Strona 2 z 3

: 08 kwietnia 2013, 19:39
autor: Dolce Vita
Oooo, widzę fan Lokatora. Doskonały film. Książkę Topora też polecam.

: 14 kwietnia 2013, 12:14
autor: Pan Mietek
Alfa i Omega, gratuluję poznanej filmografii :) Ja po obejrzeniu większości interesujących mnie amerykańskich filmów i znaczącej części dzieł Kurosawy miałem ambicję wziąć się za filmy europejskie ale mi się jakoś odechciało. Co byś polecił z Kusturicy na początek? Mam na półce "Arizona Dream" ale to chyba powinienem zachować na koniec :)

Poza tym, trochę dziwi mnie, że nie wymieniłeś bodaj najlepszego filmu braci Coenów ("Fargo"). Braciszkowie wprawdzie lubią się podśmiewać z "polaczków" ale są genialni.

: 14 kwietnia 2013, 14:10
autor: Alfa i Omega
Pan Mietek pisze: Co byś polecił z Kusturicy na początek? Mam na półce "Arizona Dream" ale to chyba powinienem zachować na koniec :)
"Underground", "Czas Cyganów", "Ojca w podróży służbowej", "Czy pamiętasz Dolly Bell". Te chyba najlepsze na początek. "Arizona Dream" to obok dwóch pierwszych filmów, które wymieniłem, mój ulubiony z Emira, z tym, że to jedyny obraz, gdzie Kusturica mitologizuje nie Bałkany, tylko Amerykę. Robi to cudnie, jak zresztą zazwyczaj.
Pan Mietek pisze:Poza tym, trochę dziwi mnie, że nie wymieniłeś bodaj najlepszego filmu braci Coenów ("Fargo"). Braciszkowie wprawdzie lubią się podśmiewać z "polaczków" ale są genialni.
Eeeetam, braciszkowie mają polew z każdego prawie. Z Żydów przede wszystkim, a sami są Żydami. "Fargo" również jest znakomite, wypisywałem pierwsze filmy, jakie mi przyszły na myśl.

: 15 kwietnia 2013, 22:54
autor: Saksofoni
Polecam "Incepcję". Jestem pod wrażeniem geniuszu zaprezentowanym w tym filmie. Widziałam go trzy razy i uważam, ze jest doskonały - ale chcąc nie chcąc wymaga dużego skupienia, uwagi i myślenia. A końcówka poraża ;) Jedna z najlepszych fabuł z jakimi do tej pory się spotkałam - chociaż fantasy nie są moim ulubionym gatunkiem.

: 18 kwietnia 2013, 16:44
autor: Azazel
Ja wczoraj miałem okazję zobaczyć film Wszystko będzie dobrze. Prosta historia o chłopaku, który w ramach pomocy swojej chorej matce wyrusza w bieg do Częstochowy. Towarzyszy mu zaś jego nauczyciel wychowania fizycznego. Sprezentowana jest tu patologia polskiej wsi - przede wszystkim - pijaństwo. Choć obraz jest prosty, to jakoś przykuwa do fotela i - przynajmniej mnie - jakoś rusza. Dodatkowo dobry Więckiewicz :ok: . Jak ktoś ma moment, to polecam.

: 18 kwietnia 2013, 16:54
autor: pan Zambrotta
Nie wiem, czy ten temat jest potrzebny, może dam mu szanse... Fejmu tu sobie nie nabije, generalnie nie przepadam za dyskusja pt "wymiennie filmy, które lubię". Widzę alfa i omega przeczytał Wikipedię pod hasłem "lista znanych rezyserow po ktorej wymienieniu jednym tchem zyskasz miano znawcy". Nie dajcie się zwieść tym wyliczankom, facet ostatnio mi pisał na pw ze lubi "zagubionych", a w TV leca opowieści z Narnii. To ja jestem od dwóch lat największym oscarowym znawca ever 8)

Ja polecam filmy Bergmana, obowiązkowa twórczość jeśli nie chce się wyjść na idiote w towarzyskiej dyskusji o filmach.

Zmiencie nazwę tematu bo zabieracie zainteresowanie mojemu topicowi :prochno:

: 03 lipca 2013, 00:09
autor: Alexxxxx
pan Zambrotta pisze:
Ja polecam filmy Bergmana, obowiązkowa twórczość jeśli nie chce się wyjść na idiote w towarzyskiej dyskusji o filmach.
Prawda jest taka, że wiele osób mówi o Bergmanie, a nie widziało nawet jednego jego filmu. Fenomen rodzi się raczej z tego, że duża część amerykańskich reżyserów uważanych obecnie za najbardziej popularnych jak Allen czy Kubrick inspirowało się filmami Bergmana. Sam obejrzałem kilka, ale na więcej to trzeba mieć czas i psychikę, bo dzieła Szweda bardzo absorbują i mimo wybitności obrazów, niekoniecznie w pozytywnym sensie. Na pewno w te wakacje jeszcze wrócę do niego, ale najpierw chce w końcu obejrzeć wszystkie dzieła von Triera (za którym na chwilę obecną średnio przepadam) i Kolskiego. Potem Bergman i Kurosawa. Zwłaszcza, że mam praktycznie wszystkie oryginalne wydania filmów tego drugiego pana (poza Dersu Uzałą). Niestety to trochę zapomniane nazwisko w Polsce, mimo że to poeta kina azjatyckiego.

