JuvePoland

@jt10
Z taką grą jak prezentuje Juve w tym roku w rundzie rewanżowej ty jeszcze masz nadzieje na scudetto . Musi z choinki sie zerwaleś w tym roku możemy zapomnieć o scudetto a jak tak dalej bedzie im szło to po dwu meczu z chelsea pożegnamy sie Lm . Po tej przerwie świąteczno noworocznej Juve gra piach tu potrzebna jest świeża krew ktoś co by wniósł świeżego . Buffona bym po tym meczu posadził na ławce bo widać że nie jest przygotowany na 100% , gdyby był w formie to te dwie bramki 2-3 był wyjął bez problemu . Piszecie że Amauri powinnien odpocząć , napastnika sie rozlicza z bramek ok tylko pokażcie mi kto ma mu te piłki słać żeby coś trafił tak samo by wyglądało z Trezegolem jeżeli by niemiał podań to też by nic nie trafił . Alex mam wrażeni że czasami gra samolubnie i niewidzi partnera który jest lepiej ustawiony , tylko woli sam zakończyć akcje . Amauri chociaż wykłada piłke kolegom . Niema komu wykładać piłke napastnikom i niestety nasz atak niemoże nic trafić . Potrzeba wzmocnien my to widzimy ale p. Secco niestety nie . Co z tego że wróci Camor i Treze jak zapewne będą potrzebować 3-4 spotkań żeby wbić sie w rytm meczów , mamy mały przekład wrócił Buffon i jest bez formy . Zawodnicy po kontuzji nie będą żadnym wzocnieniem . Wierze że może po tej porażce gra Juve sie zmieni o 180 stopni bo narazie nie widze żebyśmy coś osiągneli z taką grą w tym sezonie . Pozd

Dwa mecze z rzędu wygrane-"mistrzostwo jest Nasze, mamy wspaniałą drużynę " , dwa mecze z rzędu przegrane-"pół drużyny do wymiany mamy po scudetto" .

Czy nie zauważacie ,że popadacie trochę w skrajności ? :?

Jaro@
Nie pisze tu komentarzy po każdym meczu . Ale ok co nie którzy chyba mają tak jak napisałeś . Ale trzeba zauważyć że gra Juve nie wygląda imponująco choć każdy ma swoje zdanie

Jaro pisze:Dwa mecze z rzędu wygrane-"mistrzostwo jest Nasze, mamy wspaniałą drużynę " , dwa mecze z rzędu przegrane-"pół drużyny do wymiany mamy po scudetto" .

Czy nie zauważacie ,że popadacie trochę w skrajności ? :?

Jak już piszesz takie rzeczy to pisz do konkretnej osoby, a nie do ogółu co?
Ja np. od meczu ze Sieną nie moge patrzeć na gre Juve, gramy tragicznie bez polotu..zresztą z takimi graczami to My o Puchar Uefa powinniśmy walczyć...Grygera,Marchionni, Legrottaglie, Molinaro( wczoraj najlepszy w Juve...i to powinno pokazywać jaki mamy słaby skład) przeciez oni nie powinni zasługiwać na ławke w Juve...smutne ale prawdziwe...

Bym zapomniał:
Arrivederci "Wielka" Trójco...

Po tym meczu drużyna doprowadzała do sytuacji, że Inter uciekł daleko, a już czujemy oddech Romy coraz mocniej.

Amauri od 4 spotkań ligowych nie strzela bramki, Buffon jest dalej jakiś takiś niemrawy.
Teraz modlę się, żeby akcje ofensywne na lewej flance prowadził nawet Molinaro, bo Nedved...
A na prawej obronie dzieją się skandaliczne rzeczy, czego przykładem jest mecz z Cagliari.

