JuvePoland

Keira?
Troche mnie brzydzi. Nie nawidze tak chudych panienek..
Dziewczyna musi miec "to" tu i owdzie..

PS: Naprawde podobaja sie wam panny urody Carmen Electry i Pameli Anderson?

One mnie przerazaja..

Ja nie bede oryginalny. Meagan Fox, Meagan Good, Charlize Theron i Kate Beckinsale ( Zwlaszcza w Pearl Harbor).

Podobala mi sie kiedys Alba, ale teraz..

Tylko trudno oceniac te panie wg intelektu

Nie wiem panowie czy ktoś już wymieniał tutaj tą panią :Melissa Theriau

Wg mnie jest śliczna, słodka i naturalna.
Chyba się zakochałem :twisted:

Naturalna to by może była po zrzuceniu opalenizny i kilogramu pudru z twarzy

Dokładnie
Patrząc na te zdjęcia to aż mnie zapach pudru, podkładu i korektora wierci w nosie.
Twarz niczym malowana w paincie - jednolity kolor, gładkość wszędzie.
Nie krytykuję jej, kamera ma swoje prawa, świecić się nie można bo to wygląda fatalnie - ale słowa 'naturalna' to bym unikał, bardzo unikał podziwiając screeny z jej występów telewizyjnych.

Czepiacie się . To fakt, że w rzeczywistości i życiu codziennym nie wygląda tak jak "w telewizorze", ale i tak łatwo zobaczyć, że to bardzo ładna kobieta .

No ładna, ładna, ale dopóki się takiej panienki nie zobaczy w "świetle dziennym" nie ma się pewności co do jej faktycznej urody. Szpece od wizerunku i ze mnie potrafiliby zrobić długonogą blondynkę z wielkim biustem

ja tam mam już swoją Kobietę, ale tą bym nie wzgardził;D

http://www.sweetandtalented.com/images/alba/alba85.jpg

pozdrawiam.

Christina Milian
http://binside.typepad.com/.a/6a00d834f ... 970c-400wi

Ostatnio mignęła mi w telewizorze, że musiałem ją odnaleźć

Musi miec to cos, musi swoim jestestwem inspirowac, musi miec szeroko rozbudowane ego (niekoniecznie horyzonty), musi byc wyjatkowa. Proste.

A cycki to tam sie potem uwzgledni.

Ideał kobiety? Nie ma kobiet idealnych. Każda, która choć trochę się w ten deseń wpasowuje potrafi nieźle "zaleźć za skórę", w konsekwencji jest tylko będąc osłodą na cierpienia. Być może dlatego tak kocham takie kobiety, chyba mam coś z masochisty. Uwielbiam kobiety charakterne, które potrafią złamać serce, bo tylko o takie warto się starać.

Wygląd? Sprawa mocno drugorzędna (oczywiście nie bez znaczenia gdy się patrzy na fotografie) i bezsensem jest szukać przykładów, bo wiadomo, że każdemu z nas podobają się PO PROSTU piękne kobiety. Blondynki, brunetki, rude? Bez znaczenia.

Ideał kobiety jeżeli chodzi o wygląd to naturalna,trochę umalowana ale bez przesady ,każdy w/w link pokazuje kobietę tonącą wręcz w swojej tapecie .

Fajnie by wyglądała wasza reakcja jak by każda z nich otworzyła wam drzwi o 6 rano nie umalowana, ciekawe czy byście je rozpoznali xD

Oczywiście gusta każdy ma inne i o nich się nie dyskutuje

A ja myślę, że takie "piętnowanie" kobiet za to, że noszą makijaż jest mocno przesadzone. Żyjemy w takim świecie, a nie innym i dziś 99% kobiet nie wychodzi z domu bez "tapety". Pewnie gdyby wśród mężczyzn makijaż byłby równoznacznie "dopuszczalny" (mam na myśli sferę naszej obyczajowości, bo wiadomo, że nikt nikomu nie zabroni się malować) to co drugi facet spędzałby ostatnie minuty przed wyjściem do pracy/szkoły/uczelni na nakładaniu makijażu przed lustrem. Każdy chce być ładniejszy niż jest.

Miałem kobietę, która wyglądała ślicznie bez makijażu, ale muszę uczciwie przyznać, że jeszcze piękniej wyglądała z makijażem, bo po prostu potrafiła świetnie się umalować, a to też jest duża sztuka o czym pewnie mało z nas ma jakiekolwiek pojęcie.

Azrael pisze:Pewnie gdyby wśród mężczyzn makijaż byłby równoznacznie "dopuszczalny" (mam na myśli sferę naszej obyczajowości, bo wiadomo, że nikt nikomu nie zabroni się malować) to co drugi facet spędzałby ostatnie minuty przed wyjściem do pracy/szkoły/uczelni na nakładaniu makijażu przed lustrem. Każdy chce być ładniejszy niż jest.

w pewnym okresie mojego życia stosowałem gęste kremy na powieki, wraz z upływem dnia krem robił się fioletowy, a na koniec dnia czarny i wyglądałem jak Jack Sparrow czy mogę już o sobie mowić, że jestem ideałem mężczyzny ?

Miałem kobietę, która wyglądała ślicznie bez makijażu, ale muszę uczciwie przyznać, że jeszcze piękniej wyglądała z makijażem, bo po prostu potrafiła świetnie się umalować, a to też jest duża sztuka o czym pewnie mało z nas ma jakiekolwiek pojęcie.

ot co. Ja też lubiłem, jak moja się "umalowała" gdy ze mną gdzieś wychodziła. Nie uważam malowania się za coś złego. Jedynie gdyby bez makijażu by wyglądała zgoła inaczej, to bym nie chciał chodzić z taką.

Do tematu - ideału nie ma, blisko ideału nadal uważam Keirę Knightley, gdyby nie KBZ (kompletny brak zderzaków):

Azrael pisze:(...) bo po prostu potrafiła świetnie się umalować, a to też jest duża sztuka o czym pewnie mało z nas ma jakiekolwiek pojęcie.

Oj co prawda to prawda, a pojęcie o tym jak wielką sztuką jest dobry makijaż można sobie wyrobić tutaj .

pan Zambrotta pisze:Do tematu - ideału nie ma, blisko ideału nadal uważam Keirę Knightley, gdyby nie KBZ (kompletny brak zderzaków):

Gdybym ja się w niej dopatrywał ideału (choć nie powiem, że jak byliśmy "na bombie" w kinie na PzK to mi się nie podobała... :roll: ), to mnie najbardziej przeszkadzałby ten osiłek na fotce - gorsza wersja Caceresa, bo nie dość, że obłapia Keirę to jeszcze nie gra dla Juve na obronie!