Strona 2 z 2

Re: Serie A 22/23 (24): JUVENTUS FC 4-2 Torino

: 01 marca 2023, 08:26
autor: Mateys
MRN pisze: 01 marca 2023, 08:06
Nie o to w sumie pytałem, ale chyba i tak mi odpowiedziałeś - wychodzi na to, że pod względem gry różnicy wielkiej nie było, tylko wynik bardziej atrakcyjny.

A czy ja dobrze widziałem, że mieliśmy 3 rzuty rożne i 2 zamieniliśmy na bramki?

Re: Serie A 22/23 (24): JUVENTUS FC 4-2 Torino

: 01 marca 2023, 08:40
autor: MRN
Nie ma co oczekiwać, że nagle będziemy grali jak z nut ale źle to wcale nie wyglądało.

Re: Serie A 22/23 (24): JUVENTUS FC 4-2 Torino

: 01 marca 2023, 08:45
autor: matjasDL
bylo dobrze. jest wynik sa bramki derbowe spotkania nigdy nie sa latwe

Re: Serie A 22/23 (24): JUVENTUS FC 4-2 Torino

: 01 marca 2023, 09:50
autor: dawid1897
Mecz jak na 20:45 w środku tygodnia przystało. Taki waleczny Juventus to jest to.

Oby już bez poważnych kontuzji do końca sezonu i przy odrobinie szczęścia znajdziemy się w 4 bez tych złodziejsko zabranych punktów

Re: Serie A 22/23 (24): JUVENTUS FC 4-2 Torino

: 01 marca 2023, 09:57
autor: rammstein
no widać, że zaczyna jakoś to wyglądać :)

samo to, że mimo 0:1 i 1:2 byłem spokojny o wynik, że to wyciągną, świadczy o tym, że gra pojawiła się.

To dobry prognostyk przed Romą i Freiburgiem, oby nas nie zawiedli :)

Re: Serie A 22/23 (24): JUVENTUS FC 4-2 Torino

: 01 marca 2023, 14:55
autor: Pluto
Najprzyjemniejszy mecz w tym sezonie.
Z wyjątkiem tradycyjnej calmy włączonej po bramce na 1:1, po której zostaliśmy tradycyjnie ukarani i szczęśliwie wróciliśmy wyglądało to po prostu jak piłka nożna, w którą gra się w Europie od dwóch dekad.
Co to patrzenia w tabele to ja nadal spoglądalbym raczej na Verone i zakładał kolejne -20.

Re: Serie A 22/23 (24): JUVENTUS FC 4-2 Torino

: 01 marca 2023, 15:29
autor: B@rt
Pluto pisze: 01 marca 2023, 14:55 Najprzyjemniejszy mecz w tym sezonie.
Z wyjątkiem tradycyjnej calmy włączonej po bramce na 1:1, po której zostaliśmy tradycyjnie ukarani i szczęśliwie wróciliśmy wyglądało to po prostu jak piłka nożna, w którą gra się w Europie od dwóch dekad.
Co to patrzenia w tabele to ja nadal spoglądalbym raczej na Verone i zakładał kolejne -20.
Niestety mam tak samo, jak wczoraj popatrzyłem na tabelę, to pogratulowałem sobie, że jeszcze tylko 2 pkt. i wychodzimy ze strefy spadkowej, tym razem już chyba bez obaw, że zielony stolik może znowu nas do niej posłać.

Ja też wczoraj doświadczyłem czegoś, o co w ostatnich latach było coraz ciężej, mianowicie patrzyłem na ten Juventus i cały czas miałem wrażenie, że coś wpadnie, nawet jeśli najpierw to my coś wpuścimy. Także całkiem przyjemny mecz, choć bramki tracone głupio.

Cieszy czerwona kartka dla Paredesa od Allegriego, bo tak odbieram wystawienie debiutanta Barrenechei. Argentyńczyk zaliczył debiut w stylu Bentancura - grunt to nie zepsuć. Natomiast z tego co widziałem, statystyki meczowe miał całkiem niezłe, zwłaszcza defensywne.

Miło było znów zobaczyć Pogbę robiącego susy w pasiaku.

Re: Serie A 22/23 (24): JUVENTUS FC 4-2 Torino

: 01 marca 2023, 15:47
autor: jackop
Dobrze, że nie oglądałem bo wyłączyłbym ten syf po 0-1 albo 1-2. Wlahowik najbliżej słupka, a koledzy i Wybitny nie wytłumaczyli co to pułapka ofsajdowa. Przy drugim golu Torino rzadki Bremer i słup soli Danilo.

Jak można dać sobie strzelić z tego bramkę?



Jedyna porządna akcja to poprzeczka Vlaho, który odegrał z pierwszej piłki będąc tyłem do bramki - @Maly pewnie do tej pory nie wierzy, że to się stało :prochno:


Dobry mecz na europejskim poziomie :chiellini:

Re: Serie A 22/23 (24): JUVENTUS FC 4-2 Torino

: 02 marca 2023, 19:13
autor: Volto
Mateys pisze: 01 marca 2023, 07:45 Jak to tym razem wyglądało pod względem kreowania akcji? Po skrócie widzę, że poza sytuacją Vlahovica, jedyne zagrożenie jakie sprawialiśmy, było po stałych fragmentach. Wynik jakby nie wiadomo co się działo, a statystyki i skrót nie pokazują niczego wyjątkowego - ktoś kto mecz oglądał może streścić?
Pierwsza taka sytuacja za II kadencji MA. Dwa dobre mecze pod rząd. Jak już napisano - inny mental. Nawet przegrywając, nie czuło się, że to koniec, było to widać w Juve. Torino bardzo fizycznie, środek I połowy to zacięta walka, stąd mała liczba akcji i okazji.

Taki Barrenechea jest potrzebny. Nie mamy registy od rozgrywania, więc ustawienie typowego przecinaka "odbierz-zaasekuruj-podaj" to jedyny logiczny wybór, uwalnia to dwójkę pomocników w środku, mogą więcej dać w ofensywie, oby tak zostało.

Wreszcie stałe fragmenty to atut, coś nowego.

Vlaho dobre podania, walczył, niestety jako "9"tka słabo.

Fagioli dojrzewa, coraz więcej spokoju, inteligencja boiskowa, dużo widzi, tylko głupie straty przy podaniach wszerz - generalnie "bezpiecznych" - musi wyeliminować.

Dobrze się oglądało, nasza gra musi tak wyglądać. Wyjazdy będą: Roma, Inter, Lazio - na calmie będzie rzeź, na nastawieniu jak we Francji czy przeciwko Torino - można być optymistą.