Strona 2 z 20

: 20 października 2014, 22:12
autor: Wojtek
Urbi27 pisze:
@D@$ pisze: Tabela z pupy, mamy lepszy bilans bramkowy, więc to Juve jest liderem a nie Atletico, choć to mało istotne.
Z tego co kojarzę to w LM liczą się bezpośrednie pojedynki, dopiero później bramki.
Tak, ale dopiero kiedy zostaną rozegrane oba spotkania bezpośrednie, tak więc to Juve jest liderem na tą chwilę.

: 21 października 2014, 09:02
autor: kuba2424
Patrząc na nadchodzące spotkanie z perspektywy obiektywnego kibica musiałbym przyznać rację tym, którzy uważają, że spotkanie będzie mało ciekawe, nieporywające i bez większej przewagi jednej z drużyn, ponieważ nic nie wskazuje na to, by mogło być inaczej, szczególnie w meczu wyjazdowym. Natomiast nadal chcę wierzyć w to, że jednak naszym zależy na LM i kiedyś będziemy świadkami przebudzenia się naszego zespołu. Chciałbym widzieć walczący Juve, jak za dobrych lat. Konkretnych argumentów na to, dlaczego akurat jutro miałoby się tak stać - BRAK

: 21 października 2014, 09:22
autor: MRN
No właśnie brak...ja sam przed meczem z Atletico jechałem po tych, którzy byli pesymistami ale mieli rację...nasza gra jest beznadziejna, skończyły się pomysły bo na okrągło jest ta sama klepanina bez sensu...mamy w sumie dobrych zawodników na ligę ale żaden z nich nie jest w stanie pokazać przyzwoitego poziomu w Europie...

Co już pisałem nie raz...mnie najbardziej boli to, że jak jak Juve nastawia się na remis to na ogół przegrywa a przypuszczam, że gra na remis też będzie jutro...budowanie posiadania piłki poprzez jej klepanie w obronie i jeden strzał w meczu...później pitolenie - mieliśmy znowu przewagę optyczną ale nie udało się...mnie już latka lecą, pamiętam piękne czasy Juve i jeszcze łudzę się, że wrócą ale chyba to tylko bezpodstawna i jałowa nadzieja...

: 21 października 2014, 09:56
autor: Gotti
Makiavel pisze:Banda malkontentów. Ja spodziewam się zwycięstwa 1-2 bramkami, sportowej złości po Sassuolo
To się spodziewaj tak jak w poprzednich latach i bądź później rozczarowany.
Juventus w LM jest kastratem, nie ma jaj i taka jest prawda. Jak wygramy to po nudnym i słabym meczu.

: 21 października 2014, 11:09
autor: mateelv
Oprócz Teveza i powiedzmy Pirlo z Pogbą, nie mamy nikogo, kto podejmowałby ryzyko i miał odrobinę jakiejkolwiek inwencji twórczej. To wszystko jest mega toporne, tak się nie gra. Przypominam, że nadal chodzi o strzelanie goli, czyli zaskakiwanie przeciwnika. U nas? Piłeczka do Cheilliniego x40, Lichy na bok i nabitka w aut.

Dziwić się, że większość narzeka? My w ogóle od x lat zagraliśmy jakąś serię kilku meczów dobrych dla oka? Coś z jajem? :prochno: Ja wiem, że 3124 scudett z rzędu, 837 rekordów, ale ... LM?

