Strona 2 z 11

: 19 lutego 2010, 19:32
autor: eslk
@Dravil

Ale co do kategorii wrzutki/przerzuty to tutaj takze uwzgledniłem strzały z wolnych (ale niestety przeoczyłem to w "nazwie" kategorii). A jak wiemy Diego w tym sezonie z wolnego ani razu chyba w bramke nie trafił.

A co do Tiago, to hm... On także notował asysty z wolnych. A przy okazji ich prawie w ogole nie wykonywał, bo byli od niego lepsi (Nedved, Del Piero).

Uwazam więc, że tak na dobrą sprawę to Diego wcale nie jest duzo lepszy od Tiago. To mniej więcej ten sam poziom. Ani jeden ani drugi:

a) Dobrze nie drybluje
b) Dobrze nie podaje
c) Dobrze nie uderza z dystansu
d) Nie strzela goli z wolnych
e) Nie przerzuca piłki na drugą stronę boiska - z duza dokladnoscią
f) Nie kreuje sytuacji dla kolegów

Powiedziałbym nawet, ze Tiago > Diego. Bo Portugalczyk był tańszy, grał na innej pozycji i jest już w Atletico M ;]

: 19 lutego 2010, 19:42
autor: Brutalo
Jestem w szoku czytając twoje posty eslk . Myślałem że to jakiś żart, ale jeśli ty tak na poważnie to.... sam nie wiem. Pozdro :lol:
Jeśli Diego nie kreuje akcji czy źle podaje, to kto w Juventusie robi to dobrze ? Pewnie Tiago :rotfl:

: 19 lutego 2010, 19:43
autor: Moonk
eslk pisze:
Powiedziałbym nawet, ze Tiago > Diego. Bo Portugalczyk był tańszy, grał na innej pozycji i jest już w Atletico M ;]
Czyli jak gra już w Atletico Madryt to zrobił progress w swojej karierze??
Jak dla ciebie Tiago>Diego
to może Atletico M.> Juventus
??

: 19 lutego 2010, 19:46
autor: mateo369
eslk pisze: Uwazam więc, że tak na dobrą sprawę to Diego wcale nie jest duzo lepszy od Tiago. To mniej więcej ten sam poziom. Ani jeden ani drugi:

a) Dobrze nie drybluje
b) Dobrze nie podaje
c) Dobrze nie uderza z dystansu
d) Nie strzela goli z wolnych
e) Nie przerzuca piłki na drugą stronę boiska - z duza dokladnoscią
f) Nie kreuje sytuacji dla kolegów

Powiedziałbym nawet, ze Tiago > Diego. Bo Portugalczyk był tańszy, grał na innej pozycji i jest już w Atletico M ;]
Teraz już wiemy, że najnormalniej w świecie robisz z nas sobie jaja

dodam tylko jeszcze, co do pkt c) strzela ale ma trochę pecha - słupki
a co do pkt d) Del Piero też nie strzelił w tym sezonie, czy to oznacza że nie potrafi?

: 19 lutego 2010, 19:56
autor: eslk
Czyli uważacie, że Diego dobrze drybluje? A widzieliście kiedyś Ronaldinho, Robinho, C. Ronaldo albo chociażby Marka Citke?;]

To jaki jego ostatni drybling utkwił Wam w pamięci? Minął z dwóch zawodników fajnym zwodem i dokładnie podał albo dobrze uderzył na bramkę?

A co do strzałów... Nie no bez kitu. Jakie słupki? Pamiętam jeden. Najczęściej wali po ziemi, prosto w bramkarza. Jeśli chodzi o wolne, to Del Piero chociaz trafia w bramke, a Diego chyba w tym sezonie się to ani razu nie zdarzyło ;]

Oczywiście, że sobie robie jaja (napisałem o tym w pierwszym poście, mniejszą czcionką, trudno zauważyć) z tym Tiago i tą wyliczanką, ale po prostu chciałem rozpocząć z jakiegoś poziomu dyskusje na temat Diego - ten temat jest własnie idealnym miejscem.

