Strona 2 z 2
: 01 lutego 2004, 19:45
autor: swiergot
Ładna akcja po której Camor strzelił gola. Piękny strzał z dystansu Nedveda, niestety obroniony. Dwie setki Di Vaio.... jak on mógł tego nie strzelić......... No i Montero który chciał ukręcić głowę Sculiemu

Ale co tam, faulu nie było
A Milan chyba kupił mecz, bo Bologna powinna dostać przynajmniej dwa karne.
: 01 lutego 2004, 20:01
autor: Desperado---ALEX
Ja tez liczyłem na wiecej :!: ale zwyciestwo jak zwyciestwo zawsze z niego trzeba sie cieszyc
: 01 lutego 2004, 20:08
autor: Jasiek-x
Powinni wygrać wyżej, ale dobrze że jest zwycięstwo. Chciałbym, żeby za tydzień też wygrali.
: 01 lutego 2004, 21:11
autor: Ultras
a wyniku nie jestem zadowolony, no myslałem, że więcej im strzelą, no ale cóż trudno. Najważniejsze, że zgarneliśmy 3 punkty, i że nie straciliśmy bramki...
:!: :!: :!: :!: AVE JUVE :!: :!: :!: :!:
: 01 lutego 2004, 21:13
autor: hania
Forza Juve! Zrownalismy sie z Romą... jeszcze tylko trzeba dogonic Milan...to tylko 5 pkt...ale wqrza mnie ze brame strzeli Mauro...nie lubie go. Wolalabym zeby zamiast niego w Juve gral Guly.
: 01 lutego 2004, 21:47
autor: Ironek
Szkoda, że tak mało, ale najważniejsze 3 punkty.
z drugiej strony myśle, że LIPPI tak kazał zahrac, że miec więcej sił na rome-------musimy ich rozwalić 
: 02 lutego 2004, 00:10
autor: Johnny777
Cóż...liczyłem na bardziej efektowne zwycięstwo ale nie będę rozpaczał nad tym co jest...Ważne 3 punkty no i nie straciliśmy bramki

: 02 lutego 2004, 06:19
autor: DeeJay
Oto krótki opis mecz według lechsport.pl
Juventus Turyn, pomimo fatalnej postawy defensywy w bieżącym sezonie, nie rezygnuje z obrony Scudetto. Podopieczni Marcelo Lippiego niedzielnym popołudniem wygrali z Chievo Verona. Jedynego gola zdobył Mauro Camoranesi.
Już w trzeciej minucie gry piłkę w siatce umieścił Davids Trezeguet, lecz arbiter dopatrzył się spalonego i nie uznał bramki. Chwilę później główkę Nicola’i Legrottaglie efektownie wybronił golkiper przyjezdnych – Luca Marchegiani.
W 10 minucie włoski weteran był jednak bez szans. Długie podanie Stephana Appiaha zgrał David Trezeguet, zaś Camoranesi popisał się pewną i udaną próbą. Do końca pierwszej połowy istniała wyłącznie jedna drużyna, zaś popularne „Osły” tak skromny rezultat zawdzięczają nieskuteczności Nedveda i Alessandro Del Piero, a także świetnej postawie własnego bramkarza.
Po przerwie Chievo wzięło się do roboty. Gianluigi Buffon z trudem wybronił uderzenie głową Federico Cossato, kilka sekund potem tylko patrząc, jak futbolówka po strzale Roberto Baronio wędruje minimalnie nad poprzeczką. Ostatecznie rywalizacja zakończyła się zasłużonym sukcesem Bianconerich, którzy tym samym zrównali się punktami z AS Romą.
źródło:
http://www.lechsport.pl/index.php?co=wiecej&nr=15156
Noty wg. stacji Rai:
Buffon 6, Thuram 6 (35' st Pessotto sv), Legrottaglie 5,5, Montero 6, Zambrotta 6, Camoranesi 7, Tacchinardi 6, Appiah 6, Nedved 6 (14' st Conte 6), Del Piero 5, Trezeguet 6,5 (22' st Di Vaio 4,5)
Słaba nota Del Piero. Faktycznie, nie świecił skutecznością... Ostatnio nieco mniej niewidoczny bywa Nedved. Lippi uważa, że to był jeden z najlepszych meczy Legro w Juve, a Rai daje mu zaledwie 5,5 - drugą najniższa note?! Nie dziwi bardzo słaba nota Di Vaio. W przeciągu swojego krótkiego pobytu na boisku koledzy z drużyny wypracowali mu dwie 100% akcje, które Di Vaio niestety zmarnował. Wyższa nota należy się Buffonowi, bo dzięki jego wspaniałym interwencjom w końcowej fazie spotkania wywalczyliśmy cenne 3 punkty.
W Turynie na meczu zjawiło się 30.078.
: 02 lutego 2004, 17:27
autor: Dragon
hania pisze:Forza Juve! Zrownalismy sie z Romą... jeszcze tylko trzeba dogonic Milan...to tylko 5 pkt...ale wqrza mnie ze brame strzeli Mauro...nie lubie go. Wolalabym zeby zamiast niego w Juve gral Guly.
O bosheee, jaki głupi post! :x Przeczytałaś go wogóle zanimi wysłałaś? Najpierw piszesz Forza JUVE, by 2 linijki dalej pisać, że szkoda, że to Camor strzelił gola bo go nie lubisz. Ty się uważasz za fankę JUVE? :? Dziwne... to kogo Ty lubisz? Del Piero pewnie. C oto za róznica kto strzelił gola? W tym przypadku gdy nie Camor to kto wie czy nie skończyło by się na 0-0. Tak na marginesie jak się lubi jakiś klub juz niepowiem kocha, to lubi się wszsytkich zawodników i niewywyższa się nikogo ponad kogoś. Ale nie ma sensu o tym pisać...masz swoje zdanie na tem temat, dla mnie jest śmieszne ale masz do tego prawo.
Co do Di Vaio, nierozumiem juz jego gry... wydaje mi się, że on częściej trafia do siatki z trudnych sytuacji, wręcz bardzo trudnych, a ,,100'' chrzasni jak tylko się da...
: 02 lutego 2004, 19:50
autor: OskarG
3 pkt jedna z 2 pocieszających mnie w tym meczu rzeczy.
Wązne że je zdobylismy ale powinnismy to robić w lepszym stylu.
I walczyć o wynik a nie strzelić jedną bramke i "starczy"
Chievo może jest i dobra drużyną ale Do Juve jej nikt nie porówna.
2 rzecza pocieszającą jest to iż nie stracilismy gola (Wreszczie):P
: 02 lutego 2004, 20:25
autor: Umpa
Lippi dobrze mówi o Lagro znaczy zaczyna on się zgrywać z resztą drużyny tak więc możliwe że niedługo coś z niego będzie. A może i więcej jak coś ;-)