JuvePoland

Juve-Fiorentina
Verona-Inter
Milan-Lazio

Bardzo prawdopodobne, że w ostatniej tegorocznej kolejce punkty straci zarówno Inter, jak i Milan. Musimy zrobić swoje i ograć Fiorentinę, żeby wywierać presję w Mediolanie (ściganie się z Juve jest jedną z mniej przyjemnych rzeczy, bo zwykle punktujemy niemiłosiernie między 10 a 35 kolejką). Dobrze byłoby się z nimi zrównać albo nawet wyprzedzić przed bezpośrednimi meczami, bo w styczniu czekają nas 2 wyjazdy do Mediolanu. Nie gralibyśmy wtedy z nożem na gardle i mielibyśmy psychiczną przewagę.

Crunny pisze: ↑21 grudnia 2020, 08:55 Juve-Fiorentina
Verona-Inter
Milan-Lazio

Bardzo prawdopodobne, że w ostatniej tegorocznej kolejce punkty straci zarówno Inter, jak i Milan. Musimy zrobić swoje i ograć Fiorentinę, żeby wywierać presję w Mediolanie (ściganie się z Juve jest jedną z mniej przyjemnych rzeczy, bo zwykle punktujemy niemiłosiernie między 10 a 35 kolejką). Dobrze byłoby się z nimi zrównać albo nawet wyprzedzić przed bezpośrednimi meczami, bo w styczniu czekają nas 2 wyjazdy do Mediolanu. Nie gralibyśmy wtedy z nożem na gardle i mielibyśmy psychiczną przewagę.

Z tej trójki to najprawdopodobniej punkty stracimy my.

Potrzebujemy koniecznie 3 punktów w meczu z Violą, żeby mieć spokojną głowę podczas świąt. Nie ma już tutaj wiele miejsca na wpadki, Inter rzuci wszystkie siły na ligę a Milan jest najlepiej punktującą drużyną Serie A w 2020 roku - niby większość cały czas traktuje to jako chwilowe zaburzenie ale od przerwy spowodowanej koronawirusem jakoś ta ich punktowa seria nie chce się skończyć.

za 2 tygodnie 2021 rok więc chyba wtedy koniec serii

https://www.transfermarkt.pl/juventus-t ... pieltag/13

Wielu porównuje obecny sezon do 15/16, kiedy wystartowaliśmy fatalnie, ale patrząc na to zestawienie, aktualny sezon bardziej przypomina pierwszy Conte, czyli sezon remisów bez porażki.

Crunny pisze: ↑21 grudnia 2020, 14:16 https://www.transfermarkt.pl/juventus-t ... pieltag/13

Wielu porównuje obecny sezon do 15/16, kiedy wystartowaliśmy fatalnie, ale patrząc na to zestawienie, aktualny sezon bardziej przypomina pierwszy Conte, czyli sezon remisów bez porażki.

Mnie również ten sezon zdecydowanie od dłuższego już czasu przypomina ten pierwszy w wykonaniu Conte - martwię się tylko, żebyśmy tym razem to my nie okazali się ówczesnym Milanem Wtedy po naszych siódmych miejscach też raczej nikt na nas nie stawiał, pewnie myśleli, że zaraz spuchniemy itd., a jednak zdobyliśmy mistrzostwo. Bardzo chciałbym tego 10 mistrzostwa z rzędu - dzięki temu napiszemy historię, którą będzie się wspominać przez następne 100 lat (o ile świat tyle przetrwa ). Po zdobyciu tego 10 scudetto jak dla mnie przez następne 5 lat możemy mistrzostwa nie mieć - byle był awans do LM i tam bić się na całego o "uszatka".

A tak btw. to te Lazio które przez głupotę Dybali urwało nam punkty, zgoliło Napoli u siebie, a Atalanta która przez karnego nie przegrała, zgoliła Romę 4:1.
Chyba nie jesteśmy aż tacy słabi jak niektórzy tu uważają.

Oczekuję jutro słabego meczu i wymęczonego 1 bramkowego zwycięstwa.

