: 03 kwietnia 2015, 16:54
Push3k hmm to czemu do tej pory w żadnym źródle nie było tych informacji?
Czemu federacja nawet wyraża się w inny sposób o tym?
Czemu federacja nawet wyraża się w inny sposób o tym?
Hohoho, widze, ze faktycznie ten kibic Milanu czyta ten temat, gdyz to jest zywcem zerzniete z mojego posta z 2011 roku i wyrywane z kontekstu. A kurcze, cos czulem, ze gdzies juz kiedys pisalem o 17 zarzutach, etc. A i jeszcze jedno. Wyzej wymieniony Milanista odnosi sie do wyroku sądu 1 instancji, SPRZED 4 lat. Potem sady w kolejnych instancjach oczyszczaly Moggiego z kolejnej czesci zarzutow (albo sie przedawnialy), ktore zreszta byly zwyczajnie smieszne - ale przeczytajcie calosc.Push3k pisze:Spytałem znajomego milanistę o co chodzi z tym typkiem to on mi zacytował coś takiego:To podobno na jakimś ich forum zostało umieszczone. Poprosiłem o linki, ale może wy coś wiecie."Moggiego oskarżano pierwotnie o siedemnaście przypadków oszustwa sportowego i uznano go winnym dziewięciu oszustw. Sąd kasacyjny oczyścił go teraz tylko z dwóch z tych zarzutów, podczas gdy siedem innych uległo przedawnieniu (część jeszcze w poprzedniej instancji). Giraudo nie został zdaje się oczyszczony z żadnego z zarzutów oszustwa sportowego - wszystkie się przedawniły. "
Jak to zazwyczaj bywa w takich procesach, diabel tkwi w szczegolach ; ) Moze sam werdykt nie jest dla Nas mimo wszystko najlepszy, to jest jednak wiele... pozytywow. Po pierwsze, Moggi zostal uznany winnym juz jedynie 9 z 17 zarzutow, jednak wyrok sadu mowi takze o braku winy ze strony klubu! Juventus zostal uniewinniony! O ile Moggi wychodzil zalamany z sadu, to prawnicy Juvetusu po uslyszeniu wyroku byli podobno... radosni.
Cytat:
Juventus 'not involved in Calciopoli'
Juventus claim the civil trial confirmed the club’s “non-involvement” with the Calciopoli events.
Former director general Luciano Moggi was found guilty of sporting fraud by the Naples Tribunal today, while Juve had their appeal for damages rejected.
“Today’s decision stated Juventus’ non involvement with the matters charged,” read a statement. “The Club was taken to the court of Naples as civilly liable entity by way of objective liability according to Art. 2049 Italian Civil Code.
“The decision emerged from the result of a thorough hearing and from the analysis of all evidences, clashed with the reality of an inaccurate sports law which severely penalized Juventus, the sole club damaged due to the removal of two titles - following the victories achieved on the pitch - with consequent relegation and related extensive losses.
“Juventus will continue their legitimate campaigns in order to restore the equality of treatment.”
Po drugie, z tego, co slyszalem sedzia Casoria chciala w ogole uniewinnic Moggiego, ale prowadzacy razem z Nia sprawe sedziowie byli zdecydowanie temu przeciwni. Wyszly z tego troche smieszne rzeczy, bowiem Moggi zostal uniewinniony z wplywu na ponizsze spotkania...
Cytat:
Cleared
C. Siena-Juventus
D. Juventus-Chievo
E. Lecce-Juventus
N. Roma-Parma
P. Messina-Parma
R. Siena-Messina
T. Palermo - Lecce
A10. Lecce - Parma
Ale z drugiej strony zostal uznany winnym "wplywu" np. na mecz Fiorentiny z Bologna, gdzie podobno domagal sie wykartkowania jakiegos Petruzziego. Brzmi to smiesznie Very Happy Najlepszy jest jednak przyklad meczu Juventus - Udinese. Moggi rzekomo chcial zdyskwalifikowac chociaz jednego z trojki graczy Pinzi - Muntari - Di Michele, przed meczem ze Stara Dama. Problem polega na tym, ze oni nie byli w ogole zagrozeni dyskwalifikacja (mieli mniej kartek po prostu na koncie, jedna wiecej by niczego nie zmienila) i zagrali w meczu z Juve.
