Strona 2 z 27
: 22 lipca 2010, 01:31
autor: szczypek
Meczu nie oglądałem, karne a i owszem. Ostatni raz jeśli mnie pamięć nie myli oglądałem coś podobnego gdy WKS grało z Kamerunem i po rozpoczęciu drugiej serii rzutów karnych Eto po prostu narobił w majty. Podobało mi się.
Słowo o komentarzu na Polsacie. Nie wiem co trzeba palić, aby o stojącym (stojącym!) na linii bramkarzu powiedzieć, że robi jakiś "dance", ale chce to mieć.
: 22 lipca 2010, 10:00
autor: jsduga
Szczerze to jestem rozczarowany postawą Lecha. Liczyłem, że po łatwym dwumeczu wygramy gdzieś z trzema, czterema golami przewagi, a tu horror. Rzuty karne w tym etapie, z tak słabym przeciwnikiem? Cieszmy się w ogóle, że obyło się bez kompromitacji. Lech słabo wykonuje rzuty karne. Bramkarz rywali wyczuł większość intencji. Troszkę bulwersowała mnie też sprawa w dwóch przypadkach, kiedy zawodnicy Kolejorza musieli czekać na jedenastym metrze, bo na ławce Interu działy się jakieś nieprzepisowe sytuacje. To dodatkowy, niepotrzebny stres.
Liczę, że Lech się przebudzi i w meczu z zespołem już dobrej klasy jakim jest Sparta Praga zaprezentuje o niebo lepszy futbol, bo z taką gra, jaką pokazali w dwumeczu z Azerami to może co najwyżej wygrać Puchar B-klasy :doh:
PS: Wie ktoś może co jest w przypadku, gdy rzuty karne nie wyłonią zwycięzcy? Rzut monetą?
: 22 lipca 2010, 10:09
autor: gwrobel22
Jeżeli Lech tak samo zagra ze Spartą to będzie w plecy. Ale wierzę, że w końcu jakiś klub z Polski wejdzie do LM. Martwi jeszcze ta kontuzja Stilica i Arboledy

. Na pocieszenie zostaje, że jak odpadną to zagrają w LE

: 22 lipca 2010, 11:55
autor: Adamosus
jsduga pisze: PS: Wie ktoś może co jest w przypadku, gdy rzuty karne nie wyłonią zwycięzcy? Rzut monetą?
Z tego co wiem to są wykonywane aż do skutku,dopóki ktoś się pomyli.
Co do meczu to horror ale Lech ma do takich dramatów szczęscie
Z taką grą to nie ma czego szukać ze Spartą ale rozkręcą,mam taką nadzieję.
Moim zdaniem Lech zawalił transfery jak do tej pory,miał przecież tyle kasy po Lewym a nie kupili nikogo wartościowego.
: 22 lipca 2010, 12:12
autor: Szymek
Adamosus pisze:jsduga pisze: PS: Wie ktoś może co jest w przypadku, gdy rzuty karne nie wyłonią zwycięzcy? Rzut monetą?
Z tego co wiem to są wykonywane aż do skutku,dopóki ktoś się pomyli
Nie dam sobie ręki uciąć, ale przypadkiem nie jest tak, że jak idzie natępna tura (strzał nr. 12 dla każdej z drużyn - zawodnik uderza drugi raz, np. wczoraj po Kotorowskim by znów Bosacki strzelał) to jest tzw. "nagła śmierć"? Chodzi o to, że jeśli ktoś spudłuje w jednej kolejce, a w tej samej kolejce rywal trafi to koniec zabawy...
: 22 lipca 2010, 13:24
autor: Negri
Nie dam sobie ręki uciąć, ale przypadkiem nie jest tak, że jak idzie natępna tura (strzał nr. 12 dla każdej z drużyn - zawodnik uderza drugi raz, np. wczoraj po Kotorowskim by znów Bosacki strzelał) to jest tzw. "nagła śmierć"? Chodzi o to, że jeśli ktoś spudłuje w jednej kolejce, a w tej samej kolejce rywal trafi to koniec zabawy...
No pewnie że tak - skąd w ogóle jakiekolwiek wątpliwości w tym temacie? Od razu po piątym karnym gra się po jednej kolejce do pierwszego pudła.
Kotorowski bronił, łapał, wybijał, ratował i jeszcze na koniec karnych strzelił na dwa tempa i załatwił sprawę.
A Lech jeszcze nie tak dawno temu chciał go za wszelką cenę wypchnąć z klubu, ciekawe jaka byłaby reakcja kibiców gdyby wypadli z futbolowym potentatem z Azerbejdżanu

