JuvePoland

deszczowy pisze:Nazwijcie mnie naiwnym, ale dałbym Vuciniciowi jeszcze jedną szansę. Albo zacznie w końcu grać albo siada na tyłku i dłuuuugo nie wstaje.

Okej, załóżmy, że zagra świetny mecz i znów dostanie kilka następnych szans, których nie wykorzysta i będzie partolił mecze. Następnie analogicznie "ostatnia szansa i albo zagra dobrze, albo ława" znów zagra świetnie ( bo oczywiście go na stać, chyba nikt nie twierdzi, że nie ), następnie znów będzie partolił. W tym czasie zdąży zawalić 15 meczy i przykozaczyć w 2. I co z tego wyniknie ? Według mnie to on potrzebuje solidnego kopa w dupsko od zaraz i na dłużej ...

Też długo nie mogłem się pogodzić z takimi myślami. Jeden mecz dobry, trzy kiepskie, znów meczyk lepszy, dwa gorsze. Właśnie najgorsze jest to, że on ma możliwości i potencjał, ale dlaczego tak rzadko mu się chce grać z zaangażowaniem!
Nadal nie mogę go do końca rozgryźć - o co z nim do końca chodzi?
Żeby nie było - mnie też irytuje, że w takich meczach jak z Milanem nie potrafi ścisnąć pośladki i pokazać klasę.
Ale póki co, uważam że jak najbardziej jest potrzebny drużynie, a komentarze typu " for sale" uważam za zbyt pochopne i emocjonalne.
Jestem przekonany, że w tym sezonie jeszcze nie raz uratuje nam komplet punktów, może nawet strzeli jakąś bramkę na wagę awansu w LM...
Krytykę czas zacząć ...
Jestem przygotowany na grad ciosów... 8)

toro własnie odpadło z CI ze Sieną, nie wiem jakim składem grali i czy będzie to miało jakiekolwiek przełożenie na mecz z nami.
Nasza ostatnia forma ligowa jet wręcz komiczna patrząc z perspektywy, że jesteśmy mistrzami. Mamy wielkie szczęście, że liga jest tak słaba. W innym wypadku prześcignełoby nas napoli, przegonił także inter. 4 pkt. w 4 ost. meczach to wielka porażka. Gdybyśmy chcieli, moglibyśmy rozdawać karty już po 1 rundzie i skupić się na LM.
Milan pokonał nas naszą wlasną bronią, wielką ambicją. toro personalnie odstaje o 2 klasy ale bedą biegać za 3. Generalnie nie są ogórkami do bicia, tracą też mało bramek, my w 2 ost. meczach ligowych ich nie zdobyliśmy.

Liczy się tylko zwycięstwo. Musimy pokazać kto rządzi w Turynie jak i całej Italii. Nie mogę dalej przeboleć porażek z mediolanskimi ekipami... chcę natychmiastowej odp. naszych zawodników!

Dragon pisze:toro własnie odpadło z CI ze Sieną, nie wiem jakim składem grali i czy będzie to miało jakiekolwiek przełożenie na mecz z nami.

Nie śledzę za bardzo, ale mam wrażenie, jakby to nie był ich najmocniejszy skład. Na pewno zatrzymali część największych sił na mecz z nami.

Dragon pisze:toro własnie odpadło z CI ze Sieną, nie wiem jakim składem grali i czy będzie to miało jakiekolwiek przełożenie na mecz z nami.

W jakim składzie by nie grali my jesteśmy na miejscu pierwszym, a oni - na 14. Powinniśmy ich puknąć jak ks. proboszcz jednego z naszych userów z dwoma członkami w nicku.

Praktycznie cały skład rezerwowy Torino. Wszedł z ławki jeden który grał ostatnio w wyjściowej 11 przeciwko Fiorentinie.