Moje zdane jest takie na temat meczu :przegrana Juve jak frajerzy!!!. Jednak odniosłem wrażenie że połowa składu Juve poprsotu nie wytrzymała kondycyjnie tego meczu .Cagliari wyglądało pod tym względem lepiej ,dlatego mieli w końcówce siły aby odpierać ataki Juventinich .Natomiast prędzej strzelili dwa gole ,dwa gole bardzo podobne wręcz blizniacze .Słabo obrona ,Do Gigiego nie mam zarzutów ,przy bramkach .Powrót Buffona i 5 goli ,hmm myśle że jest to kewstia samego Gigiego - otóż gdy grał Manninger obrońcy byli bardziej skupieni gdyż nie mieli takiego zaufania do niego jak do Buffona .Obrona pewnie mysli że ich pomyłki naprawi Buffon ,a powiedzmy sobie szczerze że dużych pomyłek nikt nie naprawi np. jak napastnik wychodzi 1 - 1 ,po nieudanej pułapce offside'owej ,wczoraj 2 razy się nie udało wysokie kryice i dwie brameczki .To jest ryzyko wysoko ustawianych pułapek offsajdowych .Pomoc Momo w pierwszej połowie grał dobrze potem brak sił i juz nie grał za dobrze .Jedyny zawodnik który do końca coś próbował to był Alex ,należy podkreślić ze 1 Dle Piero sam meczu nie wygra !!!.Nedved miał fragmenty dobrej gry ale to wszystko ,to samo tyczy się Amauriego .
Moje zdanie co do walki o Scudetto ,należy się wstrzymać z wszelakimi dywagacjami nikt tu nie jest wróżka dopóki jest możliwośc walki o tytuł należy walczyć do ostatniej chwili .Nie ma co zakładać co będzie dziś ,jutro czy za kilka tygodni .Juventini muszą przedyskutować na spokojnie postawę ,a i popracować nad słabszymi elementami gry .Należy również pamiętać jedną ważną kwestię sezon jest długi ,więc oczywistą jest sprawą że musza być okresy słabszej gry :!: .Sztuką jest w tych okresach nie przegrwyać tak sie wygrywa lige przynajmnije ja mma takie zdanie .Każdy zespół ma taki okres w sezonie Inter mial niedawno i przegrał oraz zremisował .Nikt nie posiadł mocy która daje mu ciąglę te samą wysoką formę .Wierze że w Środe bądź w Sobotę Juve się obudzi ,bo okreś słabszej gryJuve dla mnie trwa już ok 2 - 3 tygodni ,i musi się skończyć .Wieć głowa do góry i czekamy na rozwój zdarzeń ,nic jeszcze nie jest stracone!!

Jak oglądałem dwa ostatnie mecze to wyglądało to jakby zawodnicy Juve grali w meczach towarzyskich a nie o punkty w Serie A!
To jest skandal! Prawie cała drużyna do wymiany: Legrottaglie, Mellberg, Marchionni, Nedved, Del Piero, Amauri. Jeszcze mnie postawa Buffona martwi ale dopiero co po kontuzji wrócił więc jeszcze się wstrzymam.

Lord of San Siro pisze:Mamy świetną okazję, żeby odskoczyć na następne punkty i grzechem będzie nie wykorzystać tego!

Grzechem będzie nie zdobycie scudetto przez Inter.

- Czy zagraliśmy lepiej niż z Udinese? To był świetny mecz w naszym wykonaniu, ale także Cagliari zagrało bardzo dobrze. Martwi to, że straciliśmy trzy gole z kontrataku. W ostatnich dwóch spotkaniach straciliśmy aż pięć goli. Nie jest dobrze… Gole stracone z Cagliari, przypominały błędy ze starcia z Udinese - stwierdził.

- Będziemy tracić do Interu dziewięć punktów? To będzie sporo, ale teraz myślimy tylko o nas. Musimy powrócić do tego, co udało nam się już wcześniej osiągnąć.
http://www.pilka.pl/claudio-ranieri-to- ... -mecz,-ale
Heh, przecieram oczy ze zdziwienia i nie dowierzam...dżisys.. :shock:

kamilu_87 pisze: Heh, przecieram oczy ze zdziwienia i nie dowierzam...dżisys.. :shock:

Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś?

