JuvePoland

Pięknie wyglądają statystyki po pierwszej połowie amatorzy przyjechali bronić 0-0.
Dyzma won.

Dla wszystkich kontestatorów wpływu trenera na druzyne - ten mecz jest egzemplifikacją tego ile znaczy odpowiedni fachowiec - po Fiorentinie widac reke Italiano i dostrzec jego szlif mozna bylo juz od samego poczatku sezonu - facetowi wystarczyl miesiac preseasonu, by z tej zbieraniny, znajdujacej sie w ostatnich latach w ogromnym rozkładzie zrobić drużynę. A prócz Nico Gonzaleza i Torreiry gra praktycznie tymi samymi chłopakami, którzy pod wodzą Iachiniego, Prandellego czy Montelli zbierali bęcki od każdego.
Nie docenilismy zaś naszego taktyka - śmialismy sie gdy grał na remis od 30 sekundy meczu z Villarreal po golu Dusana - dziś postanowił nas zaskoczyć i grać na remis od 1 sekundy. Nawet przez moment nie mielismy ochoty by grać w piłkę. naszym modus operandi jest utrudnianie zycia innym i bezwzględne odbieranie innym chęci do gry w piłkę.

Miałem ambiwalentne odczucia do powrotu Allegriego, ale nie spodziewałem sie ze naszemu taktykowi słońce, którym delektował się przez dwa lata urlopu wypaliło całkowicie szare komórki. To już nie jest ten wyrachowany, cyniczny, pragmatyczny, bystry reżyser, który potrafił bezbłędne przygotować zespół taktycznie i zaskoczyć rywala zagraniami rodem z partii szachów. Max cofnął się w rozwoju i stał się totalnym taktycznym dyletantem.

Sorek21 pisze: ↑02 marca 2022, 21:48 Czy nasz zespół w drugiej połowie podejmie ryzykowną próbę zdobycia bramki ? Albo chociaż próbę uderzenia na bramkę ?

Tego wszystkiego dowiemy się w następnym odcinku All or Nothing: Juventus. Tylko na amazon prime video

Max...weź już spier....

Locatelli niby na optymalnej pozycji a gra jak zwykle.

Przepraszam, ale co zrobił sędzia w 40min jak Arthur wyszedł z faulu i pruł dalej z akcją? xD
Sędzia nie ogarnia, ale to nie wymówka i tak.

Widać, ze taktyką jest nie strzelić gola xD

Maksio jednak ma farta nie grać nic i wygrać...

Maestro dopiął swego

Przejaja. Wygrać mecz, którego wygrać się nie chciało. Czy da się zagrać bardziej paskudnie niż Juventus dziś?
W 82 minucie ostentacyjnie gramy na czas, opóźniając wznowienie gry przez bramkarza, by ten koniec końców odstąpił piłkę truchtającemu koledze z pola... Haniebne, nic dziwnego że cały stadion był oburzony.
Cytując klasyka, coście <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> uczyniły z tą krainą...

Na bank przypisze sobie to zwycięstwo. Super taktyka i przygotowanie. Geniusz. Kończ już to panie Agnelli bo szansa na pozyskanie nowych kibiców znika z każdym kolejnym dniem na ławce tego fachowca.

Nicram_93 pisze: ↑02 marca 2022, 22:57 Maksio jednak ma farta nie grać nic i wygrać...

Typowy dzień Maxa w biurze. Ekscesem byłoby, gdyby jego drużyna zaczęła coś grać.

Statystyka strzałów mówi całą prawdę o obrazie gry, a wynik ją wypacza. Treneiro nawet nie próbował tego meczu wygrać i pewnie już miał ułożoną w myślach kolejną śpiewkę o fantastycznej serii bez porażki.

Całkiem nieźle poszedł nam ten mecz wyjazdowy z Liverpoolem... a nie czekaj ... to Viola nas tak miażdżyła jak drużynę z Serie B

Oj tam, oj tam...pełna kontrola była. Szczerze powiedziawszy to meczycho było tak porywające, że usnąłem i dopiero komentator mnie obudził jak wpadł farfocel do bramki Violi. Znowu głównym architektem był mop a taktyka na ten mecz to majstersztyk...cudownie jest mieć Maxia na ławce, jakoś tak piwka spokojniej można się napić...uwielbiam ten tekst z twitterka JP

Myślicie, że w naszym zarządzie na prawdę siedzą takie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i nie widzą co ten dyletant robi z tą drużyną?

Chciałem się trochę oderwać od tych setek wojennych informacji i włączyłem to "coś", ale tylko jeszcze bardziej pogorszył mi się nastrój.

Ciekawe czy Agnelli robi jakieś badania opinii o klubie. Chętnie bym się wypowiedział