JuvePoland

Jest awans

Ale wstyd pozostał...

Analiza meczu jutro, bo trzeba spać, żeby rano do roboty wstać. Dobrej nocy tym, którzy wytrwali w oglądaniu tego horroru :juve:

Mecz tragiczny, ale wygrana po karnych paradoksalnie ma swój specyficzny, ciekawy smak, bo inter już się witał z gąską.

Hed pisze:Troche padaka ale jakoś nie przeżywam, w karnych wygramy, spokojnie. Pozdro

Jak to mowił Siła Spokoju ostatnio ? Troche wiary Panowie :juve:

Co to był za mecz...
Jak jutro nie wyjdzie jakaś mięśniówka, to się lekko zdziwię.

WY LESZCZE, widzieliście te pewne karne?! Brewka im nie tykła! Max to zaplanował a jego zamysł jest otarciem się o geniusz, o boskość!

mam nadzieje, że zamalała ilośc fanów talentów Hernanesa... co on grał to sabotaż :doh: Za to, wiem ze powtarzam, podbał mi się Lemina. Pogba na stojąco zrobil nam dogrywkę

Piłkarze podeszli do tego spotkania w identycznym stylu jak kibice na JuvePoland - bo jest to mecz pucharowy, w dodatku mamy 3-bramkową zaliczkę, do tego silne rezerwy a po drugiej stronie słaby Inter. Mimo wszystko nie są to argumenty, którymi da się w jakimś stopniu usprawiedliwić dzisiejszą porażkę. Zaczyna mnie powoli taka żenada mocno denerwować bo jak nie remis z Bologną tłumaczony odpoczynkiem przed Ligą Mistrzów, to strach przed Bayernem lub lekceważenie przeciwnika (w tym przypadku Interu). I właśnie przez takie frajerskie występy tracimy jeszcze więcej sił oraz zdrowia, ale później w każdym wywiadzie tekst "jesteśmy Juventusem". Widać. Wstyd i żenada.

Uff, choć byłem przekonany, że jak dojdzie do karnych, to nie damy rady.....grazie chłopaki, że chociaż spięliście poślady na ostatnie minuty tego meczu :juve:

DOBRZE ŻE TAK SIĘ STAŁO.

Ta drużyna potrzebowała kubła zimnej wody bo ostatnio głowy siadały piłkarzom, graliśmy na pół gwizdka a do tego meczu podeszliśmy jak skończeni frajerzy.

Jednak to doświadczenie z pewnością wzmocni ducha drużyny, sprawia że Bonucci staje się prawdziwym liderem nowego Juve. Cieszę się że Leo jest częścią drużyny i że to on strzelał decydującego karnego. Brawo dla chłopaków za ten konkurs rzutów karnych, brawo dla Zazy za walkę pomimo ewidentnego wycieńczenia wymalowanego na twarzy.

I serdeczny siusiak w pupę za ten wynik dla naszych i dla sędziego z Perisicem.

rydwadydwa pisze:Mnie też bardziej to widowisko śmieszy niż złości. W dalszej perspektywie ta sromotna porażka będzie miał bardzo dobry wpływ na drużynę.

Zagrali kaszanę, a ja jakoś w ogóle nie jestem zły. Chociaż nie, oni w ogóle nie zagrali, więc tego. Zagrać mecz sezonu, podnieść się z kolan, a i tak odpaść... aż mi żal Interu. :lol: Podejżewam, że po tym meczu kibice Mediolańczyków popadną w huraoptymizm i zaczną gadać jakieś głupoty, że obie drużyny są na tym samym poziomie, a poprzednie mecze były tylko wypadkiem przy pracy.

Jedyny pozytyw to taki, że inter już witał się z gąską a tutaj odeszli miszczowie

Oj słabo, słabo, powinni z buta wracać do Turynu mimo awansu.

Cieszcie się Panowie, tyle emocji, awans...dziękujemy, dziękujemy!
Daję rozgrzeszenie

Tak na pocieszenie dla malkontentów: nawet jak inter wygra to i tak koniec końców przegrywa

Obawiałem się tych karnych bo dzisiaj ewidentnie nic nie chciało wpaść i obawiałem się, że w karnych będzie podobnie...nie spodziewałem się, że karne tak pewnie będą wykonywane...dobrze się skończyło ale niech to będzie nauczka dla naszych zmienników...sporo pracy przed nimi...