JuvePoland

Ja się zdążyłem już przyzwyczaić do tego że od kiedy Allegri jest trenerem, początek sezonu wygląda właśnie tak. Ja tego faceta krytykował nie będę, rozliczany będzie on pod koniec sezonu.
Jednak tak jak wszystkich martwi mnie to co mamy w środku pola. Khedira po świetnym początku przechodzi obok spotkań. Pjanić Pogby nam nie zastąpi, bo to po prostu inny tym zawodnika, a Hernanes to jakieś nieporozumienie. Brakuje nam błyskotliwości w środku pola, kogoś kto potrafi sam ruszyć do przodu i zbudować przewagę, tak jak wczoraj urwał się Cuadrado. Koniecznie potrzebujemy świeżości w tej formacji.

W środku pola potrzebujemy 3-4 meczów z rzędu rozegranych przez trio Marchisio-Khedira-Pjanic. Jakości tej trójce odmówić nie można ale to kwestia wkomponowania się w ten układ Pjanica i ponownego wkomponowania Marchisio. Jak oni będą grać na swoim poziomie to w pomocy problemem będzie tylko rotacja, bo ławka wygląda miernie.

Makiavel pisze:W środku pola potrzebujemy 3-4 meczów z rzędu rozegranych przez trio Marchisio-Khedira-Pjanic. Jakości tej trójce odmówić nie można ale to kwestia wkomponowania się w ten układ Pjanica i ponownego wkomponowania Marchisio. Jak oni będą grać na swoim poziomie to w pomocy problemem będzie tylko rotacja, bo ławka wygląda miernie.

marchisio znowu kontuzja, Balzarini na twitterze

tony89 pisze:

Makiavel pisze:W środku pola potrzebujemy 3-4 meczów z rzędu rozegranych przez trio Marchisio-Khedira-Pjanic. Jakości tej trójce odmówić nie można ale to kwestia wkomponowania się w ten układ Pjanica i ponownego wkomponowania Marchisio. Jak oni będą grać na swoim poziomie to w pomocy problemem będzie tylko rotacja, bo ławka wygląda miernie.

marchisio znowu kontuzja, Balzarini na twitterze

To nieprawda. Lekkie przeciążenie kolana, nie jedzie z kadra, nie chcą ryzykować. Żadna kontuzja...

Makiavel pisze:W środku pola potrzebujemy 3-4 meczów z rzędu rozegranych przez trio Marchisio-Khedira-Pjanic. Jakości tej trójce odmówić nie można ale to kwestia wkomponowania się w ten układ Pjanica i ponownego wkomponowania Marchisio. Jak oni będą grać na swoim poziomie to w pomocy problemem będzie tylko rotacja, bo ławka wygląda miernie.

Post, z którym akurat nie wypada się nie zgodzić. Asamoah, Lemina i Sturaro nie byli w 100% gotowi do sezonu ze względu na kontuzje. Marchisio wskoczył dopiero teraz. Max musi zgrać stałe trio w środku pola, że zaczęło to jakoś wyglądać. Bo na razie mamy swój styl - czyli gramy bez stylu.

Makiavel pisze:W środku pola potrzebujemy 3-4 meczów z rzędu rozegranych przez trio Marchisio-Khedira-Pjanic. Jakości tej trójce odmówić nie można ale to kwestia wkomponowania się w ten układ Pjanica i ponownego wkomponowania Marchisio. Jak oni będą grać na swoim poziomie to w pomocy problemem będzie tylko rotacja, bo ławka wygląda miernie.

