Strona 2 z 8

: 09 listopada 2011, 19:50
autor: Hubson
Po tym jak na forum publicznym znajomych powiedziałem że jadę na mecz i całym sercem jestem za Włochami, przez wiele osób zostałem nazwany Kosmopolitą... Jednakże mnie to nie rusza, widzę że jest tu więcej takich osób jak ja, którzy nawet nie znają pełnej 11 Reprezentacji PZPN. Mogę wymienić tylko Piszczka, Lewego, Szczęsnego, Błaszczykowskiego i Peszkę (?? Wrócił do kadry ??) reszta to dla mnie czarna magia...
Tak więc mam nadzieję że nie dostanę na trybunach w ryjca bo cieszeniu się z gola dla Włochów :)

: 09 listopada 2011, 19:53
autor: Arbuzini
<zakłada hipsterskie okularki>
Jestem w tym meczu za Polską. Choćby w kadrze grał jeden zawodnik znający i śpiewający hymn - dalej nie kibicowałbym Włochom, ani tym bardziej innej drużynie narodowej.

: 09 listopada 2011, 20:19
autor: Pan Mietek
Arbuzini, szacun.

Nie mówię, że kibicowanie Włochom jest złe ale w meczu z (mimo wszystko) Polską? No cóż, jeśli ktoś naprawdę ma jakieś powiązania z tym krajem to jest to zrozumiałe ale kibicowanie Włochom "bo Juve" jest dla mnie trochę śmieszne.

: 09 listopada 2011, 20:27
autor: pan Zambrotta
Mietson pisze:Arbuzini, szacun.

Nie mówię, że kibicowanie Włochom jest złe ale w meczu z (mimo wszystko) Polską? No cóż, jeśli ktoś naprawdę ma jakieś powiązania z tym krajem to jest to zrozumiałe ale kibicowanie Włochom "bo Juve" jest dla mnie trochę śmieszne.
choćby w kadrze nie grał żaden Juventino, dalej będę kibicował Italii. Powód? podałem go na stronie wcześniej, uważam go za wystarczający.

: 09 listopada 2011, 20:29
autor: Ouh_yeah
Mietson pisze:kibicowanie Włochom "bo Juve" jest dla mnie trochę śmieszne.
To piłka nożna a nie wojna. Ja Włochów lubię a ich obecna repra to bardzo ciekawy twór, w przeciwieństwie do Polskiej.

: 09 listopada 2011, 21:48
autor: zahor
Mietson pisze: Nie mówię, że kibicowanie Włochom jest złe ale w meczu z (mimo wszystko) Polską?.
No widzisz, problem jest taki że to nie jest Reprezentacja Narodowa Polski w klasycznym tego słowa znaczeniu, przez co ja nijak nie czuję się przez ten zespół reprezentowany - w konsekwencji jego porażki czy sukcesy ani mnie ziębią ani grzeją.
Wyobraź sobie taką sytuację - szef mówi żebyś dzisiaj przyszedł na stadion, bo reprezentacja Twojej firmy będzie grać z zespołem jakiegoś innego przedsiębiorstwa. Idziesz pościskać kciuki za kolegów z pracy, przychodzisz, siadasz, patrzysz, a tam w zespole ze dwie osoby które kojarzysz z pracy, jeden gościu który nie pracuje już od dwóch lat i kilku jakichś przebierańców, którzy w Twojej firmie nigdy nie pracowali i tylko udają. Czujesz się wówczas przez tę ekipę reprezentowany? A jeżeli masz w tamtym przeciwnym zespole ze dwóch czy trzech kolegów, to uważasz że trzymanie za nich kciuków byłoby brakiem lojalności?
Albo nie wiem, inny przykład, studiujesz jakąś pedagogikę czy inną chemię, gdzie ogólnie mało jest chłopów. Ma być mecz reprezentacji tego kierunku z jakimś innym, nie ma komu grać, to bierzecie gości z AWFu i niech udają waszych. No i z ich pomocą pokonujecie jakichś tam informatyków czy innych weterynarzy. Czujesz się dumny z tych zwycięstw? Chwalisz się wszystkim wokoło jak to goście reprezentujący Ciebie doskonale się spisali? Nie sądzę.
Wątek jest o reprezentacji Włoch, więc nie będę dalej drążyć, ale chodzi o to - sympatia do Juventusu sympatią do Juventusu, ale chyba nie da się kibicować Juve (ani innej włoskiej drużynie) gardząc włoską piłką jako taką. Nie wyobrażam sobie żeby można było zachwycać się grą Juve, a jednocześnie nie móc patrzeć na Milan, Romę, Udinese czy, jak w tym przypadku, Reprezentację Włoch "bo te wyżelowane aktorzyny umieją tylko murować bramkę i symulować karne". Jeżeli podobało mi się jak Juventus wypunktował Barcelonę w 2003 roku w LM, to musiałbym być hipokrytą żeby krzyczeć że "Milan nie zasługiwał na remis na Camp Nou, bo Barcelona miała trzy razy większe posiadanie piłki". Idąc dalej, nie widzę powodu dla którego na poziomie reprezentacyjnym miałbym preferować zupełnie inny sposób gry, niż w piłce klubowej. Logiczne więc że kibicuję Azzurrim.

