sprzętu. Efektywniejsze byłoby utworzenie tylko kilku mobilnych, świetnie wyposażonych jednostek, gotowych do skutecznego reagowania w każdym momencie zagrożenia państwa. Zamiast 10 T-72 warto mieć jeden pojazd IV generacji, bądź go produkować w jakimś konsorcjum międzynarodowym ( Węgry, Czechy, Rumunia, Bułgaria- wszystkie te państwa mają podobny problem jeśli chodzi i ich siły zbrojne).
Lotnictwo to niewątpliwe niezwykle silny odstraszacz, jednak nasze nie rozwija się w sposób jednolity. Słabo jest w sektorze helikopterów i tu będzie nasz budżet czekać niedługo poważny wydatek. Mówię tu głównie o helikopterach szturmowych. Jeśli chodzi o lotnictwo myśliwskie to z jednej strony są F-16, których utrzymanie kosztuje bardzo wiele, Mig-29 z którymi nie bardzo wiadomo co robić, za to system dowodzenia i obrony powietrznej leży całkowicie. Nawet gdybyśmy mieli 100 F-22, ta siła mogła by stać się kompletnie nieefektywna - tutaj konieczne jest dostosowanie bardzo wielu standartów do zaawansowania technologicznego, by osiągnąć największe rezultaty.
: 24 października 2010, 00:34
autor: Azazel
Vimes pisze o rozpoczęciu programu nuklearnego, sam jestem całkowicie za, już od jakiegoś czasu myślałem jak Polska byłaby się wstanie usamodzielnić militarnie, bo prawdopodobnie w realnym zagrożeniu mniemani sojusznicy podkulili by ogon czy osobiście wbili gwóźdź do trumny. Pisze również o minusach wojska poborowego, ja jestem za, bo należy również pamiętać że kilka procent polaków jest bezrobotna, a to mogło by w pewnym stopniu to zmniejszyć. [/b]
: 24 października 2010, 00:39
autor: fallweiss
Moim zdaniem ewentualny powrót do koncepcji poboru jest całkowicie błędny. Potwierdzają to wszystkie konflikty zbrojne toczone po 1945.
Program atomowy jest całkowicie nierealny. Samo jego uruchomienie, będzie kosztowało dwa razy więcej niż to co teraz wydajemy na armię..