Dawno się nie wypowiadałem na forum, ale mam nadzieję, że są tu osoby naprawdę zainteresowane filmem, a nie tylko tak wyrywkowo ;)

: 03 lipca 2013, 02:37
autor: Alfa i Omega
Alexxxxx pisze: najpierw chce w końcu obejrzeć wszystkie dzieła von Triera (za którym na chwilę obecną średnio przepadam)
Z Larsem to jest tak, że niektóre jego filmy kocham, a niektórych kijem nie ruszam.
Alexxxxx pisze: i Kolskiego.
"Pornografia" to kawał fajnego, świetnie zrealizowanego kina (niewiele mającego wspólnych punktów ciężkości z kapitalną powieścią Gombro), "Wenecja" też się prześlicznie skrzy. "Jasminum" jest straszne. Po pijaku to w telewizji oglądałem i prawdę mówiąc starałem się jak najszybciej wyrzucić z głowy.

Dotarłeś do tych starszych? Bo właśnie się zorientowałem, że nie oglądałem nic z lat '90 Kolskiego.

Alexxxxx pisze:Niestety to trochę zapomniane nazwisko w Polsce, mimo że to poeta kina azjatyckiego.
Ano o dziwo zapomniany. Jak ten facet przerzucał Shakespeare'a na japońską kulturę to bania mała. "Tron we krwi"!




Z ostatnio oglądanych: David Cronenberg bardzo ciekawym reżyserem jest.

Bałabanow wymiata momentami. Nie pisałem chyba o nim? "Ładunek 200" jest po prostu wstrząsający, "Morfina" kozacka.

: 06 lipca 2013, 14:39
autor: Alexxxxx
Alfa i Omega pisze: Z Larsem to jest tak, że niektóre jego filmy kocham, a niektórych kijem nie ruszam.
Jestem po Elemencie zbrodni i Medei, ale nie czuję się porwany, zobaczę, co będzie dalej, kilka jego filmów mam oryginalnych i mam nadzieję, ze kolejne będę kupował nie tylko by skompletować jego filmografie, ale i z przyjemności ;)
Alfa i Omega pisze: "Pornografia" to kawał fajnego, świetnie zrealizowanego kina (niewiele mającego wspólnych punktów ciężkości z kapitalną powieścią Gombro), "Wenecja" też się prześlicznie skrzy. "Jasminum" jest straszne. Po pijaku to w telewizji oglądałem i prawdę mówiąc starałem się jak najszybciej wyrzucić z głowy.
Jasminum mam nagrane na dekoderze, ale zacznę od początku, czyli Pogrzebu Kartofla. Już to kiedyś widziałem, ale chcę sobie przypomnieć, tematyka zbliżona do Pokłosia. A Wenecja... może się iskrzy i ma piękne obrazy, ale poza tym nie jest jakimś wielkim dziełem. Poza tym Cielecka mnie tylko drażni w tym filmie. Te z lat 90 są spokojnie dostępne na chomiku.
Alfa i Omega pisze: Ano o dziwo zapomniany. Jak ten facet przerzucał Shakespeare'a na japońską kulturę to bania mała. "Tron we krwi"!
Nie musisz mi tak pisać Tron we krwi, jak oh ah, bo ja znam większość filmów Kurosawy bardzo dobrze, ale chcę je uważnie obejrzeć i godnie ocenić potem na filmwebie.
Alfa i Omega pisze: Z ostatnio oglądanych: David Cronenberg bardzo ciekawym reżyserem jest.
Bez przesady, gloryfikują go za bardzo, tak samo jak Soterberga.
Alfa i Omega pisze: Bałabanow wymiata momentami. Nie pisałem chyba o nim? "Ładunek 200" jest po prostu wstrząsający, "Morfina" kozacka.
Zapisałem do obejrzenia kiedyś. Obecnie Paweł Sala pracuje nad "Heroiną" i jeśli chodzi o używki, to może być ciekawy projekt, inny niż dotychczas. Bo filmy o narkomanach zwykle powtarzają szereg scen, które sami już mamy zapisane w podświadomości i to robi się już nużące.
Niestety prace się przeciągają, bo obecnie w Polsce nawet temat homoseksualizmu jest już mniejszym tabu niż narkotyki.
A jak już wspomniałem o homo - to polecam "Paradę" Dragojevicia, ciekawe ujęcie tejże tematyki na jeszcze bardziej zatwardziałych od Polski Bałkanach. Myślę, że nawet zatwardziały prawicowiec pośmieje się i na chwilę się zastanowi do czego prowadzi taka walka z mniejszościami seksualnymi.

