: 03 lutego 2005, 13:54
Mowilem, ze film moze nie przypasc wszystkim do gustu. Ja osobiscie lubie takie filmy i wole je ogladac bardziej niz jakiegos Matrixa.Mania pisze:Dobry film? Hmm... No nie, ja sie nie zgadzam- linczujcie mnie
Z czego to wynika? Ze nie ma juz pomyslow na filmy, a o romantycznych to nie wspominam, bo kazdy jest taki sam, tylko tu dziewczyna jest biedna, tam jest corką prezydenta, tam jeszcze cos innego... ble... :?Mania pisze:Co do samego scenariusza- ile to juz razy widzielismy dzielnego glownego bohatera ktory w trakcie filmu znajduje milosc swojego zycia a do pomocy w walce ze zlymi (ktorzy tez sa bardzo stanadardowi-zwlaszcza ci, ktorzy mowia z rosyjskim akcentem) ma niezbyt blyskotliwego kumpla ktory jest za to geniuszem komputerowym- i to wlasnie na nim skupia sie wiekszosc blyskotliwych zartow w filmie..
Moze dlatego, ze tylko Wy ogladałyscie Piotrusia Pana ?Mania pisze:PS. A pamietacie ta scene kiedy oni "ogrzewaja" ta Deklaracje Niepodleglosci? Swoimi oddechami? I ta muzyczka przy tym- jakby to jakis "Piotrus Pan byl"... Ciekawe czemu tylko moja siostra i ja smialysmy sie w tym momencie :-D