Martwi mnie to, że po tych wspaniałych chwilach w tym sezonie(czytaj mecze z Milanem i Realem) teraz okaże się, że to były tylko momenty, chwile przebłysku tej drużyny jaką kiedyś Juventus był a dalsza część sezonu to będzie tylko sama gorycz po wielkich nadziejach...chodzi mi o to, że marzenie o Scudetto pryśnie szybciej niż możemy sobie to wyobrazić - a co gorsza wszystko wskazuje na to, że od dziś nie będziemy walczyć o tytuł mistrza a, o zgrozo!, o 3 a może nawet 4 miejsce w tabeli.

Co tam jeszcze nam zostało?

Noo tak, LM i ten hurra optymizm, bo przecież Chelsea też gra padake ostatnio...ja jednak nie wierze, że z taką grą zwojujemy LM, noo nie ma bata na to i tyle. Zdarza się, że jakaś przeciętna drużyna zachodzi bardzo daleko(np. Porto swego czasu), jednak LM nie wygrywa się fucksami aaa świetną grą, nawet jeśli to ma być świetna gra tylko przez 1 sezon(co świetnie pokazało Porto).

Noo i ten nasz odżałowany Puchar Włoch...może to jest jedyny i najszybszy sposób dla Juve na następne kilka lat, żeby zdobyć 3 gwiazdkę?

Ja mam nadzieję, że te moje przemyślenia to tylko strach przed okropną przyszłością...nic więcej.

Ciekawe co by teraz zrobiła Triada z Lippim? Pewnie zwojowaliby okienko transferowe...wątpię, że ktokolwiek z nich stwierdziłby, że mamy "kompletną" drużynę.

To były stare wilki piłki nożnej...nasi obecni "zarządcy" to młokosy, prawniki i ekonomisty...co oni wiedzą o piłce? O TAKIEJ piłce?

Lord_ Juve pisze:Noo i ten nasz odżałowany Puchar Włoch...może to jest jedyny i najszybszy sposób dla Juve na następne kilka lat, żeby zdobyć 3 gwiazdkę?

Chyba srebrna gwiazdka przyznawana za zwycięstwo w tych rozgrywkach nikogo z nas nie interesuje.

Łukasz pisze:

Lord_ Juve pisze:Noo i ten nasz odżałowany Puchar Włoch...może to jest jedyny i najszybszy sposób dla Juve na następne kilka lat, żeby zdobyć 3 gwiazdkę?

Chyba srebrna gwiazdka przyznawana za zwycięstwo w tych rozgrywkach nikogo z nas nie interesuje.

A moze powinna...nasi "guru" chyba celują właśnie gdzieś tak w brąz/srebro...bo ich podejście wyklucza złoto...

kamilu_87 pisze:Inter gra z Milanem i Romą u siebie...My na wyjeżdzie..

Juventus też wczoraj grał u siebie i w perspektywie wyniku, czy ma jakieś znaczenie gdzie się gra?

Jaro pisze:Dwa mecze z rzędu wygrane-"mistrzostwo jest Nasze, mamy wspaniałą drużynę " , dwa mecze z rzędu przegrane-"pół drużyny do wymiany mamy po scudetto" .
Czy nie zauważacie ,że popadacie trochę w skrajności ? :?

Czy nie zauważasz, że to normalne? Skoro po dwóch spotkaniach wygrwanych i obiecującej niekiedy grze traci się do lidera bardzo niewiele i nadzieje przez to rosną, a potem przychodzą dwie kolejki, traci się do lidera coraz więcej, a co gorsze, nie po jakichś błędach sędziów czy pomocy boskiej dla przeciwnika, tylko (i to trzeba otwarcie powiedzieć) po słabej grze naszego zespołu, to można popaść w skrajność.

oliver pisze:O dzisiejszym meczu nie można powiedzieć nic dobrego.
Bramkarz - bez zarzutów
Obrona - dziurawa jak ser szwajcarski
Pomoc - Momo bardzo słabo, Zanetti to nawet cieszyłem się, że schodzi (oby nic groźnego), Marchioni- Co on tutaj robi? Marchisio - średnio na jeża, Nedved najlepszy mecz od meczu z Realem
Atak - to był w tym meczu?