: 19 lutego 2010, 19:58
autor: Brutalo
eslk pisze:
Oczywiście, że sobie robie jaja (napisałem o tym w pierwszym poście, mniejszą czcionką, trudno zauważyć) z tym Tiago i tą wyliczanką, ale po prostu chciałem rozpocząć z jakiegoś poziomu dyskusje na temat Diego - ten temat jest własnie idealnym miejscem.
Ja zauważyłem zaraz ten tekst małą czcionką, ale napisałeś " I wcale nie prowokuje" . Dla mnie to prosty komunikat. Nie prowokujesz, tylko piszesz co myślisz. Stąd ten ogólny szok.
Diego mija pojedynczych przeciwników dość często samym balansem ciała, a nie fiflakami Robinho czy no-look-run R10. Nie sądzę żeby mocno ustępował pod tym względem wymienionym przez Ciebie zawodników (no może poza Ronaldo). Diego pracuję na całą drużynę. Ma ciągle minimum dwóch zawodników przy sobie, co (jak sam wczoraj zauważył) stwarza więcej miejsca kolegom z drużyny.

: 19 lutego 2010, 20:00
autor: eslk
Brutalo pisze:
eslk pisze:
Oczywiście, że sobie robie jaja (napisałem o tym w pierwszym poście, mniejszą czcionką, trudno zauważyć) z tym Tiago i tą wyliczanką, ale po prostu chciałem rozpocząć z jakiegoś poziomu dyskusje na temat Diego - ten temat jest własnie idealnym miejscem.
Ja zauważyłem zaraz ten tekst małą czcionką, ale napisałeś " I wcale nie prowokuje" . Dla mnie to prosty komunikat. Nie prowokujesz, tylko piszesz co myślisz. Stąd ten ogólny szok.
Ironia ;]

No to "Co z tym Diego"?

: 19 lutego 2010, 20:06
autor: Moonk
eslk pisze:
Brutalo pisze:
eslk pisze:
Oczywiście, że sobie robie jaja (napisałem o tym w pierwszym poście, mniejszą czcionką, trudno zauważyć) z tym Tiago i tą wyliczanką, ale po prostu chciałem rozpocząć z jakiegoś poziomu dyskusje na temat Diego - ten temat jest własnie idealnym miejscem.
Ja zauważyłem zaraz ten tekst małą czcionką, ale napisałeś " I wcale nie prowokuje" . Dla mnie to prosty komunikat. Nie prowokujesz, tylko piszesz co myślisz. Stąd ten ogólny szok.
Ironia ;]

No to "Co z tym Diego"?
To samo, problemem nie jest jeden piłkarz...
Problemem jest brak trenera, który potrafił by to wszystko jakoś poukładać, tego niestety nie zrobił Ciro, a stara zrobić się Zac. Zresztą wiele osób zauważa, że problemem jest raczej nie to jak Ribas gra...tylko z kim gra...
Z Melo ma robić klepy? z Grygerą? z Sissoko...
Jeśli oglądałeś ostatnie mecze to widziałeś co się działo w ataku, Diego biegnie z piłką i się rozgląda na wszystkie strony bo jego kumple są schowani za przeciwnikami i nie ma do kogo podać, tak się raczej trudno gra, nawet Messi by tu nie podołał

: 19 lutego 2010, 20:10
autor: eslk
Moonk pisze: Jeśli oglądałeś ostatnie mecze to widziałeś co się działo w ataku, Diego biegnie z piłką i się rozgląda na wszystkie strony bo jego kumple są schowani za przeciwnikami i nie ma do kogo podać, tak się raczej trudno gra, nawet Messi by tu nie podołał
Z tym, że problem polega na tym, że Diego w ostatnich dwóch meczach zaprezentował się naprawdę bardzo słabo.

Popatrz, że gdy do boku schodził Del Piero na lewej stronie, zawsze stwarzaliśmy jakieś zagrożenie (dwa gole z Ajaxem po akcjach lewą stroną trójki De Ceglie - Marchisio - Del Piero, zresztą oni przez cały mecz sobie radzili nieźle). Prawa strona szwankowała. Słabo zagrał Sissoko. Słabiutko Diego. Tragicznie Zebina.

