: 24 października 2005, 16:11
Według mnie lepsza jest uzasadniona krytyka niż nadmierny optymizm. Jeśli Twoim zdaniem lepiej jest poklepać piłkarzy Juve po plecach i jeszcze dać im podwyżkę to Twoja sprawa :roll: ._Jah pisze:Powodzenia Wam życzę.Diego pisze:Wydaje mi się, że przez krytykę chcemy zmoblilizować piłkarzy Juve do lepszej gry.
Oczywiście, że tak. Gdyby Juventus przegrał 1:2 po dobrym meczu z mistrzem Niemiec to nikt nie robiłby tragedii. Ale właśnie chodzi o ten styl. Beznadziejny styl :roll: ._Jah pisze:Co za różnica? gdybyśmy przegrali po dobrej postawie (co uważam za nonsens), zmniejszyłoby to Twoje roczarowanie?
Tak._Jah pisze:Giorgio zagrał źle?
Nie. Proszę cofnąć się do mojego poprzedniego postu, w którym napisałem, że wprowadzenie Chielliniego nie było błędem (przynajmniej dużym). Po prostu nie mogę zgodzić się z Twoją opinią, że Giorgio rozegrał dobry mecz :roll: ._Jah pisze:może nazwiesz go jeszcze Ojcem porażki?
No to super. Wystawiajmy Zlatana, bo dzięki jego częstym faulom jest widoczny. Kupmy jeszcze Kollera, bo jest wysoki i będzie równie dobrze widoczny :roll: ._Jah pisze:Ale wiesz w czym był lepszy od Alexa? przynajmniej było go widać.
Tego nie napisałem. Napisałem tylko, że zdarzają mu się pomyłki (zresztą jak każdemu człowiekowi)._Jah pisze:a to, że nie wygrał Ligi Mistrzów podczas swojego inauguracyjnego sezonu, na pewno nie świadczy o nim źle.
Uważaj na słowa, bo na pewno nie jestem dwuletnim kibicem Juve :evil: . A czy to, że Capello zdobył z Juve Scudetto w pierwszym sezonie pracy świadczy o tym, że już nigdy się nie pomyli? Z pewnością nie._Jah pisze:I ja bynajmniej wkurzam się, kiedy grupa 2-letnich fanów podważa autorytet Dona. Bawicie się w Tomaszewskiego czy jak? mądrale od 7 boleści.
_Jah pisze:Europa pozna naszą siłę w maju.
Jeśli Juventus będzie grał w Lidze Mistrzów tak, jak w meczu z Bayernem, to w maju będziemy uczestniczyć tylko w Serie A, a Champions League nasi piłkarze będą mogli pooglądać w TV :roll: .
_Jah pisze:Pewnie, a dodam jeszcze iż gdyby Nedved trafił w lewe okienko bramki Olivera Kahna w pierwszej odsłonie meczu, wówczas wywieźlibyśmy z Monachium punkt. Fajnie jest pogdybać.
Może jeszcze napiszesz, że Juventus miał więcej dogodnych sytuacji :lol: ?
Chyba jasne jest, że Juventus nie może wygrać meczów w całym sezonie, ale na pewno po takim meczu nikt nie usłyszy ode mnie komplementów._Jah pisze:Bzdury piszesz i tyle. Uparłeś się tego meczu jak osioł. No, ale niestety, muszę Cię zmartwić: Juventus nie wygra wszystkich meczy w sezonie, ba! poniesie w nim conajmniej jedną porażkę. Krytyka jest ważna, ale nie aż tak krótkowzroczna, jaką Wy tutaj przedstawiacie.