JuvePoland

Dość dziwnie to wygląda bo pomimo, że pokracznie to ciągle próbujemy atakować.

Jakoś dobrze nie gramy, ale źle też nie. Prowadzimy i jeśli nie zdekoncentrują się w drugiej połowie, to powinni dowieźć 1-0 do końca.

W końcu coś się w ostatnich meczach zaczyna dziać po stałych fragmentach gry

Kurka, tymczasowo nie mam tv. Ma ktoś sensowny link i może się podzielić nim tu lub na PW? Najlepiej na urządzenia mobilne

Mati1990 pisze:
W końcu coś się w ostatnich meczach zaczyna dziać po stałych fragmentach gry

Mityczna wiosna

Szału nie ma, ale przynajmniej się nie cofnęli i udają, że im się chce, a że nie za wiele z tego nie wychodzi to już inna sprawa. Póki co prowadzimy i oby tak do końca, nie ma się co oszukiwać, w tym sezonie jakiekolwiek emocje to już tylko w LM.

Reakcja Paraticiego w stronę Nedveda pod koniec pierwszej połowy idealnie oddaje moje emocje względem tego meczu. Naprawdę nie spodziewałem się cudów, naprawdę po rewanżu z Atletico złość na Allegriego trochę mi odpuściła. Ale litości... tego się nie da oglądać, drugi raz z rzędu i n-ty raz w ostatnich miesiącach. Pomysł na grę wręcz ordynarny, tempo ślimacze. Staram się tłumić w sobie niezadowolenie i czekać cierpliwie na Ajax, zobaczymy czy mi się uda

pumex pisze:Reakcja Paraticiego w stronę Nedveda pod koniec pierwszej połowy idealnie oddaje moje emocje względem tego meczu. Naprawdę nie spodziewałem się cudów, naprawdę po rewanżu z Atletico złość na Allegriego trochę mi odpuściła. Ale litości... tego się nie da oglądać, drugi raz z rzędu i n-ty raz w ostatnich miesiącach. Pomysł na grę wręcz ordynarny, tempo ślimacze.

Zdecydowanie inny mecz oglądasz. Mając tak przerzedzony skład, grając na tak ciężkim terenie gramy całkiem doby mecz nie pozwalając gospodarzom na nic.

pumex pisze:Staram się tłumić w sobie niezadowolenie i czekać cierpliwie na Ajax, zobaczymy czy mi się uda

Jeśli się nie powiedzie - niewielka strata.

W porównaniu do tej tragedii, którą gramy prawie co kolejkę to dzisiaj nie wygląda to najgorzej.

mateo369 pisze:

pumex pisze:Reakcja Paraticiego w stronę Nedveda pod koniec pierwszej połowy idealnie oddaje moje emocje względem tego meczu. Naprawdę nie spodziewałem się cudów, naprawdę po rewanżu z Atletico złość na Allegriego trochę mi odpuściła. Ale litości... tego się nie da oglądać, drugi raz z rzędu i n-ty raz w ostatnich miesiącach. Pomysł na grę wręcz ordynarny, tempo ślimacze.

Zdecydowanie inny mecz oglądasz. Mając tak przerzedzony skład, grając na tak ciężkim terenie gramy całkiem doby mecz nie pozwalając gospodarzom na nic.

Ciężki teren 13 drużyna Serie A. Chyba coś tu się nie zgadza?

Poprostu pisze:Ciężki teren 13 drużyna Serie A. Chyba coś tu się nie zgadza?

Oglądasz na livescore, czy nie słuchasz komentarza? Tylko 2 porażki u siebie, 24 punkty na 33 zdobyte, ostatnio wygrana z Violą i Interem. Faktycznie, można się było spodziewać spacerku z tą kadrą
Grając z podobnym rywalem jakim jest Genoa zagraliśmy totalne dno. W tamtym meczu tylko jednej drużynie zależało na zwycięstwie i byli to gospodarze. Dziś jest zupełnie na odwrót. Jeśli ktoś twierdzi, że gramy słabo to jak pisałem wyżej albo inny mecz ogląda albo nie ma zielonego pojęcia o piłce.

Cagliari to banda wieśniaków, która piłkarsko ma niewiele do zaoferowania. Barella yy kto? Empoli pokazało znacznie ciekawszą piłkę.
Kean powinien mieć 2-3 gole, ale dobre i to.

Ogólnie drużyna zagrała solidny mecz. Cieszy forma Pjanica i Cana.

Co można powiedzieć o tym meczu?

Że się skończył, zdobyliśmy 3 punkty i do scudetto pozostają tylko 3 zwycięstwa

Ogólnie jednak patrząc na naszą kadrę aktualnie to nie było tak źle, widać było, że dzisiaj nawet się nam w miarę chciało, dzisiaj Kean średnio, ale kolejną bramkę dołożył.

tym rasistowskim zwierzętom z cagliari powinni zamknąć trybuny i odjąć punkty, to by... o, hey - to Włochy, więc ten...

Co do meczu - Kean absolutnie zasługuje na więcej gry, tym bardziej względem kontuzji, za faul nam nim gamoń powinien wylecieć. Can dobry mecz, podobnie Matuidi. Może to zmiana formacji na dobrze nam znaną, ale przynajmniej kontrolowaliśmy mecz i był spokój.

Zostały 3 zwycięstwa, przejść Milan i można większą uwagę na resztę sezonu poświęcać Ajaxowi i LM in general, bo wierzę, że na Holendów wrócą już najważniejsi, a przynajmniej na drugi mecz.

Cagliari bez strzału w światło bramki. Poradziliśmy sobie z nimi grając w mocno przerzedzonym składzie więc ja bym się raczej nie doszukiwał powodów do zbytniego narzekania.

Piętą achillesową Keana jest strzelanie w sytuacjach 1 na 1 z bramkarzem. Natomiast bardzo fajnie pracuje na linii spalonego i pomiędzy obrońcami, ale mając taki styl gry musi mocno popracować nad skutecznością.

mateo369 pisze:Jeśli ktoś twierdzi, że gramy słabo to jak pisałem wyżej albo inny mecz ogląda albo nie ma zielonego pojęcia o piłce.

Cóż, muszę jakoś żyć z myślą, że nie znam się na piłce

Chociaż, jakby mnie ktoś zapytał jak zagrał dziś Juventus, to nie użyłbym określenia 'słabo'. Prędzej 'wolno', 'siermiężnie'. Występ bez większych błędów, ale jednocześnie męczący kibica, do wymazania z pamięci 15 sekund po ostatnim gwizdku.

Jeśli miałbym szukać pozytywów wśród pojedynczych ogniw, to wskazałbym na Cana, który miał kilka ładnych wyłuskań piłki. Reszta, zwłaszcza ta niby usposobiona ofensywnie, do bólu przeciętnie.