: 21 października 2014, 11:16
autor: wloski
Czytam te Wasze posty i po prostu ręce opadają, wieczne narzekanie, wieczne rozczarowanie drużyną, to może zmiana na jakiś Real/Bayern co? Jako kibice powinniście szukać pozytywów, a nie negatywów. Żeby jeszcze przed spotkaniem bać się o wynik to na prawdę macie nie równo pod sufitem poukładane. OP nie jest drużyną lepszą niż Fiorentina. Po prostu mają zacnych kibiców i to robi swoje, o wynik nie jestem spokojny, za to bardzo wierzę w 3 punkty. Przede wszystkim spotkanie z Sassuolo to było dziwne spotkanie, które jest za nami, w poprzednich meczach graliśmy fajnie, ambitnie. Z Atletico przegraliśmy o włos. Tak na prawdę nie mamy się czego bać. Jeżeli przed każdym spotkaniem i po wylewacie wiadra pomyj na zawodników/drużynę to po co jej jeszcze kibicujecie? Jesteście mega rozpieszczeni...

: 21 października 2014, 11:27
autor: Makiavel
To może ja przypomnę jak graliśmy gdy ostatni raz awansowaliśmy do finału LM. Dziś wszyscy pamiętają genialny mecz z Realem u siebie, ale wcześniej było dużo spotkań słabych, topornych, bez polotu. Były porażki, męczenie się z ogórami. Juventus od kiedy pamiętam był raczej klubem skutecznym w realizacji celów niż grającym jakiś super widowiskowy futbol. Owszem, wtedy grali wirtuozi u nas i zdarzało się, że robili coś spektakularnego, ale to nie było granie widowiskowej piłki a'la dzisiejsza Barcelona czy Real. Na razie mi zależy na tym, żebyśmy wygrywali. Myślę, że jutro są na to spore szanse, bo zespół mamy lepszy na Greków. Ucieszy mnie tak samo wygrana po pięknych akcjach Pogby i Teveza, jak po wciśnięciu im goli przez Vidala czy Marchisio albo Kielona.
Jak zaczniemy wygrywać regularnie ważne mecze to wtedy można myśleć o graniu piłki efektownej, nie tylko efektywnej.

: 21 października 2014, 11:28
autor: MRN
A gdzie masz tutaj wylewanie pomyj wloski ? Zwykła krytyka nie bezpodstawna zresztą...poczytaj moje wypowiedzi przed meczem z Atletico, byłem pewny swojego Juve i napompowany optymizmem...niestety pękłem... :evil:

: 21 października 2014, 12:04
autor: mateelv
wloski pisze:Czytam te Wasze posty i po prostu ręce opadają, wieczne narzekanie, wieczne rozczarowanie drużyną, to może zmiana na jakiś Real/Bayern co? Jako kibice powinniście szukać pozytywów, a nie negatywów. Żeby jeszcze przed spotkaniem bać się o wynik to na prawdę macie nie równo pod sufitem poukładane. OP nie jest drużyną lepszą niż Fiorentina. Po prostu mają zacnych kibiców i to robi swoje, o wynik nie jestem spokojny, za to bardzo wierzę w 3 punkty. Przede wszystkim spotkanie z Sassuolo to było dziwne spotkanie, które jest za nami, w poprzednich meczach graliśmy fajnie, ambitnie. Z Atletico przegraliśmy o włos. Tak na prawdę nie mamy się czego bać. Jeżeli przed każdym spotkaniem i po wylewacie wiadra pomyj na zawodników/drużynę to po co jej jeszcze kibicujecie? Jesteście mega rozpieszczeni...
Rozumiem, że definicja kibica mówi o nieustającym poszukiwaniu pozytywów?
Kiedy się bać o wynik jak nie przed spotkaniem... po? To chyba normalne. :prochno:
Naprawdę*
Wiadro pomyj, poważnie?
To jest forum i tak jak cale życie każdego człowieka nie jest czarno-białe, tak samo i tutaj nie można tylko piać z zachwytu. Tak naprawdę zawsze jest coś do poprawy, więc ludzie o tym piszą.
Życzę sobie i wszystkim, by Juve nam w środę zamknęło japki.