: 09 listopada 2011, 21:58
autor: bajbek17
Ja mimo wszystko kibicuje naszym. każde punkciki liczą się do rankingów i jakoś to powoli pójdzie wszystko do przodu. Male kroki wielkie rezultaty.

: 09 listopada 2011, 22:33
autor: zahor
Qrczak pisze:I nie mówcie mi ,że ciężko się z nią utorzsamiać bo grają w kadrze "pół polacy" co z tego ? Jak niemcy wygrywali to nikt nie narzekał ,że grają tam "pół niemcy" ,a wielu polaków było zbulwersowanych ,czemu np. Podolski nie gra u nas ...
Powiedz mi który to piłkarz w kadrze Niemiec nie został wyszkolony piłkarsko w Niemczech? Ilu piłkarzy tamtej drużyny narodowej nie zna niemieckiego? A ilu rok temu twierdziło, że nie czuje się Niemcami i że w meczu Polska-Niemcy trzymaliby kciuki za Polskę?
Wyjeżdżając z tym porównaniem ośmieszasz się, bo temat ichniej i naszej kadry był wałkowany sto tysięcy razy. Oezil, Khedira czy nawet Podolski jest Niemcem sto tysięcy razy bardziej, niż Obraniak, Polanski czy inny Melikson Polakiem (o Rogerze czy Olisadebe z litości nie wspominając).
Qrczak pisze: Wiem jedno i możecie mnie za to zjechać ,każdy szanujący sie Polak i lubiący piłkę nożną powinien zawsze kibicować swoim ...
Toteż ja kibicuję swoim, jak tylko grają. Jeżeli do czasu finałów EURO zatrudnię się w PZPNie i zostanę przydupasem Laty czy innego Kręciny, to będę ściskał kciuki za reprezentację grającą z godłem tej organizacji - tylko że nie jako za kadrę narodową, a drużynę zakładową. W przeciwnym wypadku zachowam się tak, jak Walijczycy, Serbowie, Szwajcarzy czy inni Łotysze - skoro nie ma "naszych", to kibicuje się komuś innemu.

Aha, i jeszcze jedno. Według mojej opinii dużo większym wyrazem braku szacunku dla ojczyzny aniżeli niekibicowanie reprezentacji PZPN jest nieumiejętność posługiwania się językiem ojczystym w piśmie, więc nie mów mi z łaski swojej co powinien, a czego nie powinien "szanujący się Polak".

: 09 listopada 2011, 22:40
autor: De Rossi
Qrczak pisze:Wiem jedno i możecie mnie za to zjechać ,każdy szanujący sie Polak i lubiący piłkę nożną powinien zawsze kibicować swoim ...
Z kadrą Włoch jestem od 1994 roku, kibicuje im zawsze, na mecz z Polakami włożę bluzę Italii i z pewnością będą czuł ciarki podczas Fratelli d'Italia, nie widzę w tym nic dziwnego i nie widzę również najmniejszego powodu dla którego miałbym w tym jednym meczu kibicować Polsce czy np. analogicznie klubowi z mojego rodzinnego miasta. Squadra Azzurra stawiam na pierwszym miejscu zawsze, ponad Juventusem, ponad wszystkim - dlatego martwi mnie, że ktoś taki jak Pepe dostaje od selekcjonera szansę.