Brzmi to komicznie, ale plus jest taki, ze jest jakas furtka do apelacji i byc moze w kolejnej instancji Lucek otrzyma bardziej sprawiedliwy wyrok. To nie koniec, jest postep, mimo pierwszego wrazenia, ktore bylo fatalne.
Ten chlopak wszystko niestety totalnie pomieszal i po czesci zmanipulowal.Push3k pisze:Ogólnie link był taki.
http://www.acmilan.pl/forum/viewtopic.p ... 448#176448
Troszku się zagalopowaliśmy, co?pęto pisze:Innymi słowy, jeżeli w trakcie postępowania nastąpi przedawnienie, to oskarżony traci możliwość uznania go za niewinnego.
Ale to w Polsce, a nie we Włoszech - temat wałkowany już równie wiele razy.Kimi pisze:Troszku się zagalopowaliśmy, co?pęto pisze:Innymi słowy, jeżeli w trakcie postępowania nastąpi przedawnienie, to oskarżony traci możliwość uznania go za niewinnego.![]()
Oskarżony jest niewinny, dopóki wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu (art. 42 ust. 3 Konstytucji RP) a zatem w przypadku przedawnienia nie można stwierdzić winy, a nie niewinności, tj. delikwent jest uznawany za niewinnego.
Proszę Cię, nie mów mi, że w jakimś europejskim kraju w XXI nie obowiązuje zasada domniemania niewinności. Nie znam prawa włoskiego, ale są umowy międzynarodowe, których m.in. Włochy są stroną, a które wprost o tej zasadzie stanowią. Wystarczy wymienić Międzynarodowy Pakt Praw Politycznych i Obywatelskich (art.14) czy Europejska Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (art.6).mnowo pisze:Ale to w Polsce, a nie we Włoszech - temat wałkowany już równie wiele razy.Kimi pisze:Troszku się zagalopowaliśmy, co?pęto pisze:Innymi słowy, jeżeli w trakcie postępowania nastąpi przedawnienie, to oskarżony traci możliwość uznania go za niewinnego.![]()
Oskarżony jest niewinny, dopóki wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu (art. 42 ust. 3 Konstytucji RP) a zatem w przypadku przedawnienia nie można stwierdzić winy, a nie niewinności, tj. delikwent jest uznawany za niewinnego.
Ja sie odnioslem generalnie do tego, co ten Milanista napisal rowniez na poprzednich stronach tego tematu. A bylo tam np., ze sedziowie zostali uznani za czesc "cupoli", a tak sie sklada, ze wiekszosc po prostu zostala uniewinniona i jedynym, ktory faktycznie ma cos grubego na sumieniu jest De Santis.mateo369 pisze:jakku1 jakby nie patrzeć, to cytowany przez Push3ka milanista w 2 zdaniach streścił to co napisałeś wyżej i faktów przy tym nie naciągał. Nie napisał "tylko", że został uniewinniony z tych najistotniejszych. Nigdzie natomiast nie napisał, że Moggi czy tym bardziej Juve jest winne. Jestem nawet w stanie uwierzyć, w to co piszą na forum Milanu, jakoby teksty na weszło czy tvp były nieco zmanipulowane czy też pominięte zostały niewygodne fakty.