Na początku ubiegłego sezonu Marchisio i Khedira też sobie przeszkadzali. Niemiec gra zupełnie inaczej niż Vidal, są cechy, które współdzieli z Claudio i wyglądało to tak jakby wchodzili sobie w paradę.
Pomoc w dużej mierze stara, ale w sumie nowa. Marchisio wszedł w sezon z urazem, Khedira w zeszłym rozegrał jakieś 60% ze wszystkich możliwych spotkań, Pjanić to kompletnie nowy zawodnik, a Lemina i Sturaro też mieli poważne problemy z kontuzjami. Dlatego chciałem pozostania Pogby - jaki by nie był to jednak stanowił punkt odniesienia w tej pomocy. Zawsze zdrowy i potrafiący zaskoczyć czymś rywala.
Przydałby się w zimie Witsel. Nie ma kim rotować, a Belg może dać nam w środku pola pożądaną siłę i agresję. Do tego jest obunożny i ma całkiem niezłą technikę. Pomimo wszystkich swoich wad jako uzupełnienie pomocy nie jestem w stanie wyobrazić sobie nikogo lepszego na ten moment.

BTW. Matić ma już w Chelsea 5 asyst. Jak widać całkiem słusznie znalazł się na szczycie naszych priorytetów po odejściu Pogby.

Tym co narzekają na gre obecnego Juve chciałbym uświadomić, że w tym momencie pisze się historia wielkiej drużyny, która kiedyś może być nazywana najlepszą włoską drużyną w historii. Jak ta ekipa się zgra i jeszcze w przyszłym sezonie zostanie wzmocniona pomoc to zapewne wygramy scudetto nr 6 i pewnie nr 7 a przy odbrobinie szczęścia może i uda się wygrać lige mistrzów.

I za 50 lat będą wspominać takie legendy jak buffon, bbc, marchisio.
A tutaj się narzeka, że tylko kolejne scudetto. Ludzie 5 mistrzostw z rzędu i to jest tylko?
Spójrzcie na Milan czy Inter, albo nawet na Ajax za chwile może się okazać, że pewna era się zakończyła i będziemy czekali 5 lat, żeby Juve znowu się na lige mistrzów załapało.

lukasza310 pisze:Tym co narzekają na gre obecnego Juve chciałbym uświadomić, że w tym momencie pisze się historia wielkiej drużyny, która kiedyś może być nazywana najlepszą włoską drużyną w historii. Jak ta ekipa się zgra i jeszcze w przyszłym sezonie zostanie wzmocniona pomoc to zapewne wygramy scudetto nr 6 i pewnie nr 7 a przy odbrobinie szczęścia może i uda się wygrać lige mistrzów.

I za 50 lat będą wspominać takie legendy jak buffon, bbc, marchisio.
A tutaj się narzeka, że tylko kolejne scudetto. Ludzie 5 mistrzostw z rzędu i to jest tylko?
Spójrzcie na Milan czy Inter, albo nawet na Ajax za chwile może się okazać, że pewna era się zakończyła i będziemy czekali 5 lat, żeby Juve znowu się na lige mistrzów załapało.

Pisze się ze względu na słabość innych drużyn, a nie na siłę Juventusu. W lidze włoskiej nie ma zbyt wielkiej konkurencji, chociaż wygrywanie przychodzi w wielkich bólach, a jak tylko ktoś zacznie grać pressingiem to całkowicie się gubimy. Narzekanie jest uzasadnione. Styl gry budzi poważne obawy.

Według komentatorów Eleven powinniśmy puszczać tę piosenkę po naszych meczach:



Trollujemy całą ligę, a nawet własnych kibiców. Ja nie narzekam, bo i tak wygramy Scudetto i Ligę Mistrzów w tym sezonie.

Nasuwa się pytanie. Jeśli grając w ten sposób jesteśmy w stanie być na pierwszym miejscu w lidze i drugim w LM, to co gdy gra się poprawi? Potencjał jak najbardziej jest bardzo duży, ale na razie z niego nie korzystamy, albo nie możemy z niego korzystać (kontuzje).

wagner pisze:Nasuwa się pytanie. Jeśli grając w ten sposób jesteśmy w stanie być na pierwszym miejscu w lidze i drugim w LM, to co gdy gra się poprawi? Potencjał jak najbardziej jest bardzo duży, ale na razie z niego nie korzystamy, albo nie możemy z niego korzystać (kontuzje).