: 22 lipca 2010, 13:28
autor: rafal-1897
Nie wiem jak to wyglądało w telewizji, ale z trybun to istna tragedia. Wichniarek biegał po skrzydłach i jak Lech atakował skrzydłami to nie było komu dograć... Wojtkowiak lepiej wyrzuca piłkę z autu, niż Kriwiec dośrodkowuje nogą. Normalna paranoja. I żeby nie było (bo widzę, że WP już o tym trąbi) nie było żadnych wyzwisk na piłkarzy. Tylko w pewnym momencie było trochę frustracji i trzeba było ich odpowiednio zmotywować i przypomnieć gdzie grają. Na szczęście dotrwali do tych karnych. Mecz gorszy od tego z Lechią, ale też szczęśliwe zakończenie. Co jak co, ale Lech w horrorach jest dobry :lol: Patrząc na zawodników to najlepiej w Lechu spisali się Peszko, później Kiełb, trochę Stilic i w karnych Kotor. Z Interu wyróżniłbym ich bramkarza , który w jedynym dobrym dla Lecha momencie w meczu (pierwsze 15 minut) wybronił chyba 4 groźne strzały. Cieszę się z awansu i mam nadzieję, że teraz będzie lepiej, bo się rozkręcą.
: 22 lipca 2010, 14:27
autor: Ciągnik_Na_Gąsienicach
rafal-1897 pisze:Nie wiem jak to wyglądało w telewizji, ale z trybun to istna tragedia. Wichniarek biegał po skrzydłach i jak Lech atakował skrzydłami to nie było komu dograć... Wojtkowiak lepiej wyrzuca piłkę z autu, niż Kriwiec dośrodkowuje nogą. Normalna paranoja. I żeby nie było (bo widzę, że WP już o tym trąbi) nie było żadnych wyzwisk na piłkarzy. Tylko w pewnym momencie było trochę frustracji i trzeba było ich odpowiednio zmotywować i przypomnieć gdzie grają. Na szczęście dotrwali do tych karnych. Mecz gorszy od tego z Lechią, ale też szczęśliwe zakończenie. Co jak co, ale Lech w horrorach jest dobry :lol: Patrząc na zawodników to najlepiej w Lechu spisali się Peszko, później Kiełb, trochę Stilic i w karnych Kotor. Z Interu wyróżniłbym ich bramkarza , który w jedynym dobrym dla Lecha momencie w meczu (pierwsze 15 minut) wybronił chyba 4 groźne strzały. Cieszę się z awansu i mam nadzieję, że teraz będzie lepiej, bo się rozkręcą.
Najlepiej? <krztusi sie wlasna slina>
Kotor, Arboleda i moze Wichniar.
Kielb to przypal i spieprzyl 3 dogodne sytuacje, a karny mu fartowny wszedl, Peszko to dziecko zagubione we mgle, zwody mu nie wychodza, a ten dalej sie pcha. Jedyne co ma to szybkosc (taki Molinaro na skrzydle)... tylko ze Molinaro, widzial partnerow, a Peszko to samolub. Czarno widze ta Sparte w nastepnym meczu ojj czarno

