: 06 listopada 2011, 14:02
a pamiętacie 1 grudnia 2010? Dziw że na lodowisku można grać, a w wodzie to już nie.
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
Catania jest groźna u siebie, wątpię, żeby miała jakieś szanse w Mediolanie. Lazio rozprawi się z Parmą, która raczej gra otwartą piłkę a Rzymianie to zapewne wykorzystają. Jak miałbym szukać gdzieś niespodzianki, to w meczu Udinese-Siena. Przyjezdni potrafią się murować i przy dobrych wiatrach mogą ugrać punkt. Chyba musiałby się wydarzyć cud, żebyśmy zostali na fotelu lidera po tej niepełnej kolejce.Arty83 pisze:Ja mimo wszystko liczę na straty punktowe w/w trójki, zresztą pewnie nie tylko ja. Milan gra z niewygodną Catanią, Lazio u siebie nie gra tak dobrze jak na wyjazdach a Udinese w końcu też musi stracić punkty u siebie. Trochę optymizmu proszę... No dobra niech chociaż jeden z tych zespołów się potknie...pumex pisze:Nie wyobrażam sobie, żeby Milan, Lazio i Udine stracili jakiekolwiek punkty.
Nie chodzi o stan boiska, ale raczej o to, cop dzieję się wokół niego, a konkretnie w całym regionie.delarudii pisze:a pamiętacie 1 grudnia 2010? Dziw że na lodowisku można grać, a w wodzie to już nie.
Mniej więcej właśnie o to chodzi.pan Zambrotta pisze:Dragon, proszę Cię. W Neapolu już jest tak:Dragon pisze:Totalna amatorka, żadnych ofiar więc o co chodzi? :!:
A może być niedługo tak:
bo z tego co widzę, to tam cały dzien ma padać. Uruchom wyobraźnię i przemyśl, co może się stać, gdy ~40-50tys. ludzi będzie odciętych od świata, bo zaleje stadion.
Oczywiście że można ale pomyśl ile może stracić widowisko na takim jeziorze, np. przypadkowy gol dla Napoli, wtedy dopiero był by lament i zrzucanie winy na boisko nie mówiąc już o bezpieczeństwie.delarudii pisze:a pamiętacie 1 grudnia 2010? Dziw że na lodowisku można grać, a w wodzie to już nie.
a pamiętasz jak Marek Citko w 96 roku z połowy boiska przelobował bramkarza w Lidze Mistrzów?delarudii pisze:a pamiętacie 1 grudnia 2010?
Na włoskich stronach można przeczytać, że głownie chodzi o wczorajszą gwałtowną burzę, przez którą zostały zalane przejścia podziemne na i wokół stadionu, a dzisiejsza pogoda nie pozwala na poprawę sytuacji (chyba dobrze zrozumiałem? )francois pisze:Nie chodzi o stan boiska, ale raczej o to, cop dzieję się wokół niego, a konkretnie w całym regionie.delarudii pisze:a pamiętacie 1 grudnia 2010? Dziw że na lodowisku można grać, a w wodzie to już nie.
Porównujesz mróz i śnieg do powodzi?charles pisze:tak jak ktoś wspomniał 1 grudnia 2010 można było grać i wkoło stadionu było równie niebezpiecznie ( mróz i kupa śniegu)
fatalna pogoda czy nawet podtopienia to nie powódźSiewier pisze:SPorównujesz mróz i śnieg do powodzi?charles pisze:tak jak ktoś wspomniał 1 grudnia 2010 można było grać i wkoło stadionu było równie niebezpiecznie ( mróz i kupa śniegu)
Głównie to będzie publika Napoli, więc byłoby to na nasz plus, ale jeśli choć jednej osobie miałaby się stać krzywda, to chyba lepiej przełożyć ten mecz.Arty83 pisze:Fakt, na legaseria.it nie ma jeszcze oficjalnego info ale skoro inne serwisy o tym piszą to coś musi być na rzeczy. Mecz bez publiki? To już wole przełożony.
Myśle, że nawet bez publiki powinni rozegrać to spotkanie, bo i tak gralibyśmy na wyjeździe wiec plus dla nas i do tego jesteśmy w gazie. No chyba, że piszesz z Neapolu i zamierzałeś iść na meczArty83 pisze:Fakt, na legaseria.it nie ma jeszcze oficjalnego info ale skoro inne serwisy o tym piszą to coś musi być na rzeczy. Mecz bez publiki? To już wole przełożony.
Ale już realne zagrożenie dla ludzi, w przeciwieństwie do tego co było w Poznaniu. Takie pitolenie (jak m.in Dragona - szkoda komentować) o skrzywdzonym Juventusie (który to jak na gigantów przystałó gotów byłby grac nawet na rozgrzanej lawiecharles pisze:fatalna pogoda czy nawet podtopienia to nie powódźSiewier pisze:Porównujesz mróz i śnieg do powodzi?charles pisze:tak jak ktoś wspomniał 1 grudnia 2010 można było grać i wkoło stadionu było równie niebezpiecznie ( mróz i kupa śniegu)