Tylko czy na pewno się poprawi? Wcześniej brałem to za pewnik i było to tylko i wyłącznie kwestia "kiedy?" ("magiczny" marzec), ale z każdym kolejnym "popisem" Juve zaczynam się zastanawiać czy to na pewno sprawa "kiedy?" a nie "czy?".
Przez ciągłe urazy nasza pomoc może nie mieć okazji, żeby się zgrać. Naprawdę nie podejrzewałem, że do tego dojdzie, ale w obecnej sytuacji transfer Witsela zimą jest absolutnie konieczny. Nie wyobrażam sobie, że zimą nie dokonamy jakiejkolwiek korekty w składzie.

Bawią mnie te teorie o zgrywaniu się. Całej drużyny, dwójki napastników itd.
To są profesjonaliści z najwyższej półki, pewne schematy powinni łapać w parę tygodni a nie miesięcy. Jeśli nie klepiemy piłki to znaczy, że nie mamy tego w planach. Spójrzcie na City - załapali nową filozofię w tracie przygotowań do sezonu, teraz to szlifują ale nie było sytuacji kiedy patrzyli na siebie i nie wiedzieli co robić. To po prostu nie nasza gra, niemniej jednak sytuacje kiedy nasi napastnicy nie są w stanie przeprowadzić dwójkowej akcji są irytujące podobnie jak nasze patologiczne wyrachowanie.

Pluto pisze:Spójrzcie na City(...)

To City, które całkiem nie tak dawno temu zakończyło serię 6 meczów bez wygranej? To City, które w tym sezonie zdążyło już zremisować 4 raz i przegrać 3? Faktycznie, wzór do naśladowania. Podejrzewam, że opierasz swoją opinie o mecz z Barcą. Tak, zagrali wówczas fantastyczny mecz, prawdopodobnie najlepszy od lat, ale nie znaczy to, że kaszą wszystkich jak leci. W Lidze wcale nie wyglądają tak wspaniale.

Nie chodzi o naśladowanie City tylko fakt, że przyswojenie zupełnie nowej filozofii gry zajęło im okres przygotowawczy. Gdybyśmy mieli grac ładniej to dawno byłoby to widać, nasz styl jest jasny - przede wszystkim nie stracić.

@pablo1503,

Tylko że Guardiola jest tam kilka miesięcy i już widać jego styl, widać efekty pracy,a to że mają wpadki to normalne, potrzebują czasu i trzeba pamiętać, że ta liga jednak jest bardziej ogarnięta od nasze i o wiele ciężej o pkt.

Allegri jest z nami 3 sezony, 3 sezon gramy PRAWIE ciągle 3-5-2, które jest na 3 letnich fundamentach Conte, kur*wa o jakim my zgraniu mówimy ? Od kilku lat klepiemy ciągle i to samo i co roku są problemy z kontuzjami, ze zgraniem i wieczne robienie formy.

Zgodziłbym się z tym gdyby nagle Allegri wszystko zaczął od nowa, nowy styl, taktyka, nowe rozwązania, ale gdzie tam, co sezon to samo, ja jako kibic znam na pamięć każde ich podanie, wiem co i jak teraz pójdzie, to zawodnicy tym bardziej powinni to łapać, trenując całe miesiące ze sobą.

Zgodzę się , że są nowi gracze, są kontuzje i przez to mogą być pewne problemy, ale ludzie kochani mamy listopad i ta gra jest żałosna, nic ciekawego, nic nowego, szczerze to wygląda to coraz gorzej, Allegri nie potrafi wykorzystać Igły, od x lat nie mieliśmy takiego topa w ataku, a jak już jest to kompletnie nie potrafimy nim grać, gra Pjanicia też nie powala na kolana, słynna na cały świat obrona wcale nie jest tak idealna, a trener i cała spółka udają że nie ma problemu.

Czas pokaże, kto miał racje, może nasze marudzenie jest na wyrost, ale chyba tylko u nas profesjonalni zawodnicy, ktorzy to zarabiają mln, robią formę przez pół roku, żeby na wiosne pograć 2 miesiace teoretycznie na najwyższym poziomie, szkoda że nie da sie tego sprawdzić, bo zazwyczaj nie ma już LM )