Strona 11 z 11

: 24 lipca 2017, 00:17
autor: wloski
Co by to zmieniło gdyby od 1 minuty grał Dybala, Igła czy Pjanić? A o nich coś więcej by się dowiedział? Co to zmienia jeśli to był pierwszy a nie ostatni sparing przed początkiem sezonu.

Inna sprawa że gdybyśmy wyszli lepszym zespołem dalej byśmy obserwowali Barcelonę, bo taki jest nasz system gry, dotychczas z takimi ofensywnymi drużynami graliśmy bardzo defensywnie, aż czasem oczy bolały. Ci co mieli więcej pograć to pograli, Ci co mieli wystąpić od 1 to wystąpili.

: 24 lipca 2017, 06:39
autor: Yaro417
Dziwne czemu Zidane na pierwszą połowę sparingu wpuścił pierwszy skład, a na drugą samych młodzików. Przecież mógł ich jakoś pomieszać. Takiemu Valverde to może co najwyżej buty czyścuć.

No i czemu nie skrócił wakacji CR7, przecież liczy się tylko marketing. Chyba tam pracują sami idioci :hellyes:

: 24 lipca 2017, 08:47
autor: eastsider
Yaro417 pisze:Dziwne czemu Zidane na pierwszą połowę sparingu wpuścił pierwszy skład, a na drugą samych młodzików. Przecież mógł ich jakoś pomieszać. Takiemu Valverde to może co najwyżej buty czyścuć.

No i czemu nie skrócił wakacji CR7, przecież liczy się tylko marketing. Chyba tam pracują sami idioci :hellyes:
Dziwne, ze jeszcze cv nie złożyłeś. Widać, ze masz łeb na karku jeśli chodzi o strategie i marketing. Szkoda żeby tacy ludzie się marnowali.

: 24 lipca 2017, 09:21
autor: MRN
Zidane pokazał też w finale najlepszemu taktykowi, że i jemu może buty czyścić ;)

: 24 lipca 2017, 09:54
autor: Yaro417
eastsider pisze:
Yaro417 pisze:Dziwne czemu Zidane na pierwszą połowę sparingu wpuścił pierwszy skład, a na drugą samych młodzików. Przecież mógł ich jakoś pomieszać. Takiemu Valverde to może co najwyżej buty czyścuć.

No i czemu nie skrócił wakacji CR7, przecież liczy się tylko marketing. Chyba tam pracują sami idioci :hellyes:
Dziwne, ze jeszcze cv nie złożyłeś. Widać, ze masz łeb na karku jeśli chodzi o strategie i marketing. Szkoda żeby tacy ludzie się marnowali.
Właśnie że złożyłem, ale stwierdzili, że mam za wysokie kwalifikacje i mi podziękowali :prochno: Pewnie bali się swojej kompromitacji.

A tak na poważnie, to ludzie to są sparingi, w dodatku pierwszy mecz w okresie przygotowawvczym. Dajcie naszemu sztabowi próbować w spokoju. To oni lepiej wiedzą kto kiedy i ile może grać. Bez spiny ;)

: 24 lipca 2017, 10:26
autor: Poulinho
Co ja pacze :prochno: Juventusowi chyba za dobrze idzie skoro już nawet na sparingi trzeba narzekać ;) mam nadzieję, że ten mecz to było takie pożegnanie Rincona, Leminy i Sturaro. Ich ostatni występ w tej koszulce.

Jeśli chodzi o samo spotkanie, nie mam zamiaru mówić o minusach, bo to sparing i dla mnie one w takich meczach nie istnieją (chyba, że są to kontuzje). Jeśli chodzi o pozytywy to ostatnie 30 minut...mmmm...miód na me serce zranione w Cardiff. To będzie dobry sezon, nie wiem jak Wy, ale ja widząc wchodzących na boisko Dybale, Higuaina i Coste słyszałem w myślach marsz imperialny :prochno: to będzie dobry sezon :ok:

: 24 lipca 2017, 16:44
autor: Mateuszello
Nie rozumiecie. To, że Higuain/Dybała/Costa/Cuadrado zagrali pół godziny to jest kwestia drugorzędna. Dziwne jest to, że gramy jednocześnie piątką środkowych pomocników, gdy na ławce mamy wyżej wymieonioych i Pjanicia(który co prawda wszedł, ale musieliśmy dolać betonu Rinconem...) To Was nie dziwi? Piszecie, że to tylko sparing? No, ale po co są te sparingi? Dla trenera, żeby poćwiczyć jakieś schematy, dać się zgrać nowym piłkarzom, żeby dać szansę wyróżniajacym się młodzieżowcom. Lemina i Sturaro to defensywni pomocnicy, od których wymaga się odpowiedniego ustawienia, krycia, odbioru pilłki. Nie wychodzi im to. Chcemy się ich pozbyć. Jak pomagamy sobie, czy im (okno wystawowe, wg Yaro) wystawiając ich na pozycje ofensywne, na których wymaga się kreatywności, techniki, szybkości, dokładnych podań, czego nigdy nie mieli i to nie jest materiał do nauki? Bentancur, perspektywiczny nowy środkowy pomocnik, który może mógłby podnieść poziom naszego środka pola... gra na skrzydle. Po co? :think: Jeszcze piszecie, że nowi nie weszli, bo jeszcze nieogarnięci, a Higua, czy Dybała dopiero dzień wcześniej przyjechali. Jeszce jakby w ogóle nie zagrali w tym meczu to zrozumiałbym to.