: 21 października 2014, 12:21
autor: zahor
Makiavel pisze:To może ja przypomnę jak graliśmy gdy ostatni raz awansowaliśmy do finału LM. Dziś wszyscy pamiętają genialny mecz z Realem u siebie, ale wcześniej było dużo spotkań słabych, topornych, bez polotu. Były porażki, męczenie się z ogórami. Juventus od kiedy pamiętam był raczej klubem skutecznym w realizacji celów niż grającym jakiś super widowiskowy futbol.
Mozna sobie postawic pytanie co by bylo, ile bysmy osiagneli w Europie, gdybysmy faktycznie ten spektakularny futbol grali, zamiast mierzyc w kazdym meczu w 1:0. Ja bym nie siegal po ten przyklad na zasadzie "skoro doszlismy raz do finalu grajac w ten sposob, to znaczy ze tak trzeba", bo wyniki pucharowe z okresu sprzed calciopoli, podobnie jak obecne, byly ponizej mozliwosci. Wtedy ani na papierze, ani w lidze nie bylismy gorsi od Milanu, ale w LM to rossoneri byli hegemonem. Teraz cos podobnego, z zachowaniem rzecz jasna wszelkich proporcji, moze miec miejsce w stosunku do Romy. Z podobnych przyczyn.

: 21 października 2014, 14:15
autor: Gotti
Jesteście mega rozpieszczeni...
Tak, jestem mega rozpieszczony. Od 11 lat czekam na dobry występ tej drużyny w LM i co roku tylko przeżywam zawód.
Juventus to mógł rozpieszczać w latach 90. Oczywiście dla niektórych Scudetto to wielki sukces. Dla mnie klub mógłby przez 10 lat nie wygrać Scudetto za jedno zwycięstwo LM na które mam nadzieję za swojego życia się doczekać.

: 21 października 2014, 14:49
autor: PrzemasJuve
to trzeba wygrać! nieważne ile, w jakim stylu..po prostu wrócić z wygrana, a najlepiej po zwycięskim golu Llorente

: 21 października 2014, 15:23
autor: Kubba
Mecz, który koniecznie trzeba wygrać aby myśleć o pierwszym miejscu w grupie. Niby gramy z Pireusem, a obawy przed meczem jakby to było Atletico czy jaki Bayern. Ale nie ma co się dziwić, od kupy lat Juventus zawodzi w LM, w dodatku kompromituje się ze słabiakami tych rozgrywek.

Jak teraz nie wywieziemy nawet 1pkt to chyba faktycznie trzeba będzie pomyśleć o przerzuceniu się na Barce czy PSG :prochno:

: 21 października 2014, 16:09
autor: Push3k
Kubba pisze: Jak teraz nie wywieziemy nawet 1pkt to chyba faktycznie trzeba będzie pomyśleć o przerzuceniu się na Barce czy PSG :prochno:
Mam takiego znajomego, co przy każdym meczu woła, że jak się nam Juve nie podoba, to możemy się przerzucić na tych (hmmm, homoseksualistów) z Barcy :prochno:

: 21 października 2014, 16:41
autor: pumex
No i znowu to samo, w koło Macieju. Kolejny raz nadzieja, że człowiek wreszcie zobaczy zawodników Juventusu wiedzących czego oczekują po swoim występie w Lidze Mistrzów. Że w końcu jeden z drugim na murawie potwierdzą, że jednak mają cojones, że wiedzą jaki jest ich cel.

Zazwyczaj w meczach pucharowych nasi wyglądają jak dzieci we mgle, niewiedzące co ze sobą zrobić. Albo mogą ale im się nie chce, albo im się chce ale się boją, albo męczą bułę swoim jałowym klepaniem myśląc, że w końcu defensywa rywala sama rozstąpi się jak Morze Czerwone przed Mojżeszem, albo pół spotkania tracą na wybadanie przeciwnika aż ten im zasadzi szybkiego knockdowna. Litości, ile jeszcze?

Dobry wynik (tj zwycięstwo) i boiskowa postawa godna historii tego klubu - to cele na środę dla kibica zmęczonego europejską impotencją Juventusu. Amen.