Jeśli chodzi o obronę to wypada pochwalić Molinaro. Kilka ciekawych rajdów w ofensywie, dołożyć lepsze dośrodkowania i powinno być dobrze. Sissoko zagrał napewno lepiej niż z Udinese... Fakt, asysta przy bramce na 3:2 wczoraj pierwszej klasy, ale na tle drużyny wypadł, moim zdaniem, dobrze. Swego czasu chwaliłem kilkakrotnie Marchionniego za grę, ale to były pojedyncze spotkania. Dzisiaj wiem, że to jest piłkarz jedynie, albo aż na ławkę. Dopóki nie wróci Camorannesi, to ta prawa strona tak delikatnie mówiąc nijaka będzie.

Raffikki87 pisze:Jednak odniosłem wrażenie że połowa składu Juve poprsotu nie wytrzymała kondycyjnie tego meczu .

Rotacji w składzie nie ma. Ci sami zawodnicy grają spotkania co 3/4 dni. Ławka rezerowych wygląda imponująco... Czego chcieć więcej.

kamilu_87 pisze:- Czy zagraliśmy lepiej niż z Udinese? To był świetny mecz w naszym wykonaniu, ale także Cagliari zagrało bardzo dobrze. Martwi to, że straciliśmy trzy gole z kontrataku. W ostatnich dwóch spotkaniach straciliśmy aż pięć goli. Nie jest dobrze… Gole stracone z Cagliari, przypominały błędy ze starcia z Udinese - stwierdził.
- Będziemy tracić do Interu dziewięć punktów? To będzie sporo, ale teraz myślimy tylko o nas. Musimy powrócić do tego, co udało nam się już wcześniej osiągnąć.
http://www.pilka.pl/claudio-ranieri-to- ... -mecz,-ale
Heh, przecieram oczy ze zdziwienia i nie dowierzam...dżisys.. :shock:

Można przegrać świetny mecz i wygrać mecz grając fatalnie, ale w tym przypadku to była i przegrana i fatalna gra, a Ranieri mówi tak, tylko po to, aby nie dobijać zespołu. Tylko czy to jest dobre? Czasami myślę, że gdyby ich zwyzywał, sam coś też przemyślał, to byłoby lepiej, a obecna sytuacja skłania mnie do stwierdzenia, że on "nie ma jaj".

Denerwuje mnie gadanie, że jak grał Alex to obrona grała lepiej, a jak jest Gigi to od razu obrońcy myślą inaczej i odpuszczają sobie więcej, wiedząc, że mają go za plecami... Obrona nigdy nie może myśleć w ten sposób, bramkarz ma nic w meczu nie robić, a nie się wykazywać świetnymi interwencjami. Kolejny materiał dla naszego trenera.
Jeszcze jedną sprawę chciałem poruszyć... W całej wczorajszej grze w oczy rzucił mi się Del Piero. Ja wiem, Il Capitano, strzela dobrze rzuty wolne, wygrał nam mecz z Realem na SB i wogóle, ale na litość... nie można zrobić w grze zespołowej wszystkiego w pojedynkę, zwłaszcza, gdy się często nie ma na to szans, a te rozpaczliwe próby wchodzenia między trzech obrońców, to po prostu cyrk. Czasami szybciej podać piłkę, tego bym bardziej oczekiwał od zawodnika, który wczoraj miał chyba podawać tą piłkę do Iaquinty i Amauriego. Cenię Del Piero za wszystko, ale on też wczoraj pokazał, że coś trzeba zmienić...

Z nadziejami na lepsze jutro... Forza Juve!!

szczypek pisze:

kamilu_87 pisze:Inter gra z Milanem i Romą u siebie...My na wyjeżdzie..

