Strona 2 z 23
: 05 marca 2018, 08:53
autor: Gidi
Szybko strzelona bramka, to dla nas wyrok, gdyż później ofensywa całkiem znika. Liczę na mecz walki, naszą bramkę gdzieś pod koniec i awans.
: 05 marca 2018, 09:13
autor: cinek_uk
Ja uważam ze granie na 1-0 to za mało. Nie daj Boże jakiś rzut rożny czy wolny, mamy remis i wracamy do domu. Musimy strzelić 2 bramki, zagrać mądrze i przejąć środek pola. 4-3-3 wydaje sie najrozsądniejsze.
: 05 marca 2018, 09:36
autor: Push3k
Ja tam liczę na szybkie 4:0 dla Juve.
: 05 marca 2018, 09:48
autor: Hed
Ciężko przewidzieć jak ten mecz może wyglądać, ale patrząc na naszą grę i na naszą ławkę... będzie ciężko.
Mam nadzieję na awans, ale tak po ludzku...nie bardzo w niego wierzę.
FJ!
P.s Igła zagra?
: 05 marca 2018, 10:14
autor: Poprostu
Hed pisze:
P.s Igła zagra?
Na wczorajszej sesji treningowej Gonzalo Higuain częściowo trenował z zespołem, podczas gdy Mario Mandzukić opuścił zajęcia.
Igła wg Tutto sądzie maksymalnie na ławie. Sztab monitoruje, także szansę De Sciglio.
: 05 marca 2018, 10:38
autor: juvemaroko
Musimy wygrac bitwa w srodek pola bo w pierwszym spotkanie za duzo im pozwolilismy i to jest sila Tottenhamu. Majac swietnych napastnikow to ciezko uniknac strate gola jesli ich druga linia stwarza im wiele okazji w spotkanie.
Szkoda ze Bernardeschi nie moze grac oraz ze Bentacur nie zagral na tyle zeby nabrac doswiadczenie i zgranie zeby powalczyc w takim spotkanie.
Tylko blysk Dybala czy Costa moze nas uratowac o ile defensywa zagra na 0 z tylu.
: 05 marca 2018, 11:45
autor: Ivory
Szymon Marciniak sędzią meczu Tottenham - Juventus
http://www.90minut.pl/news/284/news2848 ... entus.html
Żeby awans (w który wątpię po turyńskim 2:2) stał się faktem potrzebne są korzystne okoliczności
1. Allegri musi odważyć się na postawienie w bramce "londyńczyka" Szczęsnego w miejsce Buffona.
2. Dybala musi przełamać się w Lidze Mistrzów
3. Zespół musi zagrać wbrew swojemu wyrachowanemu DNA
: 05 marca 2018, 12:29
autor: wojczech7
Harry Kane to "trochę" lepszy napastnik, niż Ciro Immobile.
Christian Eriksen to "trochę" lepszy ofensywny pomocnik, niż Luis Alberto.
Moussa Dembele to "trochę" lepszy rozgrywający niż Lucas Leiva.
Mam zatem nadzieję, że zagramy "trochę" lepiej, niż z Lazio.
: 05 marca 2018, 12:36
autor: gregor_g4
spoko, będziemy kontrolować mecz drepcząc 90 min, bez większej chęci. w 92 wsadzimy na bank jakiegoś farfocla.
generalnie w tym meczu liczy się tylko awans, przeboleję najgorszy styl z możliwych, ale jednocześnie nie wierzę, że grając jak z Lazio, możemy coś ugrać.
: 05 marca 2018, 12:49
autor: pablo1503
Osobiście w awans nie wierzę i sądzę, że po raz drugi w ciągu trzech lat zakończymy przygodę na 1/8. :hellyes:
Chciałbym, żeby drużyna grała dalej, ale nie widać absolutnie żadnych podstaw do tego. Masa kontuzji, dziwne decyzje trenera, brak pomysłu na grę...
No cóż, życie. Sami są sobie winni. Po 10 minutach w Turynie mięliśmy kapitalny wynik, który trzeba było dowieść albo nawet podwyższyć, ale skoro zespół nagle zamienia się w jakąś pokrakę, które nic poza wybiciami nie potrafi, to o czym my gadamy? Najbardziej chyba boli, że to angielska drużyna, w dodatku Tottanham.
Jeżeli awansuje, będę pierwszym który przeprosi za brak wiary.
: 05 marca 2018, 13:21
autor: wagner
Marciniak po meczu z Lyonem nie kojarzy mi się dobrze (z resztą po jego wywiadach to zawsze dało się odczuć, że Włochom to będzie ciężko gwizdal) Mam nadzieję, że nie odegra on znaczacej roli.
: 05 marca 2018, 13:39
autor: Wojtek
marcinek pisze: Czyli znając życie Allegri może ustawić mega defensywne ustawienie na mecz w Londynie i liczyć na 0-1.