A według większości forumowych znawców i De Ceglie był/jest do odstrzału i Marchisio przegrywał rywalizacje w środku z Melo/Sissoko. Może faktycznie Diego nie ma z kim grać, jednak fakt jest faktem, że ostatnio - znów - gra bardzo słabo. Od razu po zmianie trenera prezentował się lepiej/momentami dobrze. Teraz jednak wszystko wróciło do normy.

Edit: Lypsky, powinieneś się cieszyc. To Ty byles chyba glownym fanem Tiago na forum. Skończyła się już milosc do spoconych portugalskich chlopcow?;]

: 19 lutego 2010, 20:19
autor: Lypsky
eslk pisze: Edit: Lypsky, powinieneś się cieszyc. To Ty byles chyba glownym fanem Tiago na forum. Skończyła się już milosc do spoconych portugalskich chlopcow?;]
Ale urwał, ale to było dobre! Jacusiu, odstaw te proszki i idź spać.
Widzę, że nadal mędrkujesz, porównaj dla nas Nedveda i Poulsena.

: 19 lutego 2010, 20:37
autor: Azrael
A ja się po części zgadzam z Eslkiem i Kan1osem. Wg mnie Juventus naprawdę stracił sporą część swego potencjału po przyjściu Diego równoczesnym odejściu Nedveda. Paradoksem jest to, że jednocześnie Diego w przekroju całego tego sezonu jest naszym najlepszym zawodnikiem. Problem nie polega na tym, że Diego ma drybling na poziomie Tiago ( :shock: ), ale na tym, że mimo iż jest naszym zawodnikiem od przeszło pół roku, nie wkomponował się w zespół.

Wina nie spoczywa tutaj jednak na samym Brazylijczyku, a na sposobie myślenia włoskich trenerów - zarówno tych młodych jak i tych starszych. Przykładów na to jest całe mnóstwo począwszy od Roberto Baggio przez naszego Alexa skończywszy na marnującym się na ławce Giovinco. Włoscy szkoleniowcy nigdy nie darzyli sympatią niskich, słabych fizycznie acz technicznie utalentowanych graczy i ci zawsze musieli znacznie dłużej udowadniać swoją wartość niż tacy zawodnicy jak chociażby Zidane czy Kaka swego czasu.

Podobnie jest teraz z Diego mimo iż Zaccheroni czy nawet Ferrara publicznie wychwalali zdoloności Brazylijczyka, to w taktyce, ustawieniu jakie nam serwują tego uwielbienia nie widać. W efekcie widzimy na boisku Diego grającego z najwyższym zaangażowaniem, odbierającego piłki, dryblującego, zaskakującego sztuczkami, ale brak w tym efektywności. Brakuje 1-2 zawodników takich jak Del Piero, który oprócz prostego podania do kolegi, potrafi wyprzedzić myślą o kilka sekund przeciwnika i zagrać niekonwencjonalnie, kogoś z kim Diego mógłby wymienić 2-3 szybkie podania, po których stworzyłaby się dogodna sytuacja.

Z Alexem Diego dogaduje się coraz lepiej z czego minimum 1-2 świetne okazje w meczu się zdarzają. Gdyby do tego duetu dołączyć jeszcze Camoranesiego i Giovinco, to moglibyśmy wreszcie zacząć grać efektywnie i dodatkowo widowiskowo. Póki co pozostaje nam oklepana gra skrzydłami - tak jak przez ostatnie 20-30 lat.

: 19 lutego 2010, 20:43
autor: belial
Lypsky pisze:
eslk pisze: Edit: Lypsky, powinieneś się cieszyc. To Ty byles chyba glownym fanem Tiago na forum. Skończyła się już milosc do spoconych portugalskich chlopcow?;]
Ale urwał, ale to było dobre! Jacusiu, odstaw te proszki i idź spać.
Widzę, że nadal mędrkujesz, porównaj dla nas Nedveda i Poulsena.
------------------------Nedvded------------------Poulsen
Przyspieszenie:_______6_______moglby rozpedzac czasteczki w LHC
Podania (w aut):______1________________10
Strzal (w trybuny):____2________________8,56
Drybling:____________8________po co, wystarczy szybkosc
Kreatywnosc:________7_____podanie do Treze bylo jej szczytem
Przeglad pola:________8_______z lawki rezerwowych - calkiem niezly

