JuvePoland

kuba2424 pisze:przynajmniej bramkę) Gio.

Oj, nie. Dziś trzeba docenić trochę więcej. Bardzo dobrze w pierwszej połowie klepali z Matrim, no i trzeba przyklasnąć temu drugiemu uderzeniu z wolnego. A także pognaniu za piłką, która powinna być wyczyszczona przez Acerbiego. Duża szkoda, że to zmarnował i że w drugiej zaczął się kopać po czole :?

pumex pisze:
Na marginesie, zajrzałem na stronę kibiców Milanu i tam panuje wyraźne przekonanie, iż byli oni drużyną nieporównywalnie lepszą niż Juventus :shock: Mają rację? Bo w mojej opinii ciężko wyłonić drużynę, która wyraźnie przeważała

Pewne jest, że zagraliśmy słabo, a kto był lepszy? Moim zdaniem w trakcie 90 minut korzystniej wypadł Milan, w dogrywce lepiej zaczęliśmy i umiejętnie broniliśmy wyniku.

Ale sie ciesze, moze wreszcie w tym sezonie wygramy puchar wloch. Teraz czas na Lazio, gratulacje dla wszystkich, kazdy zagral z sercem i rozumem, brawo panowie, tak dalej, Forza Juve

pumex pisze:
Na marginesie, zajrzałem na stronę kibiców Milanu i tam panuje wyraźne przekonanie, iż byli oni drużyną nieporównywalnie lepszą niż Juventus :shock: Mają rację? Bo w mojej opinii ciężko wyłonić drużynę, która wyraźnie przeważała

Milan zaczął przeważać dopiero po zejściu Giovinco, pierwsza część dogrywki to znowu bronienie się Milanu, a później po bramce autobus do bramki. Ciężko wyłonić lepszą drużynę, posiadanie piłki też pewnie będzie podobne. Chociaż przy wykorzystaniu nadarzających się sytuacji powinno być spokojniej duuuużo wcześniej

Lypsky pisze:

pumex pisze:
Na marginesie, zajrzałem na stronę kibiców Milanu i tam panuje wyraźne przekonanie, iż byli oni drużyną nieporównywalnie lepszą niż Juventus :shock: Mają rację? Bo w mojej opinii ciężko wyłonić drużynę, która wyraźnie przeważała

Pewne jest, że zagraliśmy słabo, a kto był lepszy? Moim zdaniem w trakcie 90 minut korzystniej wypadł Milan, w dogrywce lepiej zaczęliśmy i umiejętnie broniliśmy wyniku.

Pewne to jest to, że oni zagrali słabiej, a w trakcie 90 min. miałem wrażenie, że to właśnie nam o wiele bardziej zależało na zwycięstwie.

Caceres po ostatnim słabym występie zagrał bardzo dobre zawody. Zarówno jako lewy w trójce jak i prawy w czwórce. Conte powinien pomyśleć nad częstszymi zmianami ustawienia drużyny, bo szkoda byłoby pożegnać się z Martinem i to kosztem czego? Prawej nogi Asamoah? Dryblującego na prawej pomocy Lichta? Fajnie, że mamy trójkę rozumiejących się stoperów reprezentacji Italii ale nic wielkiego się nie stanie jeśli w jednym czy drugim meczu zagramy czwórką z tyłu i jeden z nich usiądzie na ławce.

Co Matri się naharował to jego. Szkoda holownika Giaccheriniego i sparaliżowanego Marrone, bo w pierwszej połowie Alessandro 2-3 razy się bardzo fajnie urywał i wychodził do długiej prostopadłej, a tu cztery litery.

Pierwsza bramka ewidentnie na konto De Ceglie!

SKAr7 pisze:

kuba2424 pisze:przynajmniej bramkę) Gio.

Oj, nie. Dziś trzeba docenić trochę więcej. Bardzo dobrze w pierwszej połowie klepali z Matrim, no i trzeba przyklasnąć temu drugiemu uderzeniu z wolnego. A także pognaniu za piłką, która powinna być wyczyszczona przez Acerbiego. Duża szkoda, że to zmarnował i że w drugiej zaczął się kopać po czole :?