Po co jeszcze mogą być sparingi? Teraz ta kwesta drugorzędna. No chyba, żeby promować markę. W tamtym roku nie oglądałem i nie pamiętam czy w ogóle było tournee, ale wcześniej nie jeździliśmy na tak popularne turnieje, więc jakiejś atencji nie szukaliśmy. Wszystko uświadomił mi mój 13-letni kuzyn, z którym oglądałem to spotkanie. On nie ogląda wiele meczy, Juve kojarzy, bo widział mecz z Barcą i wie, że grało w finale LM. Nie ma jakichś konkretnych sympatii. Piłkarzy zna dużo... z Fify. A wy się dziwicie, skąd Pogba, Neymar, Dybała itp. mają tyle "fame'u". Myślicie, że jego rówieśnicy się od niego specjalnie różną? Chciał zobaczyć Higuaina, Dybałe, czy Costę. Skoro mi się nie chciało tego oglądać, a po przerwie nikt do przodu nie wszedł to przecież nie będę mu robił nadziei i męczył go 2 godziny. Poszliśmy spać tym bardziej, że zszedł Neymar z Messim. Wystarczyło np. w pierwszej połowie dać zagrać np. Dybale i Cuadrado, a w drugiej Coscie i Higuainowi. A wy jeszcze piszecie, że nowi jeszcze niezbyt ogarnięci, Pipita, czy Paolo dzień wcześniej przyjechali i nie mają siły. Jakby wcalel nie zagrali to jeszcze bym zrozumiał, ale przecież weszli na ostatnie 30-35 minut. :D
Dla mnie, czy dla Was to pewnie pierdoły, bo nas byle nieudany mecz o punkty, czy sezon nie zniechęci, skoro jesteśmy z Juve już jakiś czas. Dziwi mnie, że Juve, które "hurr zmieniamy herb durr marketingowo idziemy na szczyt", nie bierze tego pod uwagę, żeby tego 1 z 50 potencjalnych kibiców do siebie zachęcić. Oglądając taką nędzę, raczej nie pomyśl, że to wyższy poziom od soccera. Przynajmniej tak to widzę, bo przeważnie reszta gra najwyżej w połowie rezerwami albo wpuszczają najlepszych na całą połowę i to jest całkiem sensowne. Na to zwracam waszą uwagę, a nie że Mandzukić nie trafił z główki... :czytaj:

Więc powtarzam po raz kolejny, że wynik nie jest istotny.

: 24 lipca 2017, 20:33
autor: Yaro417
Trochę racji na pewno jest w tym co piszesz, ale zwróć uwagę na to, że mieliśmy tylko 5 piłkarzy ofensywnych na 4 pozycje w ataku, przy czym piłkarze ci byli gotowi (i w najbliższym czasie pewnie się to nie zmieni) na rozegranie max po 45 minut w sparingu. Siłą rzeczy Max mógł ustawić skład tak jak to zrobił i ćwiczyć ustawienie, którym będzie grał cały sezon, albo eksperymentować z formacjami i zagrać pierwszą połowę 4:3:1:2 a drugą 4:3:3 tak żeby dostosować ją do posiadanych zawodników. Tak czy siak Lemina i Sturaro i tak zagraliby w tym meczu i tak. Ewentualnie mógł wpuścić kogoś z młodzików (Mattia Del Favero, Joel Untersee, Moise Kean, Luca Coccolo, Valerio Rosseti i Fabrizio Caligara) ale co to by zmieniło z marketingowego punktu widzenia? Szkoda, że nie wytrzymaliście do końca, ale to nie wina Maxa. W meczu z PSG postaraj się zostać do końca, to pewnie zobaczyć debiut Berny, bo znając Maxa, to Fede dostanie max 10-20 minut w końcówce, bo w obecnym okresie przygotowawczym nawet jeszcze nie odbył ani jednego treningu z Fiorą czy Juve ;)

: 24 lipca 2017, 20:55
autor: Cabrini_idol
Nie liczyłbym na występ Berny, on jutro dopiero leci do USA. A teorerycznie pojutrze w nocy (ze środy na czw) gramy z PSG. Szanse oceniam minimalne na występ Włocha. Z Romą na pewno go zobaczymy w niedzielę.

: 26 lipca 2017, 12:19
autor: Hypeman
Nad każdym piłkarzem pracuje sztab szkoleniowy i medyczny, który najlepiej wie na ile dany piłkarz jest gotowy i na ile minut warto go wystawiać, by na początek sezonu był gotowy i świeży, a nie zajechany fizycznie jeszcze przed końcem rundy jesiennej. Z resztą co roku dajemy dupy w sparingach, więc dla mnie to kompletnie nic nowego.