@D@$ pisze:I gdzie teraz są. Kto jest mistrzem i liderem? Sory, ale np. z Rossim to Viola zrobiła totalne szaleństwo. może mogą sobie pozwolić kluby w dołku bez takiej presji wyniki, ale nie Juve. Może się sprawdzi, może nie, dużo bardziej ryzykowne to było niż zakup Isli, na którego też troche popsioczyć można.
Ale co ma piernik do wiatraka? Liderem Juventus jest dzięki kapitalnej grze środka pola, dobrej obronie i skrzydłach, nie ma co z automatu chwalić napastników "bo jesteśmy mistrzami". Każda z tych drużyn, które wymienił Arbuzini ma akurat atak silniejszy od Juventusu. Piszesz że Juve nie może sobie pozwolić na eksperymenty, że jest presja wyniku - tyle że my te wszystkie wyniki osiągamy nie dzięki napastnikom, a mimo nich. W budowanie pierwszej linii Marotta wpompował chyba więcej kasy niż jakikolwiek inny klub w Italii, a nie mieścimy się pod kątem jakości nawet w pierwszej piątce.
@D@$ pisze:Dla mnie nie ma takiego, którego koniecznie trzeba latem sprzedać. Sprzeda się JEŚLI będzie zaklepany ktoś lepszy, pók co najbliżej wylotu jest Quagliarella, ale to nie jest takie pewne. Z resztą w przypadku przyjścia Sancheza, to raczej Seba powinien odejść, ale też ciężko sobie to wyobrazić, skoro Marotta dopiero co szczodrze wykupił połówkę.
To inaczej. Jeżeli ktoś przyjdzie, to ktoś musi też odejść, napastników będzie w kadrze pewnie pięciu, tak jak w tym roku (Iaquinty nie liczę). Za Bendtnera przyszedł Anelka, latem zmieni go Llorente, więc bilans na zero, ale nie jestem sobie w stanie wyobrazić że nie będzie już ŻADNYCH transferów napastników. Ktoś po prostu musi przyjść, więc siłą rzeczy, kogoś też trzeba będzie sprzedać.
@D@$ pisze:
Co do statystyk, to akurat Giovinco dużo nie odbiega od tego co uzyskał w Parmie. Teraz ma 10 goli i 6 asyst we wszystkich rozgrywkach (no może samo serie a nie wyglada zbyt okazale), no ale ciężko było się spodzieać, że powtórzy dokładnie wynik z Parmy, gdzie cały zespół grał na niego.
Z drugiej strony, teraz ma za plecami najlepszą pomoc w Serie A, a być może i na świecie, która chętnie grałaby na niego, gdyby chociaż trochę wystawał ponad poziom swoich pierdołowatych kolegów.
@D@$ pisze:Fiorentinie kazał się wypchać, jeśli nie będą chcieli zejść z ceny (z resztą jak damy 35 to oni mogą nagle chcieć 40), ale to nie mnei pytałeś

Niekoniecznie, biorąc pod uwagę jego klauzulę wykupu.
@D@$ pisze:Jak Sanchez gra głową to aż tak bardzo mnie nie interesuje. Np. osobiście uważam, że taki Del Piero gra całkiem dobrze głową, tylko że jak się walczy z obrońcami po 190 cm to średnio taką umiejętność wykorzystać

Tutaj również nie mogę się zgodzić. Gra głową to nie tylko samo uderzenie, ale przede wszystkim znalezienie sobie pozycji, zrobienie miejsca i wyskok. Zobacz sobie jak uderza piłkę głową Falcao (który jest chyba w tym elemencie najlepszy na świecie), który od ADP jest raptem parę centymetrów wyższy. Jemu wysocy obrońcy niestraszni.
@D@$ pisze:.
Jak dla mnie Sanchez i Giovinco w Juve to trochę za wiele, trzebaby Sebę sprzedać a średnio to widzę.
Ja natomiast w ogóle nie widzę takiej opcji, żeby Llorente był jedynym porządnym wzmocnieniem na lato. Jeżeli pojawi się szansa pozyskania Chilijczyka, ale będzie się to wiązało z oddaniem Seby, to ja bym się nie zastanawiał.
francois pisze:Jeśli Sanchez by się nie sprawdził to wszyscy 'zjedzą' Marottę :lol:
Jeżeli natomiast nasz DS przestraszy się, zrobi kupę i wybierze kolejny wariant bezpieczny typu "wypożyczenie Boriniego z opcją wykupu" (przykładowo) to zjedzony powinien zostać tym bardziej.
Virgil pisze:A może 35mln + Giovinco za Messiego?
Kolega chyba nie śledzi forum zbyt regularnie, bo jakby śledził, to by wiedział że Messi we Włoszech by nie strzelił nawet 20 goli. Chievo zaparkuje autobus i będzie mieć pograne.
pumex pisze: Natomiast moim zdaniem nasza słaba gra z kontry jest spowodowana nie tyle słabymi ogniwami, co odpuszczeniem tego elementu. Chodzi o drużynę jako całość, mając sposobność do wyprowadzenia kontrataku często po prostu z niego rezygnują
To jest taka sama dyskusja, jaka się jakiś czas temu toczyła na temat wrzutek ze skrzydeł - nie gramy ich, bo nie mamy wykonawców, czy nie mamy wykonawców, bo Conte nie planuje takiego sposobu gry.
W mojej opinii im więcej kart mamy w ręku jeżeli chodzi o możliwości atakowania bramki rywala, tym lepiej. W tej chwili ten nasz wachlarz zagrań jest dość ograniczony - kontrolowanie środka pola i próby wymyślenia czegoś pod bramką rywala z ataku pozycyjnego. Gdyby doszła możliwość poszukania napastnika górną piłką (pewnie dojdzie, jak przyjdzie Llorente) - zawsze na plus. Gdyby pojawił się drybler, potrafiący wejść w szesnastkę z piłką przy nodze - bardzo fajnie (karzeł się nie liczy). Jakby pozyskać napastnika, którego można uruchomić długą piłką przy kontrze - dlaczego nie? Różnorodność rozwiązań wydaje mi się kluczem do sukcesu.