JuvePoland

Montero po jednym treningu i odprawie cudów nie zdziała. Nie ma co się spodziewać innego ustawienia czy jakichś eksperymentów.
Nie mam dużych oczekiwań, remis albo wygrana byłyby pozytywnym zaskoczeniem i kolejnym drobnym promykiem nadziei na lepszą przyszłość.

Dobrze, że Sandro nie ma w wyjściowym - pewnie w wyjściowym nie będzie go już nigdy. W końcu. Jego przygoda w Juve była o dobre kilka lat za długa.

Szkoda że do zdobywania bramek i wygrywania meczów przez caly sezon tej motywacji im brakowalo

Oldfan pisze: ↑20 maja 2024, 20:23 Ciekawi mnie wynik i gra Juve dzisiaj. Wiemy już, że piłkarze mocno byli za trenerem i ciekawe jak dziś odbije się to na grze.

No to się odbiło ..

Zgraja bezjajecznych <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>

Mecz o pietruszkę. Nie rozumiem czemu dziś nie grają rezerwowi jak Perin Rugani Alcaraz czy Yildiz.

Piłkarzyki już myślami na wakacjach.

Oldfan pisze: ↑20 maja 2024, 20:23 Ciekawi mnie wynik i gra Juve dzisiaj. Wiemy już, że piłkarze mocno byli za trenerem i ciekawe jak dziś odbije się to na grze.

Piłkarze tak bardzo byli za trenerem, że w pierwszej połowie nadal kontynuowali jego wybitne dzieło. Przecież ta piękna seria 1pkt na mecz nie może się zmarnować. Szkoda, że wybitny taktyk nie śrubuje już tego ,,pięknego" rekordu, ale piłkarze w myśl zjednoczenia się z wykopanym na zbity pysk trenerem chcieli pokazać, że allegrizm będzie w końcówce tego sezonu jeszcze żywy.

Ten mecz jest bez znaczenia, następny sezon niestety też przebojowy nie będzie. Żeby wyplenić tę goowno-piłkę z głów naszych ,,piłkarzy" potrzeba będzie co najmniej 1 sezonu i grubego wietrzenia szatni.

Nie liczyłem na nic w tym meczu. Allegri przez 3 lata nie potrafił nic zbudować, więc głupio byłoby sądzić, że trener primavery jak za dotknięciem magicznej różdżki odmieni grę zespołu w ciągu 1 dnia, bez żadnego treningu i rozmowy. Grę zespołu, który był calmowany od 3 sezonów przez Toskańskiego Dyzmę włoskiej piłki.

Motta pokazał jak budować drużynę. Podniósł wartość swojego zespołu w ciągu jednego roki z niespełna 150mln do 250 mln (obecnie 7 miejsce w SerieA wg. Transfermarkt).

Bologna - skład przed sezonem warty - 150 mln - kończy sezon na 3 miejscu.
Juventus - skład przed sezonem warty ponad 500 mln (3 najbardziej wartościowy) - kończy sezon na 4(5) miejscu w tabeli.

Grazie Massimiliano! Tyś to dopiero specjalista

3/4 zawodników nie zasługuje, by reprezentować koszulkę Juve. To są zwykli kopacze bez ambicji. Za karę powinni z buta wracać do Turynu. Do pana z nr 5 tracę już cierpliwość...
To kto dziś pierwszy złapie czerwo - Cambiaso, czy Rabiot? A może pan nr 5?

Szkoda, że gra Rabjo. Gość który publicznie skrytykował decyzję o zwolnieniu Maxa i raczej dał do zrozumienia że nie ma zamiaru u nas teraz zostać ma totalnie w dupie ten mecz. Chłop nie będzie ryzykował zdrowiem przed zbliżającymi się ME. Zresztą jak cała reszta. Bologna się dziś bawi, a nasi gdyby mogli to by nawet pewnie nie wyszli

Wielu z tych zawodników noszących koszulki Juve nie dorównało historii tego wspaniałego klubu

Mati1990 pisze: ↑20 maja 2024, 21:35 To kto dziś pierwszy złapie czerwo - Cambiaso, czy Rabiot? A może pan nr 5?

Również mam przeczucie że czerwona wpadnie. Jakoś wszystko się idealnie składa - Montero na ławce, mokra murawa, rywal co nas objeżdża i generalna frustracja. A może zaskoczą i jednak dwie czerwone?

Mecz, który wyjaśnia warsztat MA. Motta to trener dla nas, niesamowita jest ta Bologna - odważna, zmotywowana, świetna jakościowo, grająca z polotem, a nasi sobie pykają na spokoju jak przy prowadzeniu, przecież wynik 0-2 to nic takiego. Mental cudowny.

Ten mecz idealnie obrazuje jak dużo pracy przed nowym trenerem, kto by nim nie był. Ta drużyna jest kompletnie rozsypana. Pytanie kogo w ogóle można jeszcze uratować po tej degrengoladzie serwowanej trzy lata przez Maksia? Przypomnę znamienne słowa Sarriego po pierwszej kadencji Allegriego: "Tej drużyny nie da się trenować". Oby tym razem przypadek nie był aż tak ciężki, albo trener stanął na wysokości zadania, bo na ten moment ta drużyna leży...

Piłkarze mają gdzieś ten mecz i zamiast efekty " nowej miotły" to pokazują swojego fochga, bo zwolniono trenera


Tak nie powinno być i zaczynam się martwić, że taki Rabior,Bremer nagle mogą zechcieć odejść, bo tu znów kilka lat będzie budowa, wymiany, zmiany itp ehh

Ale ich Max przygotował

Popieprzona drużyna.

Pierwszy mecz w sezonie i to jaki. No ja dziękuję bardzo. Warto było wrócić, chociaż partactwo przez większość meczu wychodziło z każdej strony, a potem chyba Bolonia jednak odpuściła... ale dobrze, że niektórzy tam nadal mają nabiał i spróbowali. I ten Milik o0