wloski pisze:Pereyra nie jest bezużyteczny tylko źle wykorzystywany i jest kolejny do wejścia na boisko po naszym kwartecie (...)
(...) gramy kwartetem, wiec potrzebny był dobry rezerwowy, no tak mieliśmy grać z Padoinem.
Wszystko.
Mnie nie interesuje, że Pereyra ma jakiś tam potencjał, że w teorii dałby coś temu zespołowi. Fakty są takie, że póki co nie wykorzystuje szans, jakie się mu daje, a jaki jest sens wystawiania kogoś, kto oferuje na murawie zdecydowanie mnie niż Padoin właśnie? Pojawia się sporo głosów, że my praktycznie w zimie nie wydajemy, blablabla, że robimy korekty. Tylko pytanie, jak mają wyglądać te korekty, skoro Marotta albo jest opieszały, albo nie wie, jak temu zespołowi pomóc? Wypożyczenie Rolando to, wybaczcie, żadne wzmocnienie. Koleś, którego nie chciano ani w Neapoli, ani Mediolanie i nie gra w Porto miałby być kimś, kto da radę w Turynie i będzie dobrym rozwiązaniem jako rezerwowy? Kto z was by nie drżał, widząc go na boisku np. w miejsce Bonucciego? Żaden to gwarant. Ktoś pisze, że Shaqiri nie pasuje do naszego ustawienia. Owszem, zgadzam się, że to typowy skrzydłowy i trzeba by kombinować, by go odpowiednio ustawić. Dziwnym trafem jednak się nim interesowaliśmy i nie pozyskaliśmy tylko dlatego, że trzeba by go było w lecie wykupić. Lepiej dać tyle za Pereyrę, który póki co absolutnie na to nie zasłużył. Przegraliśmy walkę o Iturbe, którego chcieliśmy (nieważne, że koleś średnio sobie obecnie radzi; chodzi mi głównie o fakt, że negocjacje nie poszły po naszej myśli), teraz wycofaliśmy się z walki o Szwajcara (forma pozyskania). Nagle pojawiają się głosy, że Galatasaray jest w stanie opuścić swoje żądania i może nam oddać Sneijdera za 10 mln. To mało? Nie sądzę, biorąc pod uwagę wysoki kontrakt piłkarza. Potem ktoś pisze, że przecież nie mamy pieniędzy, ale co tam - wydajmy ok. 15 mln na dziadka (razem z pensją). Ktoś zaraz doda, że przecież Pirlo też był stary w momencie, w którym przychodził. To samo Tevez. Im się udało, ale dawanie drugich szans graczom w tym wieku to spore ryzyko i daleko na tym wózku nie zajedziemy, zwłaszcza że zaraz będzie trzeba pożegnać kilku kluczowych graczy. Inter wiedział, że musi wzmocnić zespół i mimo, że zajmuje 11. miejsce w tabeli i jest outsiderem europejskiej piłki, wykonuje odpowiednie ruchy na rynku.
Kiedy czytam do tego doniesienia o możliwym ponownym pozyskaniu Osvaldo, chce mi się po prostu rzygać. Z jednej strony Marotta, który pozyskał Barzagliego, Pirlo, Pogbę, Vidala, Teveza, z drugiej człowiek, który ściągał do nas takich ludzi jak Anelka, Elia, Osvaldo (choć tego broni gol na Olimpico w Rzymie), Bendtner, Borriello. Gdyby było odpowiednie warunki, wzięlibyśmy swego czasu Gilardino. Teraz jakieś tam zainteresowanie Diamantim...