Juventus też wczoraj grał u siebie i w perspektywie wyniku, czy ma jakieś znaczenie gdzie się gra?

A czemu wyrwałeś z kontekstu? mam właśnie takie samo zdanie jak Ty...

Jaro napisał:
Dwa mecze z rzędu wygrane-"mistrzostwo jest Nasze, mamy wspaniałą drużynę " , dwa mecze z rzędu przegrane-"pół drużyny do wymiany mamy po scudetto" .
Czy nie zauważacie ,że popadacie trochę w skrajności ? Confused

Gdy zdobywaliśmy punkty z Lazio odrabialiśmy punkty do Interu, Interu który nie był w wielkiej formie i grał bardzo niepewnie. Teraz my w jeden tydzień tracimy 6 pkt grając fatalnie już 4 mecz z rzędu. Teraz może tak źle nie było jak choćby z Udine ale to i tak nic nie zmienia bo jest źle, bardzo źle.

Cagliari zagrało z nami rewelacyjnie i trzeba o tym powiedzieć, tak samo jak grało z nami Udine. Gdy oglądałem mecz Udine Napoli to była to zupełnie inna drużyna niż ta która zdominowała naszą drużynę. Trochę mamy pecha, ale na pewno jesteśmy bez formy i trzeba coś z tym zrobić. Jedynymi którzy wczoraj zagrali dobrze wg mnie byli Molinaro i Sissoko (z wyjątkiem błędu w końcówce). Reszta słabo, bardzo słabo lub fatalnie. Naszą jedyną siłą była rewelacyjna gra w obronie, teraz to jest jakaś masakra. Nie wiem co się stało z najlepsza defensywą w SerieA ??

Pozostaje tylko liczyć na to że nasi przeciwnicy zagrają jeszcze gorzej niż my albo zapadną grupowo na jakąś egzotyczną chorobę i sami sobie będą strzelać bramki... Ważne żeby się nie załamywać i zmotywować.

Forza Juve

Do załamanych po porażce:

Oglądając pierwszą połowę, myślałem tylko na ilu bramkach się skończy - 3,4, może nawet i 5... Graliśmy fajnie, szybko, kombinacyjnie. Później wrzutka, błąd Marco i gol... Na szczęście ta bramka wiele nie zmieniła i dalej dążyliśmy do celu - było może trochę za dużo chaosu, ale do przerwy 2-1 dla nas.

A co po przerwie? :> Tutaj jako poprawną odpowiedź na to pytanie przytoczę słowa CR po tym meczu:

Claudio Ranieri pisze:do przodu pchała nas prawdopodobnie wola zwycięstwa i to chyba nas trochę zgubiło, bo zgubiliśmy równowagę. Chcieliśmy strzelić następną bramkę, chcieliśmy wygrać, a Cagliari to bezlitośnie wykorzystało, przeprowadzając kontratak.

Dlaczego? Zauważcie jak wysoko grała nasza obrona przy stracie 2 bramki... Przy trzeciej także ofensywne ustawienie naszej obrony - zostaliśmy trójką w tyle, błąd Sissoko i kontra. Legro złamał linie spalonego - gol (Gigi miał szanse to wybronić, piłka w niewielkiej odległości przeszła koło Jego ręki)

Mecz nie był słaby w naszym wykonaniu - trochę chaosu było, ale naszym błędem było utracenie równowagi między atakiem, a obroną przy prowadzeniu.

Najlepszy na boisku wg mnie, był Alex - starał się, biegał, ale co on może w pojedynkę uczynić gdy reszta wręcz stoi i nie wychodzi na pozycje?

Wpadki i kryzysy się zdarzają - czy Wy naprawdę myśleliście, że będziemy wygrywać mecz za meczem do końca sezonu? Czy wy myślicie, że Inter będzie niepokonany az do ostatniej kolejki? Dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe!

Pozdrawiam i życzę optymistycznego spojrzenia na świat