: 09 listopada 2011, 22:45
autor: Filippo911
Qrczak pisze:Jak dla mnie jest to lekko chore ... Rozumiem ,że możena lubić włochów ,ale jeżeli się jest polakiem to powinno się kibicować kadrze, która tak naprawdę Ciebie reprezentuje .
Nie chce tu jakiejś "wojny polsko polskiej" wytaczać , ale nie trafia do mnie argument powinno. Idąc tym tokiem rozumowania w meczu Śląsk Wrocław vs Juve powinienem kibicować Śląskowi . W zasadzie to czemu miał bym kibicować Juve , drużynie z Włoch ?? (łączą mnie z nimi tylko wspomnienia z wakacji). W sumie nie powinienem - za to powinienem kibicować ekipie z PL , a najlepiej z Wro .
Większym przejawem patriotyzmu jest dla mnie wydawanie paragonów w sklepie (chodzi o nie ukrywanie dochodów - podatki) , ogólna uczciwość obywatelska przez cały rok , niż koszulka i szalik kilka godzin w roku.

: 09 listopada 2011, 22:48
autor: Arbuzini
De Rossi pisze:Z kadrą Włoch jestem od 1994 roku, kibicuje im zawsze, na mecz z Polakami włożę bluzę Italii i z pewnością będą czuł ciarki podczas Fratelli d'Italia, nie widzę w tym nic dziwnego i nie widzę również najmniejszego powodu dla którego miałbym w tym jednym meczu kibicować Polsce czy np. analogicznie klubowi z mojego rodzinnego miasta. Squadra Azzurra stawiam na pierwszym miejscu zawsze, ponad Juventusem, ponad wszystkim - dlatego martwi mnie, że ktoś taki jak Pepe dostaje od selekcjonera szansę.
Napiszę szczerze, że trochę dziwią mnie ciarki na włoskim hymnie. Mieszkasz przynajmniej we Włoszech? Dla mnie to już coś więcej niż silna fascynacja, którą potrafię zrozumieć. Nie wiem, jak to nazwać - poczucie przynależności do narodu włoskiego?

: 09 listopada 2011, 22:52
autor: wojczech7
pan Zambrotta pisze:
Mietson pisze:Arbuzini, szacun.

Nie mówię, że kibicowanie Włochom jest złe ale w meczu z (mimo wszystko) Polską? No cóż, jeśli ktoś naprawdę ma jakieś powiązania z tym krajem to jest to zrozumiałe ale kibicowanie Włochom "bo Juve" jest dla mnie trochę śmieszne.
choćby w kadrze nie grał żaden Juventino, dalej będę kibicował Italii. Powód? podałem go na stronie wcześniej, uważam go za wystarczający.
Podałeś powód nie kibicowania Polakom, swoją drogą idiotyczny, a to co innego.

Macie nasrane we łbach, jak na mój gust. Idę o zakład, że gdybyśmy liczyli się w europejskiej/światowej piłce - kibicowalibyście naszym, nie bacząc na Polańskich, czy innych Meliksonów.

Reprezentacja PZPNu? Litości. Sugerujecie, że taki Kuba, Lewy, czy Wojtek Szczęsny grają tam na chwałę Grzesia Laty? Puknijcie się w czoło.