Nie zapominaj o swietnej wrzutce na glowe Matriego. Ten chybil minimalnie ; )

Dawać Isle na DM-a bo na skrzydle to chłop kaleczy niemiłosiernie, ale za to w środku czysci bardzo ładnie. Markiz po urazie to jest szansa, żeby przetestować Isle, który dziś pierwszy raz pełnił taką role i naprawde zrobił to bardzo dobrze. Bo na WB to mu idzie tragicznie.
Super Vucinić. Serio po pierwszych paru minutach od jego wejście miałem wrażenie, że jest na boisku za kare, ale ten gol i przede wszystkim mądra gra +sporo pomocy w defie walnie przyczyniły sie do tego zwycięstwa.
Mecz bardzo cięzki, a w drugiej połowie poprostu nudny. Jednak mniejsza o to, graliśmy 6-7 rezerwowymi a i tak udało się Milan odstawić, mimo że sędzia znowu dziś średnio chciał byc obiektywny.
Vidal z Lichym pięknie dziś El Sharaawego wykluczyli z gry. Na nim samym we dwóch mieli z 10 odbiorów.

Ja się nie do końca zgodzę z tym, że druga połowa była słaba. Cisnęliśmy przyjezdnych aż miło. Kilka naprawdę pomysłowych akcji też oglądaliśmy. Słabizna to końcówka meczu i mimo wszystko dogrywka, gdzie tylko milankowi się chciało grać.

Mamy faszystów w dwumeczu. Powiedziałbym, że mamy spore szanse na kolejny finał i tym razem ten puchar zdobyć NALEŻY.

Ograć Milan grający w niemal najlepszym ustawieniu bez udziału Buffona, Chielliniego, Asamoah, Marchisio (plus grających dopiero w końcówce Vucinicia i Pirlo) - Miód.

Byliśmy lepszym zespołem.

A i jeszcze warto dodać, że ta chamstwo w grze Mirasa jest piękne. Kilka razy nabijanie na rzuty rożne, gadka z sędzią i piłkarzami przeciwnej drużyny. Gdybym był kibicem Milanu, hejciłbym go niemiłosiernie

Lypsky pisze:

pumex pisze:
Na marginesie, zajrzałem na stronę kibiców Milanu i tam panuje wyraźne przekonanie, iż byli oni drużyną nieporównywalnie lepszą niż Juventus :shock: Mają rację? Bo w mojej opinii ciężko wyłonić drużynę, która wyraźnie przeważała

Pewne jest, że zagraliśmy słabo, a kto był lepszy? Moim zdaniem w trakcie 90 minut korzystniej wypadł Milan, w dogrywce lepiej zaczęliśmy i umiejętnie broniliśmy wyniku.

Mieliśmy więcej sytuacji, dłuższymi fragmentami drugiej połowy cisnęliśmy ich aż miło. Od utraty bramki graliśmy lepiej, a ja uważam, że to my byliśmy stroną lepszą, mimo że nie grało aż 4 zawodników podstawy, Vucinić i Pirlo z kolei weszli późno. Spójrzmy teraz na skład rywala...

Dante93 pisze: Super Vucinić

O, i znów się nie zgodzę. To, że pracował głębiej to dla mnie żaden argument- wynikało tylko i wyłącznie ze zmiany zadań taktycznych. Matri miał 120 minut w nogach, wiec to naturalne, że to on zostawał z przodu, a nie nominalny Mirko.
Nie miał swojego naturalnego błysku, tej swojej umiejętności zrobienia czegoś z niczego. Raz mu to wyszło w drugiej połowie, kiedy wypuścił Lichta na długi słupek, ale mógł mieć takich zagrań 2-3 w dogrywce i ustalić ten mecz, a pozwalał sobie przerwać te akcje niedokładnością. Kiedy Milan rzuca wszystko na jedną kartę, taki spec od otwierania ogórkowych autobusów powinien ten mecz skończyć wczęśniej.
Oczywiście zagrał dobrze, ale robienie z niego Superherosa, jak rok temu, to imho źle

Fajnie, że udało się przejść dalej. Ciekawy jestem czy Conte ma nosa do zmian czy po prostu farta . Mirko znowu strzelił Milanowi w dogrywce i chwała mu za to, teraz czas na ligę.

Hola Hola, Ci co uważają, że Giovinco zagrał słaby mecz to chyba z Tuskiem na łby się pozamieniali.


W pierwszej połowie co facet słał piłki i jakie miał wymiany z Matrim czy Vidalem to tylko szło klaskać. W drugiej trochę przygasł, ale to dzięki niemu wyszliśmy na 1:1, co należy docenić.

p.s.
Kocham czytać posty kibiców Interu :rotfl:

tak gra juventus bez Pirlo, bez niego nie istnieje w ofensywie, jedynie giovinco probowal cos wykreowac z przodu, szkoda setki milanu ze 120 min........final Inter - juventus i loimy im dupe

btw, szczypek kazał przekazać: