Szkoda pierwszych straconych punktów, czuję ogromny niedosyt. Dwie nieuznane bramki to dość dużo jak na jeden mecz, szczególnie, że obie sytuacje były dość kontrowersyjne.
Poulsen. Jak na swoje możliwości to zagrał chyba całkiem nieźle, ale i tak chyba najgorszy z naszej drużyny. To dużo o nim mówi.
Świetny mecz Marchisio, jak dla mnie murowany kandydat do pierwszego składu, już od jakiegoś czasu pokazuje się z dobrej strony.
Teraz Bologna i tu liczę na łatwe 3 pkt, choć jak wiadomo futbol to futbol, rządzi się swoimi prawami.
: 25 września 2009, 10:29
autor: Vincitore
pan Zambrotta pisze:
Wywalić tego Olbrychta z ligi włoskiej :x facet śmierdzi.
Niby kretyńskich błędów jak Grześ Milko vel "Julio Sergio z Romy to młodziak, po czym Lipiński dodaje że urodził się w 78 roku" nie robi, to denerwująco przekręca imiona i nazwiska piłkarzy i komentuje zdecydowanie stronniczo, gołym okiem widać że nas nie lubi.
Co do meczu to daję słowo jak Boga kocham przed rzutem wolnym Grosso kiedy Iaquinta trafił do siatki ze spalonego którego nie było, pomyślałem sobie że dawno nie strzeliliśmy bramki z wątpliwego spalonego no i masz jak na zawołanie. Jestem zażenowany stylem jakim zremisowaliśmy ten mecz i nie chodzi tutaj o grę bo była ona w miarę dobra tylko o sam przebieg meczu kiedy po wałku sędziego dwie minuty później dostajemy bramkę na 1:2. Genoa praktycznie prócz tych dwóch wrzutek i strzału Scullego z 70 minuty nie zagroziła nam a żaden sposób.
Bramka Crespo to strzał praktycznie nie do wyciągnięcia, chociaż Buffon już raz pokazał że potrafi wychodzić obronną ręką z takich sytuacji.
Tera tak: Boki obrony. Zdenio to tam wiadomo, nie wymagam od niego cudów ale za wczorajszy mecz można go trochę pochwalić, fakt że gol numer jeden poszedł jego stroną, ale jeżeli chodzi o samą grę w destrukcji wywiązał się całkiem dobrze z kasowania akcji, o grze ofensywnej się nie wypowiadam gdyż takowa nie istniała. Grosso jak ktoś już napisał tylko wrzutki i udział przy dwóch straconych bramkach. Środek poprawnie. W pomocy chaotyczny Camoranesi, o ile w pierwszej połowie momentami był najaktywniejszy na boisku tak w drugiej same durne straty. Marchisio najlepszy na boisku, czysty brylant który nie dość że biega, walczy i jeździ na tyłku to posiada całkiem niezły drybling, wierzę w niego bo ma potencjał nieziemski. Melo też zasługuje na pochwały. O Poulsenie już się wypowiedziałem, jak ktoś ciekawy to zapraszam stronę wcześniej. Amauri porażka straszna, co się stało z tym zawodnikiem przed którym chyliliśmy czoła rok temu o tej porze kiedy sam w pojedynkę ciągnął Juventus do przodu. Iaquinta niby marnował sytuację, ale tę jedną wykorzystał. Trezeguet w końcu znalazł się tam gdzie powinien i dobrze że to on dostawił łeb, a nie Poulsen który stał za nim bo możliwe że byśmy opłakiwali właśnie pierwszą porażkę.
Jestem zadowolony z zaangażowania z jakim zespół podszedł do meczu, mniej z wyniku bo mecz był do wygrania i mam żal do tego patałacha na linii że tak się nie stało :doh:.
: 25 września 2009, 10:34
autor: Nadziej
A myslalem, ze bardziej wnerwiony niz po meczu z Bordeaux juz w tym sezonie nie bede. Genoa byla o klase slabsza w tym spotkaniu. Jesli chodzi o konstruowanie akcji bilismy ja na glowe. Stworzyli sobie 0,5 okazji strzeleckiej i zdobyli dwie bramki. My mielismy sytuacji 8, strzelilismy 4 bramki (z czego przynajmniej 3 prawidlowe), a i tak zremisowalismy. Nie wiem co jeszcze trzeba zrobic aby wygrac z Genoa na wyjezdzie.
: 25 września 2009, 10:38
autor: Mrówa
Fenrir pisze:Nie wiem co jeszcze trzeba zrobic aby wygrac z Genoa na wyjezdzie.
3 sędziów, którzy nie odziedziczyli wzroku po Jurandzie ze Spychowa.
: 25 września 2009, 10:42
autor: Łukasz
pan Zambrotta pisze:
Wywalić tego Olbrychta z ligi włoskiej :x facet śmierdzi.
Lipińskiego mi przy każdej transmisji szkoda, ma chłopak przerąbane. Jak nie Milko to Olbrycht...
: 25 września 2009, 10:43
autor: Łyko
Rossi mnie wnerwiał, chyba jeszcze bardziej niz ten zakichany Romanista. juz dawno powinien dostac żółtą,a z murawy powinien zchodzić z czerwoną.
: 25 września 2009, 10:58
autor: gruzin_juve
Fenrir zupełnie się z tobą nie zgadzam, pod względem fizycznym bili naszych na głowe. przecież około 65 minuty nasi łazilli po boisku, a tamci zachrzaniali jak na skrzydłach, poza tym o wiele szybciej rozgrywają piłką, bez zbędnego przetrzymywania, aha i każdy wie gdzie jego miejsce i nadąża za akcja, a nie jak u nas Marchisi mija 2 czy 3 rywali jest blisko ich pola karnego... i cóż Amauri i Iaquinta obstawieni, zaraz go dopadają i "po frytkach"
Grosso tylko wolne dobrze bił, poza tym za nikim nie mógł zdążyć. Bochetti czy jakoś tak-- jak młody wilk chodził jak przecinak, Rossi, w ogole większość rywali grała z sercem, pasją, a nie czekali na 3 pkt i powrót do domciu, bo u Grosso, Legro, Amauriego tak to wg mnie wygladało
: 25 września 2009, 11:01
autor: Nadziej
w ogole większość rywali grała z sercem, pasją, a nie czekali na 3 pkt i powrót do domciu
Wszystko pieknie, ladnie. Tzlko napisz mi ile klarownych sytuacji strzeleckich w naszym polu karnym druzyna gospodarzy sobie wypracowala? Bo wq mnie nawet te po ktorych padly bramki do takich nie nalezaly. A contrario nasi sobie 100% okazji stworzyli 7-8. Ba, nawet 4 wykorzystali.
: 25 września 2009, 11:13
autor: gruzin_juve
skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle??o mały włos a wyjechalibyśmy z zerem...
i z czego się cieszyć?
za Capello stwarzaliśmy pół okazji na mecz, a wygrywaliśmy spokojnie, zupełnie kontrolując grę
: 25 września 2009, 11:16
autor: Nadziej
skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle??o mały włos a wyjechalibyśmy z zerem...
i z czego się cieszyć?
1. Nie ciesze sie. Jestem wnerwiony jak malo kiedy po tym spoktaniu.
2. Jest tak zle dlatego, ze sedziowie liniowi byli wczoraj, deliktanie mowiac, niekompetentni oraz dlatego, ze skutecznosc naszych napastnikow pozostawia wiele do zyczenia.
: 25 września 2009, 11:16
autor: mrozzi
Mam ogromny niedosyt po wczorajszym spotkaniu. Prawda jest bowiem taka, że Genoa absolutnie nie zasłużyła na ten punkt. Wynik spotkania w ogóle wypaczony. Bramka na 2-1 Vinciego została strzelona PRAWIDŁOWO i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Trafienie Chielliniego pozostawia już jednak niepewność i rzeczywiście był tam raczej spalony... Zaczynają mnie konkretnie irytować sędziowie we Włoszech... Pomijam już bramkę, która dałaby nam te 3 punkty, ale główny miał zasadniczy problem z ogarnięciem sytuacji na boisku - wyraźnie faworyzował gospodarzy, którym puszczały nerwy i grali bardzo chamsko. Ich postawa pozbawiona była jakiejkolwiek klasy... Z naszej strony odgwizdywał nawet zwykłą walkę bark w bark - u nich powinno się kończyć na kartkach, a mimo to było inaczej... Pierwsza połowa zdecydowanie dla nas - "jechaliśmy" Genuę na wszelkie możliwe sposoby, a bramkę straciliśmy po jedynym poważnym błędzie w obronie. Z naszej strony z kolei brakowało dokładnego ostatniego podania i ... Gry zespołowej - w kilku sytuacjach mieliśmy znakomitą szansę na bramkę, ale czy to Amauri, czy też Iaquinta grali nieco egoistycznie... W drugiej połowie nieco się cofnęliśmy i czekaliśmy na przeciwnika na swojej połowie, co wynika z charakteru takiego spotkania - mimo to oni nie mieli większych szans, aby przedostać się przez naszą defensywę.
Wczoraj na plus i to spory zaprezentował się Marchisio - wartość tego piłkarza rośnie z meczu na mecz i będziemy jeszcze mieli z jego gry sporo pociechy.
Ogólnie możemy być optymistami, bo to sędzia okradł nas z tych 3 punktów i nawet nie ma co dywagować na ten temat, zwłaszcza że miało to miejsce w sumie w końcówce spotkania. W niedzielę gramy na własnym boisku z Bologną - wrócą już Del Piero i Diego, może Tiago. O wynik jestem zatem spokojny. inter z kolei gra arcytrudne spotkanie z Sampą, do tego na wyjeździe i osobiście wątpię, aby był w stanie wywieźć z Genui 3 oczka. Czekamy na lidera.
: 25 września 2009, 11:54
autor: Amaranto
Genoa zagrała świetny mecz.
Grali szybko i składnie.
Juve wolniej i bez pomysłu.
Po objęciu prowadzenia Juve oddał inicjatywę i został za to ukarany.
Później bił głową w mur bo brakowało ofensywnego pomocnika w środku pola.
Remis zasłużony.
: 25 września 2009, 11:54
autor: SirRose
Na prawdę dobry mecz, który powinniśmy wygrać. Bramka na 2-1 nie była ze spalonego ewidentnie. No ale cóż, czasem tak bywa.
Co do gry naszego zespołu to było na prawdę dobrze, biorąc pod uwagę to, że gramy okrojonym składem w innym ustawieniu. Znakomity mecz Marchisio - od meczu reprezentacji prezentuje się bardzo dobrze a nawet chyba coraz lepiej. Bardzo też podoba mi się gra Melo, znakomicie przejmuje piłki, potrafi minąć przeciwnika, celnie podaje i jest diabelnie waleczny czyli totalne przeciwieństwo Poulsena, który po całkiem niezłym poprzednim meczu i niezłych pierwszych 25 min, powrócił do swojej optymalnej żalowej dyspozycji. Jak na osobę szczycącą się kondycją maratończyka zagrał totalnie bez woli walki i agresywności. Na prawdę pomijam jego braki techniczne, straty itp, ale do ciężkiej cholery - braku ambicji nie chcę oglądać u kogoś kto powinien wypluwać płuca na boisku żeby powalczyć o pierwszy skład.
Jeszcze muszę sekundę objechać Camora, bo dziś zagrał słabo. Tracił całą masę piłek, przegrywał niezliczone pojedynki a po jego podaniach nie było zbyt wiele zagrożenia pod bramką. Mimo, że jest 2 razy większy niż Giovinco też notorycznie był przewracany i przepychany.
Na koniec kilka słów o Genui - ten zespół pokazał dziś coś czego nam momentami brakowało - byli niesamowicie przygotowani kondycyjnie, wszyscy zwodnicy super szybcy, wszyscy niesamowicie waleczni i zdeterminowani. Gasperini ma niezwykły dar robienia wspaniałej drużyny z jak ktoś to napisał "bandy ligowych banitów". Moje szczere słowa uznania.
: 25 września 2009, 11:57
autor: Gathafi
No to jazda
Mecz ogolnie fajny, zaciety duzo walki w srodku pola, mnostwo podbramkowych sytuacji ... niestety wynik dla nas jest niezbyt szczegolny.
Na + mecz napewno zaliczyli:
Iaquinta - widac ze chlopak jest w gazi i pilka szuka go w okolicach pola karnego, ale tez mozna miec do niego male zastrzezenia szczegolnie za to ze niepodal Amauriemu kiedy ten byl na znacznie lepszej pozycji do strzalu, oraz za ta spartaczona 100% po genialnym podaniu naszego najlepszego na chwile obecna pilkarza - Marchisio.
Marchisio - fenomen co tu duzo gadac :-D A pomyslec niedawno ze niektorzy "eksperci" na tym forum pisali o nim ze jest gorszy od Tiago :lol: czy ze nie ma ustabilizowanej formy (gra nie rowno) :lol: ze to jest zwykly sredniak ligowy :lol: ze to juz nie jest zaden talent bo jest juz za stary zeby sie rozwijac :lol: i inne tego typu bzdury
specjalnie dla nich link do krotkiej kompilacji z tego spodkania o Claudio:
Na -
Grosso - zawalil przy obu bramkach
Amauri - beznadziejna gra, mnostwo strat, oraz odziwo problemy z przyjeciem pilki
: 25 września 2009, 13:26
autor: goly
Powinniśmy wygrać, a przed przegraną uchronił na Trezeguet. Miało być ciekawe widowisko, a było po prostu przeciętne. Chyba, że widowiskiem nazywa ktoś dwie nieuznane bramki. Skuteczność Genui zadecydowała. U nas jej bardzo brakowało. Iaquinta spokojnie mógł ustrzelić dwie bramki. Amauri znowu bez gola. Tym razem nawet już nie było u niego widać tej woli walki z której to zasłynął w ostatnich spotkaniach. Najlepsi zawodnicy to Melo i Marchsio. Bardzo podoba mi się gra Brazylijczyka. Umie uszanować piłkę i ciężko jest go przejść, ale absolutny hit wieczoru to Marchsio. Młody Włoch już pokazuje, że jest bardzo dobrym zawodnikiem. Dobrze drybluje, rozgrywa i czyści. Niesamowicie aktywny. Trochę przypomina mi Lamparda. Poczynił ogromne postępy.
Niestety, teraz nie mamy lidera, lecz są realne szanse aby znów piastować to miejsce. Inter będzie grał z Sampdorią i tu upatruje jakąś szanse. Jeżeli my wygramy, a Inter zremisuje lub przegra, znowu będziemy na szczycie.
Następny mecz już z Diego, Del Piero i Tiago. Powinno pójść jak po maśle. Trochę brakowało tej kreatywności.