Bawarczycy grali w sobotnim meczu z Norymbergą z dwoma nominalnymi środkowymi napastnikami w wyjściowym składzie - od pierwszych minut wystąpili Mario Gomez i Claudio Pizarro. Świetne było wykończenie Gomeza przy
drugiej bramce dla Bayernu - reprezentant Niemiec w 17. minucie oddał mocny strzał po ziemi w długi róg, nie dając szans bramkarzowi rywala na skuteczną interwencję.
Chciałbym takiego napastnika w Juve - żadna kontuzja nie zabierze piłkarzowi instynktu snajpera, opanowania przy strzale i świetnej techniki wykończenia. Znakomite wyjście do podania i zrozumienie z partnerami. Gomez miał szansę na szybkie podwyższenie prowadzenia Bayernu w tym spotkaniu, ale trzy minuty po pierwszym golu główkę rosłego napastnika zdołał obronić dobrze ustawiony golkiper gości. Z kolei w 26. minucie Gomez nie zdołał opanować piłki dośrodkowanej z lewej strony boiska w pole bramkowe Norymbergi.
Wiele wskazuje na to, że Gomez w letnim okienku transferowym opuści Bayern. Reprezentant Niemiec jest ponoć niezadowolony ze swojej sytuacji w drużynie.
FCBayern.pl pisze:83 minuta rewanżowego spotkania z Juventusem- z boiska schodzi Mario Mandzukić, a na placu gry pojawia się Claudio Pizarro. Moment później realizator pokazuje kibicom wyraźnie niezadowolonego Mario Gomeza. Wydaje się, że cierpliwość Niemca zbliża się ku końcowi.
"Oczywiście, że Mario jest niezadowolony ze swojej sytuacji i nie może notorycznie siedzieć na ławce rezerwowych. On jest wierny w stosunku do klubu i zawsze gotowy do gry" - wyznał agent piłkarza, Uli Ferber.
Na wypowiedzi agenta Gomeza
szybko zareagował Karl-Heinz Rummenigge.
Tymczasem w sobotę, przy wysokim prowadzeniu (3:0) w szeregi gospodarzy zaczęło wkradać się rozluźnienie, czego przykładem była łatwa strata piłki przez biegającego w tym spotkaniu z kapitańską opaską Ribery'ego w 30. minucie meczu. Ten sam zawodnik trzy minuty później przeprowadził fantastyczny rajd lewą stroną boiska. Kontra Bayernu zapowiadała się groźnie, ale skończyło się tylko na strachu - i kornerach. Lepiej zachował się w 56. minucie inny filigranowy skrzydłowy Bayernu, Xherdan Shaqiri, który balansem ciała zmylił obrońcę Norymbergi i strzałem w krótki róg zdobył czwartą bramkę dla Bayernu. Sześć minut później stanął przed szansą zdobycia bramki z rzutu wolnego, ale jego strzał był niecelny. W jakim składzie Die Roten nie grają - wygrywają wysoko. Ręce same składają się do braw. Zwraca uwagę lekkość, z jaką przychodzi Bawarczykom odnoszenie kolejnych zwycięstw i strzelanie bramek. Skoro jest dobrze, to czemu by nie miało być jeszcze lepiej - media donoszą, żę już latem
"Nowy Ronaldo" trafi do Bayernu.
Swoje marzenie z dzieciństwa spełnił debiutujący w sobotę Bundeslidze, zaledwie 17-letni Duńczyk, Pierre-Emile Højbjerg. Mierzący 187 cm środkowy pomocnik pojawił się na murawie w 71. minucie spotkania, a po meczu odpowiedział na pytania dziennikarzy.
Dla Højbjerga sobotni występ był spełnieniem marzeń; "
To było moim marzeniem odkąd byłem małym dzieckiem. Nadal nie mogę w to uwierzyć. To jest jak sen" - powiedział Duńczyk. Jak informuje serwis
Bayern.Munchen.pl, krótko przed pojawieniem się na murawie podszedł do niego Manuel Neuer i wyszeptał mu do ucha kilka motywujących słów. "
Oczywiście zajęło mi kilka minut, aby wejść w spotkanie. Po okołu pięciu minutach miałem dwie, trzy akcje i trochę więcej spokoju" - stwierdził 17-latek, który bardzo przeżywał sobotnie spotkanie: "
Myślałem, że narobię w spodnie, ale myślę, że ma tak każdy 17-latek. To doświadczenie było wspaniałe. Cała moja rodzina mnie obserwowała" - mówił po meczu młody pomocnik Die Roten.
Dłuższy wywiad z zawodnikiem - ("
Młody debiutant") - opublikował serwis FCBayern.pl
Højbjerg wchodząc na boisko ustanowił rekord i jest od soboty najmłodszym zawodnikiem Bayernu, który wystąpił w Bundeslidze (17 lat i 251 dni). Poprzedni rekord należał do Davida Alaby, który miał 17 lat i 255 dni. W Duńczyka wierzy Jupp Heynckes: "
Pierre ma przed sobą wielką przyszłość, jest wybitnym talentem i ma bardzo dobre wyniki" - powiedział doświadczony trener. (
źródło)
Również Emre Can świętował wczoraj swój debiut w Bundeslidze. Defensywny pomocnik odwdzięczył się trenerowi za otrzymaną szansę - podobnie jak w meczu DFB-Pokal przeciwko 1. FC Kaiserslautern (4:0), czy w konfrontacji z Borussią Dortmund w Superpucharze Niemiec (2:1). Reprezentant niemieckich młodzieżówek wywiązał się ze swoich zadań i miał 55% odbiorów. "
Mamy Emre, Pierra oraz kilku innych z drugiej drużyny. Myślę, że teraz zwraca się nam to, że postawiliśmy na młodzież" - zauważył Karl-Heinz Rummenigge. Dodał także, że "
bardzo się cieszy" z osiągnięć sekcji młodzieżowych.