JuvePoland

Pisza o 3/4 tygodniach, ale szanse na wystep w finale faktycznie niewielkie. Spore oslabienie Realu.

Troche farta mieliście w tej 1 połowie, mogli was skasować no ale później wyszło to doswiadczenie a z nich zeszlo powietrze po stracie bramki, cóż..

ale raczej nie daje wam wiekszych szans z Realem w finale

Pango1987 pisze:ale raczej nie daje wam wiekszych szans z Realem w finale

A dawałeś jakiekolwiek w starciu z Barceloną?

mielismy podobnego farta jak wy w 2010 roku, czy jak wteedy gry Strama zlamal naszą 49 meczowa serie bez przegranej...

jest 38 kolejek serie A , a na koncu Juve zawsze chowa scudetto do kieszeni. Zycie.

Nie dajcie sie prowokowac, co nam z jego "nie daje wam wiekszych szans". Oni nie byliby sie w stanie pogodzic z wygrana Juve, a jako druzyna wygladamy obecnie najlepiej w Europie i to jest fakt. Fani innych druzyn we Wloszech nie mogac liczyc na swoich ulubiencow za kazdym razem sympatyzuja z rywalami Juventusu. Tak bylo z Barcelona, tak jest z Monaco, tak bedzie z Realem. Juz sobie wyobrazam ten bol dupy, jesli Buffon podniesie puchar. Popaprancy. :hellyes:

Oni to dopiero farta mieli w 2010 r. kiedy to Barcelonie nie uznali prawidłowej bramki ale wtedy Inter był zamieszany w wałki nawet na arenie międzynarodowej. Zniszczyli Juve bo nie mogli nic wygrać w Italii a później uruchomili kontakty w strukturach europejskiej piłki. To było przekręcone, Moratti zrobił swoje.

Poprostu pisze:Carvajal wypada do końca sezonu. Bardzo poważne osłabienie Realu bo Danilo obecnie nie prezentuje żadnego poziomu.

Dlatego w ewentualnym finale prawdopodobnie Zizou postawi na Nacho, który w Realu gra już tyle lat, nigdy nie miał kontuzji i bardzo, bardzo rzadko zawodzi.

Troszkę szkoda Carvajala bo mielibyśmy pojedynek 4 najlepszych bocznych obrońców na świecie na tę chwilę. Aczkolwiek duży plus dla Sandro bo będzie miał łatwiej i bardziej będzie mógł się angażować w atak co lubi i potrafi.

Tom_my pisze:Mi też się miśki marzy powtórka z przed dwóch lat (oczywiście z happy endem tym razem). Ja niestety mam dyżur w robocie w niedzielę dzień po, i dopiero w przypadku pewnego awansu będę kombinował jak się wymigać, dlatego na razie trochę ciężko mi się zając ogarnianiem tego wszystkiego. Ale tak myślę, że może w przypadku gdyby wypad do Walii się nie udał, to przynajmniej jakiś duży zlot gdzieś w Polsce, hę?

Daj spokój jaki niepewny. Kombinuj.
Jak nie Walia, to ja bym był za Wawką, bo mam blisko ale jak nie, to możemy się zlecieć gdziekolwiek.

Pango1987 pisze:Troche farta mieliście w tej 1 połowie, mogli was skasować no ale później wyszło to doswiadczenie a z nich zeszlo powietrze po stracie bramki, cóż..

ale raczej nie daje wam wiekszych szans z Realem w finale

Dobrze, że jesteś mam w głowie pewien zakład long-term na przyszły sezon, ale warto zasięgnąć języka u innych:
Kto zajmie najwyższe miejsce na koniec sezonu 2017/2018
Chievo
Cagliari
Inter
Empoli

No i właśnie się waham, Cagliari, Chievo, Inter- bardzo porównywalne szanse, Empoli trochę odstaje fakt.. dałbym Cagliari, ale myślę, że Inter jest w stanie sprawić niepodzianke i bym go nie skreślał, jak to widzisz?


Szanse na nasze zwycięstwo w finale obstawiam na 80%*
-istnieje pewna historia dziejowa,
-istnieje pewna sprawiedliwość, (wygralibyśmy już LM ze 2 razy, gdyby nie farsopoli)
-istnieją pewne wartości,
-istnieją pewne kary, które życie musi wypunktować (Pogba, Vidal)
-istenieją pewne statystyki ( przegrane finały), które muszą się skończyć
-istnieję pewne historie (Buffon), które muszą się wydarzyć.

