Widze ze wiekszosc jest na nie. No to ja moze doleje oliwy do ognia.
Primo: Dlaczego wszyscy (lub zdecydowana wiekszosc) ktorzy sa na "nie" patrza na homoseksualistow przez pryzmat łóżka??? Wytlumaczcie mi? Czy jak widzicie pare hetero to tez myslicie jak on z nia w lozeczku bara bara??? Hmm moze. Ale chyba wazniejsze jest "odczucie". Co dana para do siebie czuje. Czy rzeczywiscie sex was juz tak zdominowal ze tylko liczy sie ze tak powiem "porządne rźnięcie" - nie wazne w ktora dziure? :evil:
Secondo: Skoro juz weszlismy na uczucia. Chyba tacy ludzie tez maja prawo do milosci. Czy jestesmy az tacy wscibscy ze tylko do łóżka zaglądamy. A nie zastanowiliscie sie o tym ze oni sie po prostu kochają. Lubia spedzac ze soba czas, chodzic do kina, na spacery. A to ze sie trzymaja za rece to ich sprawa. Brak tolerancji wsrod nas - ludzi heteroseksulanych - sprawia ze zbiera nam sie na mdlosci. Popatrzcie z innej perspektywy. Z perspektywy uczuc a nie łóżka.
I wreszcie
Terzo: Wlasnie owy brak tolerancji wsrod ludzi, wychowanych w nienawisci do homoseksualistow, sprawia, ze odbywaja sie marsze tolerancji. Jednak one nie sa po to zeby pokazac ludziom ze ten czy tamten to gej czy lesbijka. Chodzi o to zeby uswiadomic ludziom, ze to sa takze ludzie. Ludzie ktorzy kochaja inaczej. WHO wykreslila homoseksualizm z list chorob w roku 1991. Caly czas trwaja badania gdzie jest problem. Na pewno nie w genach bo juz dawno natura by to wyeliminowala (wiadomo dlaczego).
Ale wracajac do watku. TOLERANCJA! To slowo klucz! Jesli bedziemy tolerancyjni wobec homoseksualistow to nie bedzie zadnego problemu w tym aby i oni mogli wychowywac dzieci. Przeciez lepiej dla takiego dziecka wychowywac sie w rodzinie gdzie jest milosc, szacunek, szczescie niz w domu dziecka. I nie wchodzmy w tym momencie na temat pedofilii bo to zupelnei cos innego. Rodzice homoseksualisci na pewno nie beda myslieli o sprawach o jakich na codzien mysli pedofil!
I na koniec takie pytanie: Chyba zdecydowanie lepiej dla dziecka jesli wychowuje sie w rodzinie homoseksualistow ktorzy sie kochaja i szanuja niz w tak zwanej "katolickiej" rodzinie gdzie panoszy sie w kazdym kacie patologia, brak zainteresowania i alkoholizm.
Wiem ze to skrajny przypadek ale bardzo mozliwy.
Radze sie zastanowic zanim nastepnym razem patrzac na pare gejow zaczniecie myslec o tym co robia w lozku.
Ps. Sprawa publicznego calowania to osobny temat.
P2. Gratuluje tym co przeczytali to w calosci