Niestety ale wyglada na to, ze tak. Wloski kodeks sportowy nakazuje udowodnienie swojej niewinnosci, w innym wypadku prokurator przyjmuje, ze osoba osarzona jest winna stawianych jej zarzutow. Tak bylo w sprawie Conte i calcioscommesse. Nikomu sie wtedy w to wierzyc nie chcialo.Pabloz9 pisze:
Proszę Cię, nie mów mi, że w jakimś europejskim kraju w XXI nie obowiązuje zasada domniemania niewinności. Nie znam prawa włoskiego, ale są umowy międzynarodowe, których m.in. Włochy są stroną, a które wprost o tej zasadzie stanowią. Wystarczy wymienić Międzynarodowy Pakt Praw Politycznych i Obywatelskich (art.14) czy Europejska Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (art.6).
Owszem, ta zasada nie obowiązuje w tzw włoskim sądzie sportowym, który początkowo skazał Juventus na banicję w Serie B, ponieważ nie jest to nawet oficjalny organ sądowniczy. Prędzej można tę instytucję nazwać komisją FIGC, czyli organem wewnątrz federacji. Bliżej mu do komisji TVNu badającej mobbing Durczoka niż do sądu z krwi i kości. "Sąd" sportowy w Italii działa na własnych zasadach.Pabloz9 pisze:Proszę Cię, nie mów mi, że w jakimś europejskim kraju w XXI nie obowiązuje zasada domniemania niewinności.mnowo pisze:Ale to w Polsce, a nie we Włoszech - temat wałkowany już równie wiele razy.Kimi pisze:Troszku się zagalopowaliśmy, co?![]()
Oskarżony jest niewinny, dopóki wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu (art. 42 ust. 3 Konstytucji RP) a zatem w przypadku przedawnienia nie można stwierdzić winy, a nie niewinności, tj. delikwent jest uznawany za niewinnego.
To w takim razie wyrażam samokrytykę. Poczytam. Dzięki (edit: jakku też)!pumex pisze:Owszem, ta zasada nie obowiązuje w tzw włoskim sądzie sportowym, który początkowo skazał Juventus na banicję w Serie B, ponieważ nie jest to nawet oficjalny organ sądowniczy. Prędzej można tę instytucję nazwać komisją FIGC, czyli organem wewnątrz federacji. Bliżej mu do komisji TVNu badającej mobbing Durczoka niż do sądu z krwi i kości.Pabloz9 pisze:Proszę Cię, nie mów mi, że w jakimś europejskim kraju w XXI nie obowiązuje zasada domniemania niewinności.mnowo pisze: Ale to w Polsce, a nie we Włoszech - temat wałkowany już równie wiele razy.
Nie wiem czy nie widzę czy to jednak po prostu jest niedopowiedzenie, ale co się stało z tymi 8 zarzutami?jakku1 pisze: 2. Wsrod 9 zarzutow, ktore zostaly utrzymane wowczas, byly takie rzeczy jak "wykartkowanie Petruzziego" (pisalem o tym w 1 poscie) czy "dyskwalifikacja Pinziego, Muntariego czy Di Michele". Na marginesie dodam, ze sedzia Casoria chciala wowczas uniewninnic Moggiego od reszty zarzutow, ale nie zgodzili sie na to pozostali sedziowie (orzekala trojka).
Część z nich się przedawniła, a z części z nich Moggi został uniewinniony. Ciężko mi podawać teraz proporcje, bo już w poprzednim procesie pare zarzutów "odpadło". Musiałbym poszukać.Push3k pisze:Nie wiem czy nie widzę czy to jednak po prostu jest niedopowiedzenie, ale co się stało z tymi 8 zarzutami?jakku1 pisze: 2. Wsrod 9 zarzutow, ktore zostaly utrzymane wowczas, byly takie rzeczy jak "wykartkowanie Petruzziego" (pisalem o tym w 1 poscie) czy "dyskwalifikacja Pinziego, Muntariego czy Di Michele". Na marginesie dodam, ze sedzia Casoria chciala wowczas uniewninnic Moggiego od reszty zarzutow, ale nie zgodzili sie na to pozostali sedziowie (orzekala trojka).