JuvePoland

Padaki i męczarni ciąg dalszy.
0 z tyłu, 0 z przodu, 0 wszystkiego.

Gdyby nie stroje i zbliżenia na naszych, nie zauważyłbym że dziś gra mistrz Italii!

Ta pierwsza połowa wyglądała tak, jakby wynik 0:0 nam odpowiadał... Za mało agresywności, za mało gry bez piłki, za dużo stania w miejscu i czekania... no właśnie na co?

Gęsto tam na połowie Genoi. Ciekawa sprawa - do tej pory tym ustawieniu obrony u Allegriego Bonucci grał w środku, a Ogbona półprawego. Dziś jest odwrotnie.

Dziwne, że tacy piłkarzy jak Pogba, Vidal, Markiz i inni nie potrafią się odnaleźć, gdy rywal jest blisko. Przypomina mi to mecz z Olympiakosem, tylko Genoa nie ta klasa. Jeśli chłopaki z Genui wytrzymają to kondycyjnie to naprawdę będzie ciężko. I do dzisiejszej taktyki lepszy byłby Morata, bo Llorente sobie nie radzi z długimi piłkami na dobieg. Przypuszczam, że Allegri nie spodziewał się takiej zażartości w grze Genoi.

Genoa strasznie ciasno ustawiona od 30 metra w defensywie, ciężko będzie tutaj przy naszej obecnej dyspozycji skonstruować coś sensownego w ofensywie. Zapewne potrzebny będzie Pirlo, by nabić łeb jakiemuś Chielliniemu.

To co prezentujemy od przerwy reprezentacyjnej to się nie mieści w pale. :lol:

Łukasz pisze:Gęsto tam na połowie Genoi. Ciekawa sprawa - do tej pory tym ustawieniu obrony u Allegriego Bonucci grał w środku, a Ogbona półprawego. Dziś jest odwrotnie.

Odwrotnie było już z Palermo, gdzieś od 15-20 minuty meczu. Allegri nawet się w tym temacie wypowiadał na konferencji.

Ciekawe kiedy ten zespół zacznie grać na miarę swojego potencjału? Narazie kolejny mecz i kolejna padaka ze strony naszych piłkarzy. Oby jakimś cudem wyrwali te 3 punkty ale to chyba trzeba liczyć na jakiś stały fragment gry albo przebłysk geniuszu Teveza lub Pogby bo z gry kompletnie nic nie wynika.

Jest tempo, są emocje, czego chcieć więcej
Złoty parapet dla LLwa i Lichego. Vidal słabo. Bonucci jest nienormalny.
Jakieś delikatne przebłyski Teveza, Marchisio całkiem, całkiem no i koniec.

PS. Komuś w tym klubie chce się jeszcze grać? Beznadzieja.

Co tu dużo mówić, fajnie, że Pogba znowu próbuje strzelić z dystansu, brakowało mi tego Llorente przegrywa każdy pojedynek 1 vs 1. Morata IN.

Mecz do jednego gola. Oby naszego.

delarudii pisze:Dziwne, że tacy piłkarzy jak Pogba, Vidal, Markiz i inni nie potrafią się odnaleźć, gdy rywal jest blisko. Przypomina mi to mecz z Olympiakosem, tylko Genoa nie ta klasa. Jeśli chłopaki z Genui wytrzymają to kondycyjnie to naprawdę będzie ciężko. I do dzisiejszej taktyki lepszy byłby Morata, bo Llorente sobie nie radzi z długimi piłkami na dobieg. Przypuszczam, że Allegri nie spodziewał się takiej zażartości w grze Genoi.

Idealny byłby Morata! Uwolnienie na szybkości itd.. Ferdek jest pomyłką w tym meczu.. coś czuję 4-3-3 w drugiej.

Tragedia...denne 352, klepanina dookoła boiska i jak zwykle brak argumentów ofensywnych aby sklepać ogóra pokroju Genoa...zero zaskoczenia, zero nowości i betonowy skład w którym znowu zaczyna brylować Bonu swoimi cudownymi przerzutami, które są niczym innym jak stratą piłki...a już fakt, że ktoś Bonusowi pozwolił strzelać z wolnego to przestępstwo...zero jaj, za każdym razem to samo i Vidal cały czas pod formą...facet nie przypomina w niczym zawodnika z zeszłego sezonu i zaczynam powątpiewać w to, że wróci do jakiejkolwiek formy na pograniczu przyzwoitości...

Ktoś to musi rozbujać w drugiej połowie, przydałby się Morata.
Notabene bardzo ciekawie prezentuje się ten Perin, może być z niego kawał bramkarza.

Perin nie miał nic do roboty więc nie wiem o czym Ty piszesz...

KOMENTUJ MECZ JUVE NA FANPAGE JUVEPOLAND!