@jackop
Mitycznej wiosny nie wymyślił Allegri. Pomińmy na chwilę to czy jest słabym/dobrym trenerem.
Mityczna wiosna to przygotowanie motorycznno-kondycyjne zespołu na konkretny okres rozgrywek. Po raz pierwszy w Internecie pojawiły sie chyba informacje o mikro - cyklach Guardioli w Barcelonie, gdy ta po słabym listopadzie wybuchała formą na wiosnę: marzec-kwiecień. Oczywiście inne profesjonalne drużyny też tak robią, bo kondycji nie buduje się tylko latem. Allegri czy też chyba Conte zajeżdżali zimą na treningach zawodników, co owocowało gorszym styczniem a lepszym marcem. I w sumie robią tak prawdopodobnie wszyscy trenerzy. Bo najważniejszy okres sezonu "dla wielkich" to wiosna. Mityczna czy nie
Twierdzę również, że odjeżdżanie co roku Napoli to też efekt dobrze rozplanowanych mikro-cyklów. Nie wiem czy dzięki Allegriemu, czy dzięki kolesiowi od przygotowania kondycyjnego. Z Realem, pomimo przegranej i gry w 10 przebiegliśmy jako zespół chyba 2, albo 3 km więcej. podkreślam, grając w 30 minut o 1 grajka mniej. Tak więc kondycja, dzięki mikrocyklom była.
Co do wylewania pomyj: to mnie "wkuźa" (Siewier, już nie będę). Zespół jest toporny. Okej. Ale w Serie A jest liderem. W CI jest faworytem. W LM nie poszło, zadecydowały szczegóły pomimo, że graliśmy przeciwko ekipie z 3x większym budżetem. Nie chce mi się rostrząsać tego meczu, ale:
1) gdyby CR trafił w piłkę 5cm niżej, to...
2) gdyby Dybala po rykoszecie trafił z wolnego na 1-1 to...
3) gdyby Dybala miał mózg to...
4) gdyby Benzema nie dał rady przyblokować Barzgliego przy golu na 1-0, to...
5) gdyby Benatia i Pjanic nie byli zawieszeni to...
6) gdyby Dybala nie dostał 1 żółtej za symulkę (po kontakcie!) to...
Takiego gdybania można wyciągnąć więcej! To sa szczegóły które zadecydowały. A Real był faworytem tego meczu. Był jest i będzie przez najbliższe lata. Jako Juventus gramy ponad stan finansowy w LM. To znaczy, mowa o sezonach Allegriego.
Po sezonie można się zastanowić czy będzie lepsza opcja niż Allegri. Może będzie, może nie. Ale proszę, nie pitolecie (Siewier, jak widzisz, jestem już grzeczny

)w trakcie, gdy gramy jeszcze na 3 frontach i nie pitolcie gdy ten Real nas wyeliminuje. Nie powiodło się, trudno. Wyciągnijmy wnioski. Np. że trzeba trochę świeżości [Szczęsny, Rugani/inny ŚO, ktoś do środka itp]. np. że trzeba innego trenera. Ale inni trenerzy nie są dostępni w każdej chwili. Trzeba poczekać na opcje.
Rozumiem, że na forum można merytorycznie lub mniej dyskutować [kupmy tego i tego i tamtego, albo grajmy 4-3-3 czy 4-2-3-1], można szukać szczegółów porażek i zwycięstw. Można pisać o mikrocyklach, powodach kontuzji i innych pierdołach. Od tego jest forum. Ale wylewać szambo na swój zespół jest bez sensu. 5 czy 10 lat temu z tego śmialiśmy się wchodząc na forum realmadrid.pl . Smutne, że doszło to na JP. Sukcesy przyzwyczajają do "kibicowskiego dostatku"...
A z Benevento wygramy albo przegramy
edit, jeszcze na koniec
jackop pisze:
Poprostu pisze:Kwadrat i Mario najprawdopodobniej zagrają od początku.
Rugani podstawa, Kielona ława. Szczęsny w bramce.
Może być i Primavera. Prawdziwy mecz czeka nas w środę.
Poprostu pisze:Allegri na konferencji stwierdził również, że Juve nie potrzebuje poważnych zmian od przyszłego sezonu bo te zrobiliśmy po finale z Barca.
Zgadzam się. Wystarczy zmienić niepoważnego trenera.
Jesteście niesamowici. Serio, bierzecie jako prawdę to, co ktos mówi dyplomatycznie na konferencji? Co miał powiedzieć? Że chce nowego ŚO bo Barzagli to dziadek, a Buffona (mojego idola swoja drogą) powinien zastąpić nowy doświadczony ale młody bramkarz? No ogarnijcie sie, proszę

Takie rzeczy/zmiany się robi a nie mówi.