A żeby nie było, ze rozmawiamy o reżyserach z kina autorskiego, to w czwartek byłem na Iluzji i według mnie to dobra rozrywka. Mimo przewidywalności, to fajnie pokazuje aspekt wielkich występów iluzjonistów, dzięki czemu widz chwilami się czuje, jakby był na scenie. Ustępuje na pewno Prestiżowi, ale uważam, ze czas na jego obejrzenie nie można uznać za stracony.

W tym tygodniu zlot, więc do kina raczej wybiorę się tylko na Dziewczynę z lilią, a tak to ograniczę się do domowych seansów. Wielka szkoda, że ten temat tak stoi, myślałem, że będzie tu kilka odpowiedzi, a nie zaledwie jedna. A niby temat filmów taki porywający ;)

: 22 listopada 2013, 00:12
autor: HugoZDolinyPomaranczy
Czy ktoś z Was może zna jakieś dobre filmy w tematyce postapokaliptycznej? Uwielbiam te klimaty, ale poza Mad Max'em 2 i Book of Eli nie wiem, czy jest coś wartego uwagi. W ogóle mało tego jest :/

: 22 listopada 2013, 00:37
autor: deszczowy
HugoZDolinyPomaranczy pisze:Czy ktoś z Was może zna jakieś dobre filmy w tematyce postapokaliptycznej? Uwielbiam te klimaty, ale poza Mad Max'em 2 i Book of Eli nie wiem, czy jest coś wartego uwagi. W ogóle mało tego jest :/
Hmmm... Od biedy "Jestem legendą", w jakiś tam sposób "Władcy ognia", "Droga" (ciekawy) i - jeśli znajdziesz - "When the Wind Blow". To ostatnie jest ciekawe. Animowany film z piękną muzyką Watersa. Warto.

: 22 listopada 2013, 02:07
autor: HugoZDolinyPomaranczy
deszczowy pisze:
HugoZDolinyPomaranczy pisze:Czy ktoś z Was może zna jakieś dobre filmy w tematyce postapokaliptycznej? Uwielbiam te klimaty, ale poza Mad Max'em 2 i Book of Eli nie wiem, czy jest coś wartego uwagi. W ogóle mało tego jest :/
Hmmm... Od biedy "Jestem legendą", w jakiś tam sposób "Władcy ognia", "Droga" (ciekawy) i - jeśli znajdziesz - "When the Wind Blow". To ostatnie jest ciekawe. Animowany film z piękną muzyką Watersa. Warto.
"Jestem legendą" widziałem, Władcy ognia" również, ale o "Drodze" i "When the Wind Blow" pierwsze słyszę. Dzięki bardzo.

: 22 listopada 2013, 08:08
autor: bajbek17
HugoZDolinyPomaranczy pisze:
deszczowy pisze:
HugoZDolinyPomaranczy pisze:Czy ktoś z Was może zna jakieś dobre filmy w tematyce postapokaliptycznej? Uwielbiam te klimaty, ale poza Mad Max'em 2 i Book of Eli nie wiem, czy jest coś wartego uwagi. W ogóle mało tego jest :/
Hmmm... Od biedy "Jestem legendą", w jakiś tam sposób "Władcy ognia", "Droga" (ciekawy) i - jeśli znajdziesz - "When the Wind Blow". To ostatnie jest ciekawe. Animowany film z piękną muzyką Watersa. Warto.
"Jestem legendą" widziałem, Władcy ognia" również, ale o "Drodze" i "When the Wind Blow" pierwsze słyszę. Dzięki bardzo.
Ja zaproponuję dwa tytuły może nie do końca postapokaliptyczne, lecz coś w ten deseń: "Źródło" i "Mr. Nobody". No dobra źródło to może nie w tym klimacie, ale świetny jeden z moich ulubionych więc musiałem go polecić:wink:

Aha jeszcze jest "Children of Men" no i wszystkie Residenty czy inne z Zombie jak "28 tygodni później" czy niedawny "War World Z".

CzarnyZkultury fajne propozycje. Lubię DiCaprio chłop jest jak wino, a obejrzeć jego pierwsze kroki, ale nie te romantyczne zachęcające.

macie i mój profil

: 22 listopada 2013, 09:27
autor: jsduga
"Kroniki zagłady" film z 2011 roku. Może nie najwyższych lotów, ale zły nie jest.

No i "Dystrykt 9" jeśli nie oglądałeś, tez może Ci się spodobać.

: 22 listopada 2013, 23:27
autor: HugoZDolinyPomaranczy
Ojej, dzięki, teraz będę miał co oglądać :) "Źródło" widziałem, nie ma tam raczej nic wspólnego z post-apo, ale potwierdzam, że film rewelacyjny. Dystrykt 9 również widziałem, niezły. Children of Man też świetny film. Residentów ogólnie to nie lubię za bardzo, ale resztę zobaczę na pewno. Jeszcze raz dzięki :)