Tak, punktowo wyglądamy dobrze ale nie graliśmy z mocnymi jakby nie patrzeć.
Tak na prawdę wg mnie tylko z Romą byliśmy drużyną gorszą, w reszcie spotkań na pewno gorsi nie byliśmy a w kilku sędziowie bardzo nam przeszkadzali przez co relatywnie mamy nawet mniej punktów niż to by wynikało z tego jak graliśmy my i jak rywale w meczach z nami. Nie patrząc ile styl prezentowany odbiega od oczekiwanego, ile w tym sezonie jest allegrizmu, to mamy mniej punktów niż powinniśmy ich mieć. O ile pamiętam o punkty wyrwaliśmy tylko z Torino i Węgrami w LM, ewentualnie jeszcze z Weroną a to nie były mecze, że rywal był lepszy od nas i dlatego padały gole tylko my staraliśmy się prowadzić grę a im wpadały bramki. Nie mieliśmy takich meczów jak Milan czy Inter, że po pierwszej połowie czy coś przegrywali 0-2 i był to sprawiedliwy wynik, który musieli odwrócić. Prawdziwe testy jednak dopiero przed nami i wydaje mi się, że dopiero za miesiąc będzie można powiedzieć czy Juve Pirlo ma w ogóle rację bytu jeśli chodzi o punktowanie w lidze.

ps.Z Lazio gol może i padł w 95 minucie ale to była powtórka z Monachium - rywal cisnął nas od kilkudziesięciu minut i gol choć paść nie musiał to jednak wisiał w powietrzu, a że Lazio to mistrzowie takich końcówek to tym gorzej dla nas, po prostu zagraliśmy słabą drugą połowę i tyle. Remis nieszczęśliwy ale chyba jednak sprawiedliwy.

Maly pisze: ↑21 grudnia 2020, 17:02Remis nieszczęśliwy ale chyba jednak sprawiedliwy.

Tylko informacyjnie dorzucę, że mieliśmy niezły handicap:

@mns w temacie Lazio - Juve

przecież lazio będzie bez trzech podstawowych zawodników w tym podstawowy BR i jedyny ŚN.

Tak było ale u nas początek sezonu opuścił Ronaldo a Dybaly nie ma w tym sezonie praktycznie wcale przez Covid. Taki sezon, odlicz 1 punkt z Lazio i dodaj 2 gdy brakowało CR7 to wyjdziemy nawet na plus

We wtorek będzie ostateczna decyzja w sprawie walkoweru z Napoli. W mediach pisze się, że skończy się powtórzonym meczem.

Gdzie? Nigdzie nie trafiłem. Nie ma kiedy upchać tego meczu. W Styczniu jest PW i gramy SPW. Cofnięcie decyzji będzie kompromitacja. Niech im anulują 1 pkt. i po sprawie.

Przede wszystkim ten sąd nie może nakazać powtórzenia meczu, może jedynie nakazać ponowne rozpatrzenie sprawy jeśli dopatrzy się jakiś nieprawidłowości w postępowaniu sądu, który zdecydował o walkowerze. Wtedy sprawa zacznie się od nowa ale już z innym sędzią / zespołem sędziowskim, który równie dobrze może zdecydować tak samo jak ten pierwszy.

Przypominam tu jednak jak wyglądały nasze odwołania w sprawie anulowania Scudetto dla Interu za 2006 i choć oczywiście wszystko może się zdarzyć to jakoś w to nie wierzę i nie chodzi wcale o terminy meczów bo tymi się CONI nie interesuje.

https://www.tuttojuve.com/altre-notizie ... are-540581

Wg google translate - mecz do ponownego rozegrania.

Raz w życiu dam wiarę w słowa Małego i wierzę, że oszustom się nie fartnie.

Oficjalnie mecz zostanie rozegrany ponownie tak jak pisałem wczoraj.

Teraz pewnie my dostaniemy walkower za to, że Rabiot( o ile dobrze pamiętam) grał pomimo czerwonej kartki w następnym meczu. ( przy walkowerze miał mu się skasować).