W jakim składzie by nie grali, jestem przekonany, że to nie będzie miało żadnego wpływu. Na mecz z nami na pewno odpowiednio się zmotywują, bo tutaj chodzi o prestiż. Za to jestem ciekaw na jakim poziomie będzie motywacja w naszych szeregach.. W każdym bądź razie nie zdobycie trzech punktów będzie totalną katastrofą. Z resztą tak, jak ktoś przytoczył 4 pkt w ostatnich 4 meczach woła o pomstę do nieba. Czas odbić się od dna.

delarudii pisze:W jakim składzie by nie grali, jestem przekonany, że to nie będzie miało żadnego wpływu. Na mecz z nami na pewno odpowiednio się zmotywują, bo tutaj chodzi o prestiż. Za to jestem ciekaw na jakim poziomie będzie motywacja w naszych szeregach.. W każdym bądź razie nie zdobycie trzech punktów będzie totalną katastrofą. Z resztą tak, jak ktoś przytoczył 4 pkt w ostatnich 4 meczach woła o pomstę do nieba. Czas odbić się od dna.

Pamiętajmy że w zeszłym sezonie przygotowanie kondycyjne Conte wyszło w ostatnich 7 meczach w których to laliśmy równo wszystkich. Skromne 2:0 będzie wystarczające.



Co byśmy mogli zaśpiewać : )

Ja mam pytanie to użytkownika, który tworzy ten temat.

Skąd kolego bierzesz grafiki ze składami? Mógłbyś podać do nich link? Czy ewentualnie sam je tworzysz w jakimś programie graficznym?

gucio_juve pisze:Ja mam pytanie to użytkownika, który tworzy ten temat.

Skąd kolego bierzesz grafiki ze składami?

To grafiki dostępne na stronie Sky. Czasem biorę z Tuttosportu

Ja bym dał zagrać niezadowolonemu Lucio (i zatrzymał go w styczniu!). Caceres wypadł, nie ma się też co spieszyć z powrotem Chiello - w środę ważniejszy mecz.

Moja propozycja na wyjściowy skład z Torino:



Buffon

Barzagli - Lucio - Chiellini

Gia - Pogba - Pirlo - Marchisio - Asa

Vucinic - Gio


...i skromne 2:0

alina pisze:Ja bym dał zagrać niezadowolonemu Lucio (i zatrzymał go w styczniu!). Caceres wypadł, nie ma się też co spieszyć z powrotem Chiello - w środę ważniejszy mecz.

no... na pewno. Ja nie chciałbym, żeby Conte wpuszczał kogoś tylko dlatego, że ten się obraził bo nie gra... absurd. Poza tym wątpię aby jedno spotkanie usatysfakcjonowało Lucio... to raczej nie zatrzyma go w styczniu i jak będzie chciał to odejdzie. Jeżeli on ma zagrać w dzisiejszym meczu, to tylko dzięki swojej postawie a nie po 'wypłakaniu' pierwszego składu.

kuba2424 pisze:Moja propozycja na wyjściowy skład z Torino:



Buffon

Barzagli - Lucio - Chiellini

Gia - Pogba - Pirlo - Marchisio - Asa

Vucinic - Gio


...i skromne 2:0

Bez szans na takie ustawienie. Przy naszej taktyce na środku obrony może grać jedynie Bonucci albo Marrone. Generalnie ktoś potrafiący celnie rzucić 40metrową piłkę i ewentualnie podejść z piłą do przodu, kiedy mocno kryty jest Pirlo...

Lucio mógłby grać za Chielliniego, który dopiero co się wyleczył i można dać mu jeszcze czas do środy. Tylko nie wiem jak tam lewa noga braziliano, chyba raczej grałby półprawego a po lewej operowałby Barza.

Jednak pewnie jak przed meczem z Chelsea wyjdziemy podstawowym składem z ewentualnie jedną zmianą. U Conte nie ma czegoś takiego jak rywalizacja na treningach. Jest tylko niewielka rotacja mająca na celu oszczędzanie żelaznej jedenastki. Nawet w mizernym ataku Vucinic i Giovinco grają najczęściej mimo, że pierwszy słabe mecze przeplata tragicznymi a drugi nie nadaje się do pozycyjnego co dostrzegł już chyba każdy oprócz Conte.