JuvePoland

Poprawa gry w drugiej połowie, czego się spodziewałem. Praktycznie każdy zawodnik zagrał dużo lepiej z wyjątkiem starego dobrego Bonucciego który raz na jakiś czas wystawiał piłkę przeciwnikom. Co do zawodnika meczu chyba nie ma wątpliwości że był nim Asamoah, bezbłędny w obronie + asysta i spokój w grze, jego transfer najlepiej podsumował angielski komentator :

Wodnerful business by Beppe Marotta

Chciałbym poznać statystyki odbiorów i przechwytów Asamoah. Najlepiej ze skutecznością udane/próby. Murzyn najzwyczajniej zniszczył rywali w swojej strefie i jeszcze asystował przy bramce otwierającej wynik. Forza Asamoah!

Marotta nasprowadzał nam środkowych pomocników na najwyższym europejskim poziomie, Kwadwo jest kolejnym tego przykładem. Szkoda tylko, że z napastnikami mu tak nie idzie. Teraz jeszcze Giovinco kontuzjowany i pole manewru się zmniejsza. Chcę widzieć Bośniaka albo tego gościa z Bilbao za tydzień w naszym składzie. Inaczej znowu czekają nas męki z ogórami.

Niektorzy sa niekumaci.
Juve mialo zadanie w pierwszej polowie meczyc Parme.
Oni tak poprostu grali, podobnie gralismy rok temu.
W drugiej jak juz Parma byla zmeczona nasi zaczeli grac, to jest wlasnie taktyka.
Tak mi sie wydaje

Nie ma co za bardzo naszych krytykować czy też chwalić, wiadomo pierwsza kolejka zobaczymy co będzie dalej. Druga bramka Pirlo hmm... szczęście sprzyja lepszym. Oby z Sebą było wszystko wporządku. Zobaczycie przed drugą kolejką polikwidują brody i wąsy i wszystko będzie ok :-D

https://p.twimg.com/A1K3zwWCUAAKuwe.png

znalezione na serieA.pl. Dość nie wyraźne ale moim zdaniem rozwiewa wątpliwości.

15 minut dobrej gry wystarczyło na Parmę. Druga połowa w wykonaniu Asy i Lichego bardzo dobra czego wisienką na torcie była bramka po ich akcji. W ogóle cała pomoc z naciskiem na Vidala obudziła się z głębokiego snu i wyglądało to momentami przyzwoicie. Jak nie mieliśmy ataku tak nie mamy. Vucinic w drugiej połowie zupełnie zgasł a Gio niewiele lepiej niż w pierwszej. Ostatnie 10 minut przysypiałem, no ale wypada się cieszyż z mimo wszystko bezproblemowego zwycięstwa.

1. Przez 30 minut drugiej polowy gralismy juz calkiem dobrze, po ziemi, szybciej, z przodu bylo wiecej ruchu, nic dziwnego, ze strzelilismy dwie bramki i mielismy pare dobrych sytuacji. Jednak koncowka znow slabsza. Generalnie to mam teraz takie wrazenie, ze chcielismy wygrac ten mecz bez wiekszego zaangazowania. Szczerze, to nie za bardzo mi sie to podoba.
2. Szkoda tej kontuzji Giovinco, bo w drugiej czesci meczu gral sporo lepiej od Vucinicia.
3. Fantastyczny mecz Marchisio. Obok Asamoaha najlepszy na boisku.
4. Bonucci nie nadaje sie na bok do 352 bo ma problemy ze zwrotnoscia i juz nie pierwszy raz daje sie wyprzedzic jak dziecko.
5. Marrone bez bledow w defensywie, ale zbyt czesto oddawal pilke Bonucciemu do rozgrywania. Sam powinien tez probowac. Miejmy nadzieje, ze takie asekuranctwo wynika z braku doswiadczenia.
6. Czy pilka po strzale Pirlo na pewno przekroczyla linie?

No pierwsza połowa słaba, ale w drugiej się znacznie poprawiło chociaż stwarzaliśmy jakieś akcję. Jestem ciekaw jak było z tym golem Pirlo

Ważna wygrana, zobaczymy co dalej, mam nadzieje że z czasem i styl przyjdzie. Trzeba być optymistą. Bardzo mi się podoba gra Asamoaha i Marchisio, który według mnie z tą formą jest już graczem TOPowym na świecie.

Tak sobie myślę pod koniec meczu, wejdę na JP i pewnie wszyscy zamiast się cieszyć z 3pktów to będzie narzekanie. A jakże, ale już chyba do tego przywykliśmy
Pierwszy mecz w sezonie, trzeba jeszcze pewnie pare rzeczy doklepać i będzie cacy, najważniejsze zwycięstwo
Szkoda tylko tego Giovinco, niezbyt to wyglądało.
Tak szczerze- była ta bramka Pirlo czy nie?

tadekbp pisze:Bonucci jesy żałosny

Za to twoja wypowiedz bardzo rozbudowana.

Bardzo słaby mecz. Źle się to oglądało...

Bonus - kilka razy babola przywalił.
Vidal - dziś słabo
Asa - całkiem fajnie sobie poczyna.
Lichy - tak sobie, mimo gola.
Vucinić - nie ta pozycja, więc słabo.

Giovinco - gość jest przesłaby. Pamiętam jak odchodził do Parmy bo złą taktyką graliśmy i na skrzydle sobie nie radził. Teraz taktyka jak dla niego elegancka a i tak gra piach, w dodatku kontuzja... :doh:


Po przerwie graliśmy lepiej, chyba Carrera potrafi choć trochę motywować.

zauważcie, że Seba zaczął grać dopiero po golu Lichyego, otworzyli się wtedy, zrobiło się wiecej miejsca i mógł sobie 'pohasać'. Giovinco przeciwko klubom stawiającym autobus jest kompletnie bezproduktywny.

To pierwszy mecz, więc nie ma co wysnuwać za daleko idących wniosków, choć można się na pewno pokusić o małe podsumowanie.

W moim odczuciu graliśmy bardzo przeciętnie. Brakowało zgrania, co było widać zarówno w środku pola, jak i w napadzie. Świetny występ Asamoaha, nie tylko jeśli chodzi o asystę, ale o całe 90 minut.

Obrona wraz ze zmiennikiem naszego "Number One" również nie grała źle. Nie było głupich błędów i prócz kilku słabszych momentów na prawdę nie zawodziła. Warto jeszcze przystanąć na moment przy karnym. Wiadomo, jesteśmy kibicami Juventusu, ale myślę, że przy ocenie meczowej trzeba spojrzeć obiektywnie. Nie wiem jak reszta, ale według mnie karnego być nie powinno. Sędzia rzeczywiście mógł nie widzieć, bo dopiero po zbliżeniu widać, iż kontaktu (chyba?) nie było.

To jest moja osobista opinia, mam nadzieje że nikogo nie uraziła, oraz nie zawierała żadnych błędów. Pozdrawiam, Forza Juve!

Cieszą trzy punkty na inauguracje sezonu, mimo nie za najlepszej gry. Martwi za to kontuzja Giovinco. Świetny Asamoah. Forza Juve