Z pewnością Maxiu poczeka do 93 minuty z tą bramką, żeby Tottenham już nie zdążył odpowiedzieć
A tak serio, to skoro mogliśmy "odrobić" 2:2 w meczu z Bayernem gdzie prowadziliśmy już 2-0 chociaż nic na to nie wskazywało (w dodatku kontuzje przed meczem dostał Dybala i ktoś jeszcze ale nie pamiętam oraz wychodziliśmy Hernanesem w środku pola..). Tak więc jeśli tam się dało (mimo negatywnego końcowego rezultatu) to tutaj tym bardziej się da.
Ja wierzę :juve:
ps. Dobre
promo 
: 05 marca 2018, 15:14
autor: dimebag11
Ivory pisze:Szymon Marciniak sędzią meczu Tottenham - Juventus
http://www.90minut.pl/news/284/news2848 ... entus.html
Żeby awans (w który wątpię po turyńskim 2:2) stał się faktem potrzebne są korzystne okoliczności
1. Allegri musi odważyć się na postawienie w bramce "londyńczyka" Szczęsnego w miejsce Buffona.
2. Dybala musi przełamać się w Lidze Mistrzów
3. Zespół musi zagrać wbrew swojemu wyrachowanemu DNA
Ad 1. Postawienie w środę na Szczęsnego, to też trochę ryzykowna decyzja, bo po świetnym okresie, gdy Gigi był kontuzjowany i Wojtek złapał formę, to potem Polak nie grał przez dłuższy czas. Pewnie Szczęsny wystąpiłby w Coppa Italia, gdyby nie przełożono ligowego meczu z Atalantą, a tak nie wiadomo w jakiej jest teraz dyspozycji.
Ad 2. Jeśli Higuain nie zagra z Tottenhamem albo usiądzie na ławce (swoją drogą, to szkoda, że Gonzalo doznał urazu akurat teraz, gdy wróciła mu wysoka forma), to niestety duża odpowiedzialność spadnie na Dybalę i oby nasza 10 podołała pod taką presją (tak jak to zrobił w pierwszym meczu z Barcą w tamtym sezonie).
Ad 3. Nawet jakbyśmy strzelili bramkę jako pierwsi, to według mnie wynik 0:1 jest i tak nie do obrony znając potencjał ofensywny Totków (chyba, że stałoby się tak jak w meczu z Lazio i zdobędziemy gola w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry).
: 05 marca 2018, 16:00
autor: Antichrist
Nie mamy innego wyjścia, musimy zaatakować od początku, żeby potem nie było sraczki i nerwów. Z drugiej strony, jest spore prawdopodobieństwo, że po strzeleniu Totkom bramki zaczniemy grać nasze standardowe męczenie buły i liczyć na zero z tyłu. No i przy takim zespole jak Tottenham może się to na nas okrutnie zemścić. Niemniej, ja wierzę, że damy radę. FJ!
: 05 marca 2018, 19:10
autor: AdiJuve
dimebag11 pisze:Ivory pisze:Szymon Marciniak sędzią meczu Tottenham - Juventus
http://www.90minut.pl/news/284/news2848 ... entus.html
Żeby awans (w który wątpię po turyńskim 2:2) stał się faktem potrzebne są korzystne okoliczności
1. Allegri musi odważyć się na postawienie w bramce "londyńczyka" Szczęsnego w miejsce Buffona.
2. Dybala musi przełamać się w Lidze Mistrzów
3. Zespół musi zagrać wbrew swojemu wyrachowanemu DNA
Ad 1. Postawienie w środę na Szczęsnego, to też trochę ryzykowna decyzja, bo po świetnym okresie, gdy Gigi był kontuzjowany i Wojtek złapał formę, to potem Polak nie grał przez dłuższy czas. Pewnie Szczęsny wystąpiłby w Coppa Italia, gdyby nie przełożono ligowego meczu z Atalantą, a tak nie wiadomo w jakiej jest teraz dyspozycji.
Ad 2. Jeśli Higuain nie zagra z Tottenhamem albo usiądzie na ławce (swoją drogą, to szkoda, że Gonzalo doznał urazu akurat teraz, gdy wróciła mu wysoka forma), to niestety duża odpowiedzialność spadnie na Dybalę i oby nasza 10 podołała pod taką presją (tak jak to zrobił w pierwszym meczu z Barcą w tamtym sezonie).
Ad 3. Nawet jakbyśmy strzelili bramkę jako pierwsi, to według mnie wynik 0:1 jest i tak nie do obrony znając potencjał ofensywny Totków (chyba, że stałoby się tak jak w meczu z Lazio i zdobędziemy gola w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry).
Ja bym bardziej się obawiał głupich błedów niż tego potencjału ofensywnego Tottków, bo bez katastrofalnych błędów graczy Juve nie strzeliliby tych 2 bramek,które padły w Turynie.
Mam nadzieję,że Paulo znowu będzie bohaterem.
