Sila Spokoju pisze: ↑25 lutego 2024, 18:33
Chiesa ma po prostu tego wszystkiego dość. I wcale mu się nie dziwie, bo żaden ofensywnie grający piłkarz nie chciałby grać w takim zespole.
Póki nie zmienimy trenera dopóty w ofensywnych zawodnika będzie rosła nieustanna frustracja. Allegri zabija w nich to co najlepsze i to jest powodem frustracji.
Dokładnie.
Chiesa jest bardzo emocjonalny, wie że ma 26 lat (niedługo 27) i na razie rażąco marnuje czas w naszym zespole, w którym każdy ofensywny zawodnik cieniuje/cieniował i tracił formę. Nie zdziwiłbym się gdyby latem przeszedł do Milanu czy Napoli i zrobił tam z pozycji winga staty +10/+10. Dlatego jestem zwolennikiem odejścia Chiesy, bo - coś czuję - że Maxa nie pożegnamy latem i będzie nas prowadził do lata 2025. Szkoda Chiesy, szkoda kibiców, szkoda Juventusu.
Alcaraz to jest typowy nowy piłkarz Juve, który gra tak jak się nauczył jako nastolatek czy jak się gra w każdym innym zespole na swiecie i jeszcze nie został wsadzony w tryby Maxa. Jest widoczny, przebojowy, ryzykuje.
Jest taki jaki był Chiesa, jaki był Vlahović jaki był Loca po przyjściu do nas.
Jeżeli go kupimy i spędzi lato z Maxem to w przyszłym sezonie zobaczymy go grającego bezpiecznie, do tyłu/boku i holującego piłkę jak Rabiot.
Także cieszmy się Alcarazem póki jest taki jaki jest.
Max spowodował we mnie to, ze na bramki Frosinone reagowałem z obojętnością/zainteresowaniem zamiast nerwów. Z bramek Juve też się już zbytnio nie cieszę. Nie wiem, moze jeszcze rok i po prostu będę miał Juventus w d.