: 29 marca 2006, 00:12
Mimo formy prezentowanej przez naszych zawodników podczas paru ostatnich meczy wierzyłem, że zagramy dobry mecz. W końcu ligę mamy już wygraną prawie(oby!), a Liga Mistrzów to nasze niespełnione marzenie. To mnie utwierdzało w przekonaniu, że dzięki wolom walki i zwycięstwa uda nam się wywieźć korzystny rezultat z Highbury. Jakżeż się myliłem...
To nie był nasz Juventus. Brak celnego strzału na bramkę, brak jakiegokolwiek pomysłu na akcję, wybijanie piłki na oślep, Zebina-Henry
Łudziłem się, że mimo iż Arsenal na własnym boisku stracił tylko jedną bramkę w tej edycji LM, to nam uda się przełamać dobrą passe Anglików. Ale w takiej dyspozycji Zlatana i przy braku del Piero(do Treze nie można mieć pretensji-on ma wykańczać akcje) nie było to możliwe. Gdzie był Capello? Tyle szumu wokół niego, można było mieć nadzieję, że przygotował coś, co zaskoczy Arsenal. I Capello rzeczywiście zaskoczył: zdjął Mutu i Treze wprowadzając m.in. Chielliniego
Tego nie spodziewał się podejrzewam nawet Kazio Licznik ani Jacek Gmoch :shock:
A tak przy okazji to czemu nasza akcja przy stanie 1-0 dla Arsenalu, chwilę przed drugą bramką, została przerwana? CZEMU?! I czy Vieira nie był faulowany prz wyprowadzaniu piłki przed pierwszym golem? :?
Co do rewanżu to musimy się wznieść na wyżyny swoich umiejętności, brak Zebiny będzie wzmocnieniem,pod nieobecność Camora i Vieiry zagramy może z Emersonem w środku, Mutu i Nedvedem po bokach i z DP(OBY WRÓCIŁ!!), Zlatanem i Treze na ataku(musimy postawić wszystko na jedną kartę). Wierzę, że pokażemy "dzieciakom", że jeszcze nie ich czas i nie będziemy znowu powtarzać "za rok się na pewno uda".
No nic, jutro trzeba się przygotować w szkole na śpiewy kolegów o Arsenalu...Ale zakładam koszulkę Juve aby pokazać, że kibicem jest się na całe życie...
Forza Juve!



A tak przy okazji to czemu nasza akcja przy stanie 1-0 dla Arsenalu, chwilę przed drugą bramką, została przerwana? CZEMU?! I czy Vieira nie był faulowany prz wyprowadzaniu piłki przed pierwszym golem? :?
Co do rewanżu to musimy się wznieść na wyżyny swoich umiejętności, brak Zebiny będzie wzmocnieniem,pod nieobecność Camora i Vieiry zagramy może z Emersonem w środku, Mutu i Nedvedem po bokach i z DP(OBY WRÓCIŁ!!), Zlatanem i Treze na ataku(musimy postawić wszystko na jedną kartę). Wierzę, że pokażemy "dzieciakom", że jeszcze nie ich czas i nie będziemy znowu powtarzać "za rok się na pewno uda".
No nic, jutro trzeba się przygotować w szkole na śpiewy kolegów o Arsenalu...Ale zakładam koszulkę Juve aby pokazać, że kibicem jest się na całe życie...
Forza Juve!