Mamy najlepszą defensywę w historii tego tournamentu. A jak się nie traci, to się nie przegrywa. Do tego Higuain.

To czuć w powietrzu.
To się stanie.
To się Juventusowi należy.

*pozostałe 20% zostawiam, bo życie czasem jednak jest okrutnie no mercy

Supersonic pisze: Mamy najlepszą defensywę w historii tego tournamentu. A jak się nie traci, to się nie przegrywa.

Arsenal miał stracone w 2006 roku przed finałem 2 gole i również stracili je w dwóch meczach fazy grupowej. Kontynuować?

Po pierwszych półfinałach finał jest praktycznie pewny i tylko katastrofa w jednym czy drugim meczu mogłaby spowodować żeby nie znalazły się w nim Real z Juventusem. Ja jako kibic Realu bardzo się cieszę, że właśnie taki będzie finał, bo raz, że mecz z Juventusem to większy prestiż, a dwa, że jak wygrywać Champions League to z najlepszymi. Mecz z Juve na pewno będzie największym wyzwaniem dla Realu w tej edycji. No i jest jeszcze trzy, a mianowicie (tfu, tfu odpukać) jakby Real przegrał, to nie będzie tak boleć jak Buffon podniesie puchar, bo byłoby to piękne zwieńczenie kariery najlepszego bramkarza w historii futbolu.

Juventus dla mnie na ten moment jest genialną drużyna chodzi jak Szwajcarski zegarek.
Real będzie miał dużo kłopotów bardzo dobra defensywa i groźnie w ataku podoba mi się to, że Juventus każdy myśli, że to defensywna drużyna a jak się ich ogląda to oni zawsze cisną rywali.
2 gole tylko stracone przez cały etap LM to naprawdę robi wielkie wrażenie według mnie jedyną bronią Realu jest właśnie C.Ronaldo ale czy to przestraszy Juventus? skoro dali radę z Messim,Suarezem i Neymarem.
Ja uważam, że Juventus powinien to wygrać należy się ta liga Mistrzów.

Realowi? Niekoniecznie chociaż moim zdaniem kluczową rolę w finale mogą odegrać Marcelo,Casemiro,Modrić to według mnie niedocenieni zawodnicy a najbardziej Casemiro i Modrić.
No i Ronaldo jak ma dzień to ciężko z nim ale Bonucci i Cheillini powinni dać radę.

LM należy się temu kto ją wygra. Juventus nie jest bez wad, podobnie jak Real, przy czym ja mam wrażenie, że przy najwyższej formie Real będzie silniejszy. Juve ma trenera, który mądrze i konsekwentnie operuje ekipą, a Real ma trenera, który ma tendencje do betonowania, a jeszcze dochodzi szopka z tym, że w Realu niektórzy grają za nazwisko - to jest największa szansa dla Juve.

Push3k pisze:przy czym ja mam wrażenie, że przy najwyższej formie Real będzie silniejszy.

To gdybanie, ktore w tym sezonie nie znalazlo jak na razie potwierdzenia.

Tak sobie czytam opinie "fachowcow" z roznych krajow (dzialaczy, bylych zawodnikow) i zdecydowana wiekszosc postrzega nas za lepszy kolektyw, zespolowo wygladamy ich zdaniem lepiej, pod wzgledem organizacji w defensywie mamy duza przewage. Do tego faktycznie jak najbardziej o wiele wieksze doswiadczenie Allegriego oraz jego wieksze umiejetnosci "operowania" taktyka.

Mam nadzieje, ze ladnie przystopujemy Monaco w rewanzu i zagramy w finale. W przeciwienstwie do Realu utrzymujemy forme na przestrzeni calej LM w tym sezonie i na gre w 1/2 jednak zapracowalismy w 100% sami.. Oby sie nam udalo.

- Il Resto del Carlino poinformowal, ze wladze ligi rozwazaja przeniesienie naszego ostatniego meczu ligowego z Bologna (o ile rzecz jasna awansujemy do finalu z Realem). Spotkanie jest planowane na 28.05, ale bierze sie pod uwage 26.05 piatek lub dzien pozniej. Chodzi oczywiscie o to, by Juventus mozliwie najlepiej mogl sie przygotowac do meczu w Cardiff.