JuvePoland

Chelsea pokazuje jakimi nasi są parówami dziś póki co... A bagieta największą parówą.

Kluczowe pytanie - czy głąb Cuadrado wytrzyma do końca meczu czy będzie czerwona?

Ale jak to możliwe, że autobusem się nie da wygrać ?

Nie wiem czy Chiesa miał 5 konaktów z piłką. Dziś ciało obce.

Gol dla Chelsea to kolejna kpina VARu i sędziego, ale jak można jechać do Londynu z zamiarem nie grania w piłkę w ogóle i oczekiwać, że a nuż się uda i wywieziemy korzystny wynik? Gra wygląda dramatycznie. Zero pomysłu, rozpaczliwa obrona Częstochowy. Druga bramka wisi w powietrzu. My czwórką defensywnych pomocników i Chiesą w ataku, gdzie chłopak kolejny raz jest zagubiony, bo to nie jego pozycja. Max obudź się wreszcie, piłka odjechała Ci już dawno.

Jedynie w pierwszych minutach "starał się" coś walczyć Mckennie, ale z każdą minutą zaczął się wtapiać w przeciętność swoich kolegów. Za jakie grzechy my musimy męczyć się z taką przeciętnością jak biagiety Rabioty, Arthury i inne wynalazki?

Niczego innego się nie spodziewałem, Chelsea popełniła spory błąd w pierwszym meczu, który trochę był taką deską której trzymało się wielu fanów i pewnie sam Allegri, ale dziś w pierwszej połowie nasi rozłożeni na łopatki. Własciwie jedna okazja Moraty i to koniec naszego grania w piłkę przez całe 45 min. Tak się po prostu nie da wygrywać, tak się nawet nie da grać o remis, ale Max jak zwykle wie swoje. Dodam tylko, ze jak patrzę na Rabiota to mam wrażenie, że jakiś szczeniak z 2 ligi polskiej nagle pojechał do Anglii na wielki mecz, ale w sumie może się jedynie przyglądać z poziomu boiska na czym to polega, bo piłkarsko to inny świat.

Szkoda, że Silva to wybił.
Obraz gry zgodny z oczekiwaniami. Świerzbiło mnie by jeszcze przed meczem wyśmiać Sandro, pomyślałem że nie wypada. Z Lazio nie grał i się udało, dziś błyszczy od startu.
Bentancur to zwykły ciołek, czasem zagra na przyzwoitym (maksymalnie) poziomie i się zachwycamy. Rabjo tak samo.
Może nasi coś wymęczą, ale szczerze porażka jednym golem jest ok...

Sorek21 pisze: ↑

23 listopada 2021, 21:50

Nie wiem czy Chiesa miał 5 konaktów z piłką. Dziś ciało obce.

To radzę się przyzwyczaić do takiej postawy Chiesy, bo tak właśnie wygląda pomysł Maksia na wykorzystanie potencjału Federico. Allegri kolejny raz bawi się w zmianę nominalnej pozycji piłkarza na taką, która mu średnio/słabo pasuje. Wcześniej wystawiał typowego środkowego napastnika na skrzydle (Mandżu), przesunął skrzydłowego/wahadłowego na bok obrony, a teraz ze skrzydłowego robi środkowego napastnika. Chiesa mógłby wykręcać statystyki podobne do tych osiąganych przez Salaha (może jeszcze nie w tym sezonie), a tak jak ktoś już wspominał przez poronione pomysły Allegriego będzie dobrze jak na koniec sezonu zdobędzie z 5-6 bramek i zaliczy z 5 asyst. Federico, jeśli chcesz uratować swą karierę to uciekaj z tego turyńskiego bagna Allegriego.

Po co mamy walczyć o to 1. miejsce w grupie? Żeby potem odpaść z Ajaxem, Lyonem czy Porto? To już lepiej odpaść z Bayernem czy LFC, bo przynajmniej mniejszy wstyd i zawód będzie.

Rany boskie, ale nas gwałcą...

Aż strach oglądać dalej. Chelsea nas młóci niesamowicie. Obstawiałem wymęczony remis, a tymczasem mamy nokaut.

3:0 w plecy i elegancko. Teraz Liverpool, City lub Bayern w 1/8 i będzie się można skupić na LM, a właściwie na kwalifikacji do następnej edycji.

A Rabiot dalej na boisku...

Nasza gra w fazie ofensywnej, nasza próba konstruowania ataku to jest jeden wielki śmiech na sali. Kastrat Maksiu w pełnej krasie. Chelsea pokazuje nam miejsce w szeregu.