: 09 listopada 2011, 22:58
autor: zahor
Arbuzini pisze: Napiszę szczerze, że trochę dziwią mnie ciarki na włoskim hymnie. Mieszkasz przynajmniej we Włoszech? Dla mnie to już coś więcej niż silna fascynacja, którą potrafię zrozumieć. Nie wiem, jak to nazwać - poczucie przynależności do narodu włoskiego?
No to inaczej - dziwisz się że kolega De Rossi czy też kto inny może kibicować Włochom czy odczuwać jakąś satysfakcję z ich zwycięstw pomimo braku podstaw do czucia się Włochem, a nie dziwią Cię piłkarze którzy REPREZENTUJĄ Polaków sami nimi nie będąc? Dlaczego fakt że ja, znając lepiej język, historię, kulturę czy geografię Włoch niż farbowane lisy Smudy - Polski, kibicuję Italli jest dla Ciebie czymś dziwniejszym niż to, że oni Polskę REPREZENTUJĄ? Nie wiem jak do tego doszedłeś.
wojczech7 pisze: Macie nasrane we łbach, jak na mój gust. Idę o zakład, że gdybyśmy liczyli się w europejskiej/światowej piłce - kibicowalibyście naszym, nie bacząc na Polańskich, czy innych Meliksonów.
Proszę bardzo, z chęcią się założę o każde pieniądze. Problem jest tylko taki, że pozostanie to nierozstrzygnięte z jednego prostego powodu - gdyby wszystkie te Perquisy, Obraniaki czy inne Polanskie były dostatecznie dobre, żeby załapać się do kadry Francji czy Niemiec, to Franiu mógłby pomarzyć o skaperowaniu ich do swojej kadry.

: 09 listopada 2011, 23:00
autor: pan Zambrotta
Qrczak pisze:Jak dla mnie jest to lekko chore ... Rozumiem ,że możena lubić włochów ,ale jeżeli się jest polakiem to powinno się kibicować kadrze, która tak naprawdę Ciebie reprezentuje . I nie mówcie mi ,że ciężko się z nią utorzsamiać bo grają w kadrze "pół polacy" co z tego ? Jak niemcy wygrywali to nikt nie narzekał ,że grają tam "pół niemcy" ,a wielu polaków było zbulwersowanych ,czemu np. Podolski nie gra u nas ...

Wiem jedno i możecie mnie za to zjechać ,każdy szanujący sie Polak i lubiący piłkę nożną powinien zawsze kibicować swoim ...
każdy szanujący się Polak powinien pisać "Polacy" z wielkiej litery, chociazby to u Ciebie szwankuje. A innych będziesz pouczał...
wojczech7 pisze:Podałeś powód nie kibicowania Polakom, swoją drogą idiotyczny, a to co innego.

Macie nasrane we łbach, jak na mój gust. Idę o zakład, że gdybyśmy liczyli się w europejskiej/światowej piłce - kibicowalibyście naszym, nie bacząc na Polańskich, czy innych Meliksonów.
nie idź o zakład, bo byś go szybko przegrał. Mówisz, że mam nasrane w głowie, spójrzmy na Ciebie:
Pochodzisz z jakiejś pipidówy, oczywiście przyjechałeś do Wrocławia studiować geodezję, jakże by inaczej... Czemu więc kibicujesz Juventusowi, a nie klubowi ze swojego regionu? toż to klub z Twojej ziemi! masz nasrane we łbie. dziękuję, dobranoc.

Sektor Italii się kłania na meczu Włochów z Polakami 8) Forza Italia!

Nie dorabiajcie do pięknego futbolu jakiegos nacjonalizmu, proszę was :roll: jestem Polakiem, czuję się Polakiem, nigdy nie uważałem się za Wlocha. Większą sympatię czuję do kopaczy z Włoch. Zero w tym jakiejś chorej przynależności do cudzego państwa, proszę was... tacy jesteście ograniczeni? żebyście byli takimi patriotami codziennie, a nie od święta przed TV z pilotem w reku.

: 09 listopada 2011, 23:04
autor: forzajuveooo
wojczech7 ogarnij sie. dla mnie nie ma żadnej, ale to żadnej różnicy w kibicowaniu Juventusowi i rep. Włoch. Ja sie nie czuje Włochem, nie jestem Włochem i nie będę. Czym jest reprezentacja - dla jednych to jest tylko drużyna piłkarska, dla drugich, mam czasem wrażenie, jakichś 12 śmiałków zebranych z całej Polski i reprezentujacej nasz kraj na wojnie. Ja nalężę do tej pierwszej grupy. z rep. Włoch jestem związany od 1994 roku i mundialu w usa. Płakałem jako dzieciak po niestrzelonym karnym najpierw baggio w 94, potem di biagio w 98, płakałem po bramce treze w 2000, płakalem ze zlosci po wałach w 2002 i płakałem ze szczescia 09.07.2006. Nie mów mi zatem proszę komu mam kibicować.