: 22 lipca 2010, 15:54
autor: maciek_11
rafal-1897 pisze:Patrząc na zawodników to najlepiej w Lechu spisali się Peszko, później Kiełb, trochę Stilic i w karnych Kotor.
To chyba tylko z trybun to tak wyglądało... Peszko największa lebioda z Djurdjevicem. Krivets zagrał dobre 15 minut, a i tak jego najbardziej zapamiętałem, reszta dnoooo0
: 22 lipca 2010, 17:14
autor: rafal-1897
Peszko się starał i to było widać, bo wśród tych piłkarzy, którzy wczoraj zagrali można łatwo to zobaczyć. I nie oceniajcie Peszki po jednym meczu, bo od kilku sezonów chodzę na Lecha i Mu zwody wychodzą dużo podaje. W tym meczu nie miał komu podawać, bo wysunięty napastnik biegał wszędzie tylko nie tam, gdzie powinien (po 15 minutach)...
Ten mecz chyba tak wyglądał, bo Wichniarek to nie jest Lewandowski i to był główny problem Lecha. Ja nadal wierzę w awans do dalszej rundy, tylko muszą popracować na treningach nad zgraniem w ataku i wejść w ten sezon...
: 22 lipca 2010, 17:44
autor: maciek_11
Mnie on nigdy nie przekonywał i zawsze się zastanawiam, co wszyscy w nim widzą. Przeciętniak, taki jak Łobodziński, co potrafi zrobić różnicę w jednym czy drugim meczu Ekstraklasy, ale nie nadaje się już na grę w Europie czy reprezentacji...
...Ale oczywiście to jest tylko moje zdanie, przyznam się, że oglądam go tylko od czasu do czasu w akcji, i ani razu mnie nie zachwycił
: 22 lipca 2010, 18:49
autor: zoff
maciek_11 pisze:
...Ale oczywiście to jest tylko moje zdanie, przyznam się, że oglądam go tylko od czasu do czasu w akcji, i ani razu mnie nie zachwycił
No to w tamtym sezonie rzadko musiałeś oglądać Lecha. Peszko zbierał dobre noty w wielu meczach, których zagrał. A jeśli dodać do tego mecze w których pauzował za kartki to naprawdę musiałeś trafić w te 2-3 słabsze mecze Peszki w tamtym sezonie w Lechu.
Ale teraz już bez jaj. To z Azerami to miały być dwa kolejne sparingi. Sparta to klub z którym nie ma już żartów. Liczę, że Kriwiec, Wichniarek czy Peszko będą już grali na 100% swoich możliwości. Sezon zaczął się dla Lecha bardzo wcześnie, ale uważam, że Zieliński powinien już szukać świeżości, bo zabiegani i w trakcie przygotowań do sezonu zawodnicy to ze Spartą nie dadzą sobie rady.
: 22 lipca 2010, 22:01
autor: Donnie
Wisła dziś zagrała całkiem przekonująco, zobaczymy, jak będzie w następnej rundzie. Świetna bramka Boguskiego, gdzie wyłożył bramkarza udawanym oczywiście potknięciem

: 22 lipca 2010, 22:17
autor: Wojtek
Było tak jak miało być łatwy spacerek, jeszcze bardziej ułatwiony po czerwonej kartce...
Rok temu czy dwa (nie pamiętam) wisła też wygrała 5-0 w elminacjach i co ?
Ruch 0-0 i awans 8) teraz austria wiedeń oj będzie ciężko a wisła powinna spokojnie przejść do kolejnej rundy...kto wie może z nami z grupie LE ?
: 22 lipca 2010, 22:22
autor: maciek_11
To jest chyba jakiś nasz krajowy rekord: 4 drużyny w 3 rundzie eliminacyjnej. Do tego jedna pewna udziału w 4 rundzie i Wisełka również ze sporymi szansami. Najlepiej by było jakby w 4 rundzie Lech zagrał z Wisłą
