gucio_juve pisze:
Bayern im dłużej gra bez zdobytego gola, tym bardziej jest nerwowy i nie wie co ma zrobić. Tutaj trzeba szukać przede wszystkim naszej szansy.
To ciekawe twierdzenie, bo ja obserwując Bayern Guardioli trzeci rok, mam wprost odmienne wrażenie. Mianowicie Bayern nigdy nie ma planu B. Wychodzi i realizuje zadania Pepa: grać wysokim pressingiem, nie oddawać rywalowi piłki, klepać, klepać i zabiegać go na śmierć. I tak mogą przez 90 minut - właśnie stąd wiele spotkań, w których psim swędem udawało im się wygrać po bramce w końcówce. Rzadko kiedy idą na wymianę ciosów, a jedyne korekty jakie Pep wprowadza w trakcie spotkania to personalne. Poza tym to oni zawsze dążą do uspokojenia, stabilizowania gry, więc argument o jakiejkolwiek nerwowości jest moim zdaniem mocno chybiony. Można by mówić, że nie wiedzą, co mają robić, bo często to tak wygląda, kiedy idą w zaparte w założenia sprzed pierwszego gwizdka, ale jest wprost odwrotnie: cała ich taktyka to konsekwentnie grać to co, sobie założyli, nawet z myślą, że jak w tej chwili nie przynosi to efektów, to zawsze mamy jeszcze 45 minut, 30 minut, 15, wreszcie - 5 minut do końca i rywal w końcu musi się złamać.
Piszecie bardzo dużo o słabej obronie Bayernu - to fakt. Tylko nie raz już pisałem i również któryś z kibiców Juventusu tu, lub na stronie głównej w komentarzach, przypomniał, że cała taktyka Guardioli, wysoki pressing, szybki odbiór piłki, sprowadza się do tego, żeby rywal nawet nie miał okazji przetestować stoperów drużyny prowadzonej przez Hiszpana. Ale nawet pomijając ten argument, zapominacie, bądź po prostu nie chcecie myśleć o jednym: defensywa Bayernu może i jest zdziesiątkowana, może i jest w nie najlepszej dyspozycji i prawdopodobnie będzie dosyć eksperymentalnie ustawiona... ale na pewno nie jest z nią tak źle, żeby sobie miała sama strzelić bramkę. To wasi zawodnicy muszą pokonać Neuera, tymczasem całą Wasza ofensywna siła jest właściwie skupiona w rękach Dybaly, który podobno zgubił formę z początku roku, Mandzukicia, który w ogóle nie wiadomo, czy będzie gotów na to starcie, Moratę, co do którego zdania są bardzo podzielone i zewsząd widzę narzekania na Hiszpana, ewentualnie Pogby/Cuadrado. Można wygrać dwumecz tracąc nawet 10 bramek, o ile strzeli się ich chociaż 11. Natomiast samo nietracenie bramek jeszcze niczego nie gwarantuje. Tymczasem Wy w fazie grupowej LM strzeliliście 6 bramek, najmniej z całej grupy (a nie oszukujmy się, grupę mieliście nastawioną bardzo ofensywnie, żadnych mistrzów obrony tam nie było), podczas gdy Bayern strzelił tych bramek ponad 3 razy więcej. W meczach z poważnymi drużynami (Roma, Napoli) w tym roku wkulaliście dwa razy po jednej bramce. Piszecie też, że Bayern do tej pory nie miał okazji grać przeciwko tak silnej defensywie. Znów mogę odbić piłeczkę i z pełnym przekonaniem stwierdzić, że wy nie graliście w tym sezonie z żadnym zespołem, który dysponowałby siłą z przodu choć trochę zbliżoną do tej, jaką posiadają Monachijczycy.
Jestem pewien, że ten dwumecz zagwarantuje nam świetne widowisko. Jestem też zdania, że ten mecz trafił się zbyt wcześnie. Przy tej kiszce, którą od dawna prezentują angielskie zespoły, wy, Bayern, Barcelona i Real to czwórka, która powinna spotkać się dopiero w półfinale. Nie skreślam Was, ale dalej to Bayernu jest faworytem i uważam, że zbytnio lekceważycie Monachijczyków. Sądzę, że w pierwszym meczu w Turynie skończy się 0:0, może 1:1, a w rewanżu na AA Bawarczycy załatwią sprawę.
gregor_g4 pisze:orientuje się ktoś czy jakaś ogólnodostępna na satelicie niemiecka stacja będzie transmitować ten mecz?
http://liveonsat.com/los_soc_int_UEFA_CL.php
Tu masz listę. Co prawda ZDF transmituje tylko środowe spotkania, ale mecz Juventus - Bayern pokazuje szwajcarska telewizja ogólnodostępna SRF Zwei. Całkiem możliwe, że jest też dostępna na polskich dekoderach.