(Oczywiscie porownanie jest zartem, doceniam moze nie najwyzsza ale na pewno rowna i solidna postawe Polusena przez caly jego pobytw w Juve. Po prostu tak jak napisal Lypsky - porownywanie takich zawodnikow KOMPLETNIE mija sie z celem... Jeste chetny na porownanie Buffon-Trezeguet? ;))

Wracajac do tematu: Diego w zaden sposob nie zaniza poziomu gry. Problemem nie byl on, lecz nieudolne proby eksperymentowania przez totalnie zielonego trenera - Zac wybitnym trenerem nie jest, ale skoro potrafi pozbierac Juve do kupy, to jakim "specjalista" jest Ferrara? Diego robi swoje, najwyrazniej druzyna nie ma juz polecen "podajcie do Diego i czekajcie co sie stanie", tylko gra swoje - a i dzieki temu Diego moze liczyc na wiecej miejsca, gdyz rywale rownie uwaznie musza pilnowac innych.

: 19 lutego 2010, 20:43
autor: Moonk
eslk pisze:
Moonk pisze: Jeśli oglądałeś ostatnie mecze to widziałeś co się działo w ataku, Diego biegnie z piłką i się rozgląda na wszystkie strony bo jego kumple są schowani za przeciwnikami i nie ma do kogo podać, tak się raczej trudno gra, nawet Messi by tu nie podołał
Z tym, że problem polega na tym, że Diego w ostatnich dwóch meczach zaprezentował się naprawdę bardzo słabo.

Popatrz, że gdy do boku schodził Del Piero na lewej stronie, zawsze stwarzaliśmy jakieś zagrożenie (dwa gole z Ajaxem po akcjach lewą stroną trójki De Ceglie - Marchisio - Del Piero, zresztą oni przez cały mecz sobie radzili nieźle). Prawa strona szwankowała. Słabo zagrał Sissoko. Słabiutko Diego. Tragicznie Zebina.
Na lewej stronie stwarzaliśmy większe zagrożenie bo zestawienie De Ceglie, Marchiso wygląda trochę lepiej niż, słaby Zebina(przynamniej w tym meczu) i nienadający się do gry na skrzydle Sissoko...
eslk pisze: Może faktycznie Diego nie ma z kim grać, jednak fakt jest faktem, że ostatnio - znów - gra bardzo słabo. Od razu po zmianie trenera prezentował się lepiej/momentami dobrze. Teraz jednak wszystko wróciło do normy.
A moim zdaniem Diego gra nie najgorzej i myślę, że to poprostu normalna różnica zdań, każdy na to wszystko patrzy trochę inaczej.

: 19 lutego 2010, 20:46
autor: zoff
Przecież to jakaś farsa.

Kryzys Juve związany jest z Diego, ale to nie chodzi o to, że jest on równie daremny jak Tiago. Proszę Was. Przez 3 lata graliśmy prostym 4-4-2. Potem w jednym sezonie próbujemy grać w 3 różnych ustawieniach. Notabene w najbardziej podobnym do 4-4-2 (czyt. 4-2-3-1) prezentujemy się najlepiej.

Nie róbcie z Diego problemu. I w ogóle jak można go porównywać z Tiago?!

: 19 lutego 2010, 20:54
autor: eslk
@Lypsky
Specjalnie dla Ciebie porównam Lypskiego i Grygere:
Uzębienie: Lypsky - 1 (z przodu); Grygera 2.
Płaskostopie: Lypsky 9; Grygera 6,5.
Przygarbienie: Lypsky - 7; Grygera 6.

W morderczym pojedynku Zdenas o 0,5 pkta przegrał z niepokonanym Lypskym, który w nagrode otrzymuje medal księcia Garbaładze i bilet do kina na "Brzydule".

@Azrael
Wydaje mi się, że Del Piero po kontuzji zaczyna się lepiej dogadywac z Amaurim. No i wiesz, ja mowiac szczerze jakos nie widze tych genialnych dryblingów, podan i strzałów Diego w kazdym meczu.